E-Maluch z Głuszycy. Przeróbka na elektryka była tańsza, niż myślisz

E‑Maluch z Głuszycy. Przeróbka na elektryka była tańsza, niż myślisz

Maluch przeszedł tez remont blacharki - lakier wzięto z "Eleanor", czyli Mustanga GT500
Maluch przeszedł tez remont blacharki - lakier wzięto z "Eleanor", czyli Mustanga GT500
Źródło zdjęć: © fot. FB/EMaluch z Głuszycy
Mateusz Lubczański
22.08.2021 08:10, aktualizacja: 10.03.2023 15:32

Można narzekać na nowe, elektryczne samochody, ale trudno nie przyznać, że na krótkich dystansach sprawują się doskonale. Wie o tym Radosław Pawlaczyk, który przerobił swojego malucha na elektryka, a o wszystkim opowiada na swoim kanale na Youtube.

Ile trzeba wydać na auto elektryczne? Najnowszy Fiat 500 ładowany z gniazdka przekracza kwotę 100 tys. zł. Na szczęście elektromobilność nie musi być tak droga. Pan Radosław chciał zamknąć się w kwocie 5 tys. zł, gdyż tyle kosztuje go rocznie dojazd do pracy. Czy się udało? Nie do końca, ale limit został tylko nieznacznie przekroczony. Co więcej, zasięg miał wynosić co najmniej 50 km, a elementy wykorzystane do przeróbki miały pochodzić z Polski.

Co napędza poczciwego malucha? Jest to pompa hydrauliczna o mocy 15 KM, choć już wiadomo, że pomimo prędkości maksymalnej na poziomie ok. 70 km/h będzie poszukiwany mocniejszy motor. Na pokładzie jest też skrzynia biegów, która nie jest potrzebna, ale dzięki niej przeniesienie napędu jest w miarę proste. Akumulatory pochodzą z elektrycznego volkswagena i wg właściciela starczą na nawet 200 km. Ładowanie trwa ok. 2,5 godziny.

rejestracja elektrycznego samochodu#e-Maluch

Czy potrzeba czegoś więcej na dojazdy do pracy? Oczywiście, że nie. Koszty przeróbki wyniosły ok. 6 tys. zł, ale właściciel większość pracy wykonał sam, co znacząco obniżyło wydatki.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)