Ciężarówka nie dała rady. Pomógł elektryk

Każdej zimy internet podbijają filmy, na których samochód osobowy wyciąga ciężarówkę ze śnieżnych opresji. Tak, w 90% przypadków jest to jakieś subaru w akompaniamencie soczystego syku blow-offa. Tym razem było nieco… ciszej.

Ioniq 5 nie tylko wygląda dobrze (fot. Filip Blank/kadr z filmu)
Ioniq 5 nie tylko wygląda dobrze (fot. Filip Blank/kadr z filmu)
Źródło zdjęć: © Twitter
Maciej Skrzyński

21.12.2022 10:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W minionym tygodniu nie tylko polskich kierowców zaskoczyła zima. Drogi Estonii również zasypane zostały białym puchem dającym się we znaki podróżnym. W tarapatach znalazł się między innymi kierujący Scanią doposażoną w HDS, której tylne, napędowe koła znalazły się w zaspie, skutecznie uniemożliwiając dalszą jazdę. W filmie opublikowanym 17 grudnia na Twitterze widzimy, że próby wyciągnięcia podjął się właściciel elektrycznego hyundaia. 605 Nm momentu obrotowego dostępnego od razu i napęd na wszystkie koła z szeregiem czujników pilnujących, aby żadne z nich nie "mieliło" w miejscu sprawdziły się w tej sytuacji doskonale:

Można się śmiać, że pewnie po tym manewrze kierowca elektryka musiał zrezygnować z ogrzewania i toczyć się do najbliższej ładowarki, ale trzeba oddać, że łatwość, z jaką pomógł wprawić w ruch kilkunastotonową ciężarówkę może robić wrażenie. Jak widać do Ioniqa można z powodzeniem podpiąć komputer czy lodówkę oraz tira.

Komentarze (11)