JLR odkrywa karty. Jaguar powie "bye" autom spalinowym, a Land Rover szykuje 6 elektryków

JLR odkrywa karty. Jaguar powie "bye" autom spalinowym, a Land Rover szykuje 6 elektryków

Jaguar I-Pace zdobył tytuł Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2018
Jaguar I-Pace zdobył tytuł Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2018
Źródło zdjęć: © Fot. Mariusz Zmysłowski
Michał Zieliński
16.02.2021 10:56, aktualizacja: 13.03.2023 10:08

Zapomnij o spalinowych jaguarach. Od 2025 roku Brytyjczycy będą wprowadzać wyłącznie auta na prąd. Elektryfikacja dotknie też gamy Land Rovera, który szykuje 6 modeli na prąd. Wszystko po to, by w 2039 roku JLR osiągnął swój cel – neutralność emisyjną.

Thierry Bolloré, obecny szef Jaguara Land Rovera, szybko wziął się do pracy. Mniej niż pół roku po objęciu stanowiska ogłosił plan "Reimagine", który zakłada poważne zmiany zarówno dla Jaguara, jak i Land Rovera. Jak łatwo się domyślić – motywem przewodnim jest elektryfikacja, ale niektóre decyzje mogą sprawić, że najbardziej zagorzali fani marek z wrażenia wyleją swoją popołudniową herbatę.

Od 2025 roku Jaguar stawia tylko na elektryki

Fantastyczny I-Pace okazał się nie eksperymentem, a zapowiedzią przyszłości. Od 2025 roku Jaguar będzie wprowadzał na rynek tylko auta elektryczne. Przy czym Brytyjczycy nie chcą iść tutaj na skróty, zmieniając napęd w oferowanych wcześniej modelach. Nie – to będą samochody od podstaw projektowane z myślą o prądzie. A, pamiętacie elektrycznego XJ, o którym mówiło się od dawna? Projekt został skreślony.

Na ten moment nie wiemy, jak będzie wyglądała elektryczna gama Jaguara. Producent nie wyklucza ponownego użycia nazwy XJ, ale w przestawieniu się na elektryki widzi szansę na uwolnienie potencjału marki. Przy czym w informacji prasowej kilkukrotnie podkreślono, że stylistyka będzie odgrywała dużą rolę w samochodach z kotem na masce, więc to się nie zmieni. W 2030 r. każdy sprzedany jaguar ma być elektrykiem.

Land Rover też z prądem, ale nie tylko

Range Rover, Discovery a nawet Defenderdo 2030 roku każdy członek gamy Land Rovera doczeka się elektrycznego wariantu. W ciągu najbliższych 5 lat firma chce wprowadzić na rynek 6 aut wyłącznie na prąd, a pierwsze z nich ma zostać zaprezentowane w 2024 roku. Co to będzie? Tego jeszcze firma jeszcze nie zdradza.

Elektryfikacja nie ominie nawet Defendera. Dziś występuje jako hybrydy plug-in, ale w planach jest pełny elektryk
Elektryfikacja nie ominie nawet Defendera. Dziś występuje jako hybrydy plug-in, ale w planach jest pełny elektryk© Fot. Mateusz Lubczański

Wiadomo jednak, że producent nie skorzysta z platformy Jaguara. Zamiast tego Land Rover proponuje dwie płyty podłogowe. Pierwsza z nich to Modular Longitudinal Architecture (MLA), która ma posłużyć do tworzenia zarówno zelektryfikowanych aut spalinowych, jak i "czystych" elektryków. Drugą będzie Electric Modular Architecture (EMA) i na niej powstaną głównie elektryki, choć możliwe będzie też wykorzystanie jej przy zelektryfikowanych autach spalinowych.

Oznacza to, że Land Rover jeszcze nie rezygnuje z konwencjonalnych napędów, choć powtarzane wielokrotne słowo "zelektryfikowane" sugeruje, że będą one występowały wyłącznie jako hybrydy. Firma liczy, że klienci mimo wszystko przekonają się do napędów elektrycznych. Szacuje, że do 2030 roku aż 60 proc. sprzedawanych land roverów będzie elektrykami.

Po co to wszystko?

Zmiany w gamie mają służyć uproszczeniu, co powinno przełożyć się na większą wydajność fabryk JLR. Dzięki temu koncern będzie mógł zachować swoje brytyjskie zakłady. Firma zdradziła już, że elektryczne jaguary oraz land rovery na platformie MLA będą produkowane w obiekcie w Solihull.

Docelowo gra toczy się też o coś innego – osiągnięcie neutralności emisyjnej do 2039 roku, także w łańcuchu dostaw. Producent rozwija też napęd wodorowy, a pierwsze prototypy, które z niego skorzystają, wyjadą na brytyjskie drogi w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)