Willys wraca na rynek. Nie tak, jak sobie wyobrażacie
Willys – od tego zdaniem wielu ekspertów zaczęły się samochody terenowe. Potem zmieniono nazwę na Jeep i wszystko potoczyło się samo. Willys zniknął wraz z produkcją pojazdów dla Amerykańskiej Armii. Teraz wraca w zupełnie nowej formie.
Jeep wskrzesza Willysa, czyli markę, która go zrodziła
Firma Willys-Overland znana z produkcji wojskowego "dżipa" zasłynęła z tego, że dała życie wszystkim współczesnym samochodom terenowym, ale i samej marce Jeep, którą zarejestrowała w 1943 roku. Niestety po II Wojnie Światowej nie radziła sobie najlepiej, choć oferowała auta użytkowe i takie, które z dzisiejszego punktu widzenia moglibyśmy nazwać SUV-ami. To jednak Willys dał życie Jeepowi, a teraz Jeep wskrzesza legendę.
Tylko w bardzo uproszczonej formie. Jeep Wrangler Willys 4xe to nowa wersja Wranglera upamiętniająca wojskową legendę. Bazuje na klasycznym Wranglerze w wersji bazowej Sport i charakteryzuje się kolorem khaki, naklejkami "Willys" na pokrywie silnika i "Electric 4-Wheel Drive" na klapie bagażnika.
Willys 4xe może zostać wyposażony w opcjonalny pakiet "Sun and Screen", w skład którego wchodzi dach Sky One-Touch oraz system nawigacji Uconnect 4C NAV z 8,4-calowym ekranem dotykowym.
W skład standardowego wyposażenia wchodzą płyty osłonowe podwozia oraz niebieskie haki holownicze z przodu i z tyłu, a także opony MT w rozmiarze 255/75R17. Nie brakuje też typowego dla rynku amerykańskiego krótkiego zderzaka.
Wrangler Willys będzie sprzedawany na razie w Stanach Zjednoczonych. Warto odnotować, że to kolejny wariant jeepa opracowany na podstawie konceptu, które ta marka regularnie prezentuje. Tym razem do stworzenia tej wersji posłużył zaprezentowany w tym roku Jeep '41 Concept
