Nowa era dla Alpine: Formuła 1, crossover i następca A110 na prąd
Prezes Renault Luca de Meo ogłosił nową strategię francuskiego koncernu. Alpine przeobrazi się z butikowego producenta aut sportowych w technologiczny popis możliwości francuskiej motoryzacji. W planach są trzy nowe modele, wszystkie z napędem elektrycznym.
Do tej pory Renault miało trzy kojarzone ze sportem oddziały. Najstarszym było Renault Sport, które w sile około trzystu pracowników w nadmorskim Dieppe opracowało i zbudowało w ciągu ostatnich kilku dekad takie tuzy gatunku hot hatchów, jak R5 Turbo, Clio V6 i Megane RS Trophy. Od 2016 roku funkcjonowało równolegle czterokrotnie większe, zlokalizowane częściowo w Wielkiej Brytanii Renault Sport Racing, którego głównym zadaniem było prowadzenie zespołu F1.
Teraz zarząd postanowił połączyć te dywizje razem z Alpine. Choć nazwa ta powróciła na rynek dopiero w 2017 roku i od tamtej pory oferuje tylko jeden model A110 w kilku wariacjach, to jest to silna marka z dużym potencjałem do rozwoju. Założona w 1955 roku firma ma na swoim koncie tytuły Rajdowego Mistrza Świata i kilka kultowych modeli, w tym oryginalne A110. Produkowane było ono właśnie w zakładach w Dieppe, które Renault kupiło w roku 1973. Dlatego Francuzi postawili na Alpine.
Przyszłość Alpine: globalna rozpoznawalność, nowe modele (na prąd)
W wyniku połączenia sił Alpine ma stać się głównym reprezentantem Renault w segmencie aut sportowych i motorsportu, ale nie tylko. Według wizji nowego prezesa koncernu Alpine stanie się flagową marką francuskiego koncernu, która jako pierwsza korzysta z nowych technologii, przejmowanych głównie z Formuły 1 i prototypów Le Mans, gdzie Francuzi również mają swojego reprezentanta.
Nie do końca uzasadnia to korzystanie wyłącznie z napędów elektrycznych we wszystkich modelach marki, które zaczną się wkrótce pojawiać. Wydaje się jednak, że Alpine ma stać się dla Renault mniej więcej czymś takim, czym jest Polestar dla Volvo.
W ramach ogłaszania nowej strategii pojawiły się już dokładne zapowiedzi trzech modeli, które mają nadejść. Sam producent określa je jako "w stu procentach elektryczny garaż marzeń":
- hot hatch na bazie płyty podłogowej CMF-B (korzystają z niej m.in. Renault Clio i Nissan Juke);
- crossover na bazie płyty podłogowej CMF-EV (korzysta z niej np. Nissan Ariya);
- następca Alpine A110 opracowany wspólnie z marką Lotus.
Fani motoryzacji mogą przyjmować te wieści z mieszanymi uczuciami, szczególnie w zakresie elektryfikacji zupełnie udanego auta sportowego, jakim jest A110. Taki kierunek rozwoju wydaje się jednak nieunikniony w obliczu coraz ostrzejszych norm emisji spalin, a szybkie działanie Francuzów w tym zakresie pozwoli im zbudować w przyszłości przewagę nad konkurentami. Niezależnie od efektów tych działań – w najbliższych latach o Alpine na pewno będzie głośno.