Miały być tylko elektryki. Niemcy teraz zmienili zdanie
"Transformacja może potrwać dłużej, niż oczekiwano" - stwierdza szef marki, Ola Källenius.
08.05.2024 | aktual.: 08.05.2024 12:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niemiecki gigant wycofuje się z ogłaszanych przed laty, śmiałych planów, zgodnie z którymi przyszłość marki będzie wyłącznie elektryczna. Jak stwierdził Ola Källenius, cytowany przez "Bloomberga", Mercedes będzie kontynuował produkcję pojazdów z silnikami spalinowymi i hybrydowymi "do lat 30. XXI wieku" jeśli będzie taka potrzeba.
To znacząca zmiana w stosunku do wcześniejszych strategii zakładających pełną elektryfikację najpóźniej w 2030 roku. Decyzja jest następstwem rozczarowujących wyników sprzedażowych, a co za tym idzie, mocno spadających zysków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pierwszym kwartale 2024 roku marża spółki spadła do 9 proc., co jest najsłabszym wynikiem od ponad dwóch lat, a elektryczne modele Mercedesa zanotowały spadek sprzedaży w wysokości 8 proc., podczas gdy konkurencyjne BMW cieszy się 41-procentowym wzrostem.
Jak informuje "Bloomberg", Mercedes zamierza skupić się na najbardziej dochodowych modelach spalinowych, by zwiększyć zyski. Mowa o przedstawicielach wysokomarżowych segmentów, takich jak sportowe linie AMG, luksusowe maybachy czy SUV-y. Elektryki natomiast schodzą na drugi plan, co oczywiście nie oznacza, że marka nie zamierza ich rozwijać. W obecnej sytuacji gospodarczo-politycznej i tak nie ma innego wyjścia.