Hyundai Kona Electric pokonał 1026 km na jednym ładowaniu. To rekordowy wynik

Hyundai postanowił udowodnić, że auta elektryczne są w stanie zajechać naprawdę daleko. Oczywiście w odpowiednich warunkach. Kony Electric przez 3 dni przemierzały niemiecki tor Lausitzring. Każdemu z aut udało się przejechać ponad 1000 km bez konieczności ładowania.
Hyundai zabrał na tor Lausitzring kilka egzemplarzy Hyundaia Kona Electric, by we współpracy z niemieckim magazynem AutoBild i organizacją Dekra przeprowadzić test maksymalnego zasięgu na jednym ładowaniu. Wyniki okazały się imponujące. Każda z 3 sztuk przejechała odpowiednio 1018, 1024 oraz 1026 km na pełnej baterii.
Były to samochody w fabrycznej konfiguracji, jadące na seryjnych oponach w rozmiarze 215/55/17, choć z wyłączonymi odbiornikami prądu. Wszelakie multimedia, a nawet klimatyzacja nie działały podczas testu. W przeciwieństwie do wymaganych prawem, świateł do jazdy dziennej.
Jak udało się osiągnąć tak imponujący rezultat? Odpowiedź jest prosta. Kierowcy, którzy ponad 30-krotnie zmieniali się za kółkiem, utrzymywali stałą prędkość w przedziale 29–31 km/h. Według Hyundaia wartość ta odpowiada średniej prędkości w większości europejskich miast jeśli do jazdy doliczymy konieczność postoju na światłach.
Zobacz również: Jaguar I-Pace z Gdańska do Warszawy – na jednym ładowaniu!
Wynik zdecydowanie zasługuje na uznanie szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę, że maksymalny, deklarowany przez producenta zasięg Kony Electric wynosi 449 km zgodnie z cyklem pomiarowym WLTP.
Ten artykuł ma 13 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze