Elektryczny SUV Hondy debiutuje w Chinach. Podobno trafi także do nas

Elektryczny SUV Hondy debiutuje w Chinach. Podobno trafi także do nas

Atrakcyjna stylistyka i spory zasięg - tak zapowiada się nowa honda
Atrakcyjna stylistyka i spory zasięg - tak zapowiada się nowa honda
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Honda
Aleksander Ruciński
18.10.2021 07:55, aktualizacja: 10.03.2023 15:20

Honda zaprezentowała niewielkiego SUV-a z napędem elektrycznym, który niebawem ma trafić na azjatycki rynek. Zgodnie z zapowiedziami, powinniśmy spodziewać się go również w Europie.

Honda e:NS1 i e:NP1 to nowa propozycja dostępna w dwóch wariantach, które mają różnić się charakterem. Auta w pierwszej kolejności zadebiutują w Chinach, lecz Honda nie wyklucza również europejskiej oferty.

Wszystko dlatego, że model jest reprezentantem popularnego segmentu, który ma coraz więcej elektrycznych przedstawicieli na Starym Kontynencie. Mowa chociażby o Peugeocie e-2008 czy Hyundaiu Kona Electric.

Co ciekawe, nowość Hondy stanowi rozwinięcie konceptu e:Concept, co widać już na pierwszy rzut oka. Wersja produkcyjna zyskała dodatkową parę drzwi, ma też mniejsze felgi, ale przednia część nadwozia nie zmieniła się znacząco. Dobrze, gdyż dzięki temu twarz e:NS1/e:NP1 prezentuje się naprawdę atrakcyjnie.

Prawdę mówiąc, wygląda prawie jak nowy HR-V, co nie powinno dziwić, bo to niemal bliźniacze konstrukcje, a różnice dotyczą głównie zastosowanego napędu.

Honda e:NS1
Honda e:NS1© mat. prasowe / Honda

Dużą różnicą w stosunku do konceptu jest też brak bocznych kamer, które miały zastąpić lusterka. Taki patent znajdziemy np. w małej Hondzie e, lecz najwyraźniej w większym modelu postanowiono z niego zrezygnować.

Choć póki co Honda nie pochwaliła się zdjęciami wnętrza, wiadomo, że będzie ono mocno cyfrowe. Główną rolę odegrają tu wyświetlacze, z czego główny ma mieć 15-calową przekątną. Całkiem imponująco zapowiadają się również wartości dotyczące napędu, który w zależności od wersji wygeneruje 180 lub 201 KM. Akumulator pomieści natomiast 68,8 kWh, co ma przełożyć się na nawet 500 km zasięgu.

Skąd wiadomo, że opisywana propozycja może trafić do Europy? Nie wyklucza tego sam Jean-Marc Streng, szef brytyjskiego oddziału Hondy, który w wywiadzie dla "Auto Express" przyznał, że nowy elektryk jest w planach na 2023 rok. Oznacza to, że potencjalni chętni muszą uzbroić się w cierpliwość.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)