Toyota Yaris Cross z bliska – problem, który chciałaby mieć konkurencja

Toyota Yaris Cross z bliska – problem, który chciałaby mieć konkurencja28.06.2021 14:40
Kolor był niefortunnie dobrany - to nadwozie powinno być złote, a dach czarny!
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Materiał partnerski

Toyota ma problem z kategorii tych bardzo przyjemnych – model, który widoczny był tylko na kilku zdjęciach, kupiło już 378 klientów w Polsce. W ciemno, bez oglądania i marudzenia. W dodatku w topowej specyfikacji, która kosztuje ponad 100 tys. zł. Z ogromną ciekawością obejrzałem egzemplarz modelu Yaris Cross z próbnej serii, który pojawił się w Warszawie.

71 proc. zamówionych Yarisów Cross to wersje "na wypasie", hybrydowe egzemplarze z napędem na cztery koła, które są wyceniane na co najmniej 122 900 zł i mają chociażby elektrycznie unoszoną klapę bagażnika, dwukolorowe nadwozie i wszystkie systemy bezpieczeństwa, jakie rynek może zaoferować. Toyota ma więc kurę znoszącą złote jaja i bardzo łatwo zrozumieć, dlaczego tak jest.

Prześwit nie jest jakoś specjalnie terenowy, ale zapewni psychiczny komfort przy wspinaniu się na krawężniki, Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Prześwit nie jest jakoś specjalnie terenowy, ale zapewni psychiczny komfort przy wspinaniu się na krawężniki
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański

Segment małych SUV-ów rośnie z dnia na dzień. W tym momencie obejmuje już ok. 22 modele, a niektórzy producenci mają nawet w nim po dwóch przedstawicieli. Klient jest tu bardzo specyficzny i ma kilka wymagań. Auto ma być na tyle małe, by łatwo się parkowało w centrum. Na tyle wysokie, by nie trzeba było się gimnastykować przy wsiadaniu. Nie musi być szybkie, ale może na takie wyglądać. A jakby jeszcze mało paliło…

Wszystkie te punkty spełnia Toyota Yaris Cross – choć trudno mi było w to uwierzyć, jest o 24 cm dłuższa od Yarisa (i mniej więcej o tyle mniejsza od C-HR), jest wyższa o 6 cm i ma większy o ponad 100 l bagażnik. No i nie jest tak klaustrofobicznie ciasna z tyłu jak japoński hit – C-HR. W zależności od wersji mamy przestrzeń bagażową na poziomie ok. 320-397 l, czyli więcej niż w kompaktowym Golfie, choć po wyjęciu podwójnej podłogi.

Toyota Yaris Cross, Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Toyota Yaris Cross
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański

Toyota zaoferuje w bazowych egzemplarzach silnik 1,5 l (o mocy 125 KM i śmiesznych 153 Nm), ale tak naprawdę chcecie zamówić auto z układem hybrydowym o mocy 116 KM, który fenomenalnie sprawdza się już w zwykłym Yarisie (no i pochodzi z polskiej fabryki!). Pali mało, pozwala na holowanie przyczepy (750 kg z hamulcami) i daje nam możliwość zamówienia opcjonalnego, w pełni elektrycznego napędu tylnej osi.

Zajrzyjmy do środka – na pierwszy rzut oka jest dokładnie tak samo jak w mniejszym Yarisie, to znaczy czysto i schludnie, ale bez wodotrysków. Co najważniejsze – Japończycy wyszli z lat 90. XX wieku i w końcu mają system multimedialny na miarę naszych czasów. Ma duże kafle, obsługuje bezprzewodowe Android Auto czy Apple CarPlay, sam pobiera aktualizacje, podpowiada, jak oszczędnie jeździć hybrydą i dostrzeże korek zdecydowanie wcześniej niż my. Brzmi zbyt idealnie, by było prawdziwe? Oczywiście. Nowy układ nie za bardzo dogaduje się z asystentem cofania oraz kamerami 360, więc chcąc mieć takie gadżety, trzeba zdecydować się na starszy układ Toyota Touch 2.

Nowe multimedia w modelu Toyoty, Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Nowe multimedia w modelu Toyoty
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański

Egzemplarz na zdjęciach był wersją przedprodukcyjną, ale i tak dało się zauważyć małe wpadki w drugim rzędzie i bagażniku. Tylna kanapa jest umieszczona nieco za nisko (odbije się to przy dłuższych podróżach), a podłokietnik wysuwany z oparcia to po prostu kawałek topornego plastiku, który daje od razu dostęp do bagażnika – nie ma tu żadnej osłonki czy kurtyny. Tylna klapa jest też skąpo opakowana plastikiem, więc przy szybie widać po prostu gołą blachę.

Ale takie wpadki najwyraźniej nie przeszkodziły Toyocie sprzedać prawie 400 egzemplarzy, choć pewnie gdy czytacie te słowa, przekroczono już kolejną zawrotną liczbę. Ceny Yarisa Cross startują od 74 900 zł, ale to zaledwie 2-3 proc. sprzedaży. Rynek żąda dobrze wyposażonych egzemplarzy, które mogą kosztować nawet 130 tys. zł. Biorąc pod uwagę sezonową przerwę w fabrykach Toyoty oraz fakt, że auto dopiero zacznie pojawiać się u dilerów, zamówione w najbliższych tygodniach egzemplarze mogą nie pojawić się w kraju w tym roku. To jeden z tych problemów, które konkurencja bardzo chciałaby mieć.

[1/14]
[2/14]
[3/14]
[4/14]
[5/14]
[6/14]
[7/14]
[8/14]
[9/14]
[10/14]
[11/14]
[12/14]
[13/14]
[14/14]
Materiał partnerski
Źródło artykułu:WP Autokult
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.