Bye, bye silniki V8! General Motors od 2035 roku przechodzi na elektryki

Jeszcze chyba nigdy w swojej historii motoryzacja nie zmieniała się tak szybko. Kolejny element domina właśnie runął. General Motors poinformowało, że od 2035 roku sprzedawać będzie wyłącznie samochody bezemisyjne.
Twórcy Corvette, Camaro czy nawet świeżutkiego Cadillaca Blackwing nie pozostawiają miejsca na domysły. Wszystkie "lekkie" pojazdy oferowane przez koncern w 2035 roku nie wyemitują ani grama zanieczyszczeń z rury wydechowej – po prostu nie będą jej miały.
Decyzja zapadła zaledwie tydzień po tym, jak prezydent USA Joe Biden skupił swoją uwagę na zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych i promowaniu pojazdów elektrycznych. Zdecydował też o wymianie rządowej floty na elektryki. To ok. 650 tys. samochodów.
General Motors sprzedało ponad 2,5 mln pojazdów w zeszłym roku, jednak tylko 20 tys. z nich było samochodami elektrycznymi. Dane Parker, odpowiedzialny za zrównoważony rozwój w GM przyznał, że 15 lat jest jak najbardziej realistycznym okresem do osiągnięcia celu. Oznacza to inwestycję w wysokości 27 miliardów (!) dolarów w ciągu kolejnych 5 lat.
Zobacz również: Rolls-Royce Phantom Series II - prezentacja
Zmiany obejmą też fabryki, które mają być "bezemisyjne" do 2040 roku. General Motors chce postawić na energię słoneczną, a jeśli to nie wystarczy – na wiatrową i generowaną z wodoru.
Warto zauważyć, że stan Kalifornia planuje wprowadzenie zakazu sprzedaży pojazdów z silnikami spalinowymi od 2035 roku. Kilka innych stanów, jak np. Massachusetts, zastanawia się nad podobnymi krokami.
Obserwuj nas na Instagramie:

Polecane przez autora:
- Elektryczny Fiat 500 już tylko za pół worka pieniędzy. Nowe wersje pojawiły się w cenniku
- Karta GreenWay ułatwia korzystanie z ładowarek. Zobacz, jak ją wyrobić
- Volvo C40 Recharge oficjalnie. Pierwsze wyłącznie na prąd, kupisz tylko przez internet
Ten artykuł ma 6 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze