0 gwiazdek Renault Zoe w testach Euro NCAP. Wpadło na elektronice

Renault Zoe – trzeci najchętniej wybierany elektryk w Europie – otrzymało 0 gwiazdek w testach zderzeniowych Euro NCAP, choć w 2013 roku lśniło z wynikiem 5 gwiazdek. Co się zmieniło? Z perspektywy zwykłego kierowcy – nie za wiele. I w tym problem.

"Renault było utożsamiane z bezpieczeństwem. Laguna była pierwszym samochodem, który w 2001 roku otrzymał 5 gwiazdek w testach” – wspomina Michiel van Ratingen, sekretarz generalny Euro NCAP. Słabe wyniki Renault Zoe są według niego wynikiem elektrycznej transformacji. Tymczasem w 2013 roku Zoe zostało ocenione przez tę samą organizację na 5 gwiazdek. Co się zmieniło?

Egzemplarz z 2013 roku zgarnął 89 proc. w kategorii ochrony dorosłych pasażerów, 80 proc. w przypadku dzieci, 66 proc. w kategorii ochrony pieszych oraz 85 proc. za elektroniczne "wspomagacze". W tym roku wyniki są o wiele gorsze – kolejno 43 proc., 52 proc., 41 proc. i niemal katastrofalne 14 proc. za "elektronikę".

Warto zwrócić uwagę, że dwa testowane egzemplarze nieco się różnią. Ten nowszy jest już po liftingu, który obejmował głównie zmiany w ogniwie elektrycznym. W 2013 roku wyposażenie Zoe obejmowało takie "wodotryski" jak kontrola trakcji, przypomnienie o zapięciu pasa, "czytanie" znaków czy tempomat z funkcją ograniczenia prędkości. Tegoroczny egzemplarz również jest dostępny z takimi gadżetami, choć jest to opcja. Euro NCAP nie testowało np. utrzymania pasa ruchu czy automatycznego hamowania przed pieszymi i innymi pojazdami, gdyż na warsztat bierze się bazową wersję. I tak ocena leci w dół…

Trzeba też pamiętać, że jako auto wprowadzone do produkcji ok. 10 lat temu, nie ma ono miejsca na dodatkowe poduszki, które pojawiają się w nowych pojazdach, jak np. kolanowej czy ostatniej nowości w autach miejskich, poduszki umieszczonej pomiędzy kierowcą i pasażerem. Zoe nie ma też kurtyn. Alarmujące są również gorsze wyniki bocznych poduszek w autach po faceliftingu.

"W tym badaniu widzimy wiele przykładów elektrycznych pojazdów na podobnym poziomie cenowym, lecz znacznie wyższym poziomie bezpieczeństwa” – zauważa Rikard Fredriksson, doradca w szwedzkiej agencji transportu. Nie ma co ukrywać – zaprojektowany od zera i zaprezentowany w 2020 roku Fiat 500 ma wyższe oceny niż auto obecne od 10 lat na rynku. Niektórych rzeczy – jak słabej ochrony pieszego na wysokości miednicy czy przy uderzeniu w słupek A – nie da się zmienić. Te wady wskazywano jeszcze w testach z 2013 roku.

Czy Zoe w bazowej wersji, którą wyjedziesz z salonu, jest autem bezpiecznym? Nie obawiałbym się wyniku 0 gwiazdek, który można przyznać każdemu starszemu pojazdowi. Test pokazuje jednak jak bardzo w ciągu 10 lat zmieniła się kwestia bezpieczeństwa, która nie jest już określana tylko liczbą poduszek, lecz też liczbą systemów wspomagających kierowcę.