Elektryczna Multipla z Chin wyprzedziła swoje czasy. Dziś niewielu o niej pamięta

Fiat Multipla po faceliftingu za sprawą ugrzecznionego wyglądu nie był tak popularny jak oryginalny pierwowzór. Wersja po modernizacji skrywa jednak intrygującą tajemnicę w postaci elektrycznego wydania dostępnego w Chinach.

Wszystko za sprawą firmy Zotye, która ponad dekadę temu kupiła linie produkcyjne Fiata wraz z prawami do kilku modeli. Wśród nich znalazła się również Multipla, którą Chińczycy wprowadzili na lokalny rynek pod nazwą Zotye Multiplan, a później Zotye M300 Langyue.
Standardowo auto było napędzane benzynową jednostką 1.6 o mocy 102 KM współpracującą z 5-stopniową, manualną przekładnią. Warto jednak odnotować, że to nie była jedyna opcja napędu dostępna w tym modelu.

Chińczycy szybko zauważyli bowiem, że nieskomplikowana konstrukcja i przestronne nadwozie sprzyjają przeróbce na prąd. Tak powstała seria pojazdów z dużym akumulatorem w bagażniku, zasilającym 82-konny silnik elektryczny. Taki zestaw pozwalał na pokonanie od 160 do 200 km na jednym ładowaniu. Niestety z uwagi na sporą masę własną, sięgającą 1700 kg, elektryczne zotye nie grzeszyło osiągami.
Model był wykorzystywany głównie przez taksówkarzy i małe biznesy, a jego dużą zaletą była możliwość szybkiej wymiany akumulatora. To rozwiązanie dziś praktykowane przez inną chińską firmę, Nio, sprawdzało się już przed laty.
Zobacz również: Pierwszy polski test BMW iX. Są też dobre wiadomości
Wystarczyło odwiedzić punkt szybkiej wymiany akumulatora, by po kilku minutach ruszyć w dalszą trasę. Podobno w przypadku taksówek cały system sprawdzał się całkiem nieźle. Mimo to większość klientów i tak wybierała bardziej praktyczną i tańszą wersję benzynową.

Dziś elektryczną Multipla w chińskim wydaniu stanowi historyczną ciekawostkę i kolejny dowód na to, że azjatycki rynek bywa zaskakującą kopalnią motoryzacyjnych osobliwości.
Pomóż nam tworzyć Autokult!


Polecane przez autora:
- Test: Volkswagen Arteon Shooting Brake eHybrid potrafi spalić mniej niż 2 l/100 km. Ma też inne zalety
- Test: Najsłabsze Porsche Taycan udowadnia, że w przypadku aut elektrycznych mniej znaczy więcej
- Dodge zrobił muscle cara na prąd. Jest mocniejszy od Hellcata
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze