Offroad Marcina: Jeep Renegade Trailhawk 4xe - hybryda plug-in w terenie
Trudno mieć za złe producentom, że wprowadzają do gamy hybrydy, których klienci nie oczekują. Muszą sobie radzić z normami emisji, a niektóre modele poświęcają na rzecz innych. Renegade Trailhawk wydaje się być ofiarą złożoną dla Wranglera i Gladiatora, ale ma swoje zalety w terenie.
06.08.2021 | aktual.: 07.07.2023 11:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W pierwszym odcinku serii "Offroad Marcina" sprawdziłem w warunkach terenowych Jeepa Renegade'a Trailhawka 4xe. Jest to model o tyle ciekawy, że w najbardziej terenowej specyfikacji stał się hybrydą i nie jest dostępny w innych wersjach silnikowych. No i kosztuje... od 181 600 zł!
Trzeba kochać i bardzo potrzebować Trailhawka, by kupić wersję 4xe w tej właśnie specyfikacji. Tym bardziej że napęd budzi pewne wątpliwości. Niespójna praca skrzyni biegów i mizerny zasięg na prądzie to jeszcze nic w porównaniu do zużycia paliwa, które jest porównywalne z dużo większymi autami.
W terenie cechuje go bardzo dobra, najlepsza w historii tej odmiany, dynamika, która pozwala rozpędzić się do odpowiedniej prędkości przed podjazdem na dystansie kilku metrów. Ponadto, nadal ma spory prześwit, a cały spód samochodu jest chroniony stalowymi płytami. Niestety, napęd 4xe jest kompletnie nieprzygotowany do przejazdów przez wodę. Więcej ciekawych informacji znajdziecie w materiale wideo.
Więcej na temat Renegade'a 4xe w mniej terenowych warunkach przeczytacie w teście Mariusza Zmysłowskiego: