EX30 debiutuje jako najmniejszy elektryk marki i najszybsze volvo w historii

Oto Volvo EX30 - najmniejszy, najtańszy, a w topowej wersji także najszybszy samochód Volvo. Sporo tych "naj" jak na jedną premierę. Bardzo prawdopodobne, że będzie to też najważniejszy samochód w gamie szwedzkiego producenta.

Jedna z najbardziej oczekiwanych premier Volvo właśnie ujrzała światło dzienne. To modny, kompaktowy SUV z elektrycznym napędem, który ma sporo do zaoferowania klientom. Nie tylko ciekawie wygląda, ale i zaskakuje osiągami. W najwyższej wersji nawet bardzo.

Nadwozie mierzy 4233 mm długości, 1837 mm szerokości, 1555 mm wysokości i ma 2650 mm rozstawu osi. Jest to więc SUV z pogranicza segmentów B i C. Mimo kompaktowych wymiarów waży jednak sporo, bo aż 1830 kg. Cóż - akumulatory mają swoją masę.

W zależności od wesji mogą mieć 49 kWh lub 64 kWh użytecznej pojemności. Przekłada się to na zasięg od 320 do 426 km na jednym ładowaniu. Póki co są to jednak wartości orientacyjne. Na oficjalne trzeba poczekać do pełnej homologacji.

Wstępnie wiadomo, że europejscy klienci bazowo dostaną 268-konną odmianę z jednym silnikiem montowanym na tylnej osi. Będzie też jednak ostre wydanie Twin Motor Performance z dwoma silnikami o łącznej mocy 422 KM i napędem na cztery koła. Taka konfiguracja pozwoli przyspieszać od 0 do 100 km/h w czasie około 3,5 s, co daje EX30 miano najszybszego produkcyjnego auta marki.

Jeśli chodzi o kwestie wizualne, widać, że styliści mocno inspirowali się topowym EX90, co raczej trudno uznać za wadę. Samochód, choć niewielki, prezentuje się muskularnie i okazale, zachowując przy tym skandynawski minimalizm.

Podobnie jest we wnętrzu, gdzie króluje pionowo umieszczony 12,3-calowy ekran. Ciekawym rozwiązaniem jest też soundbar zamontowany na podszybiu, pełniący rolę systemu audio.

Multimedia stworzone we współpracy z Google, Apple i Qualcommem są określane przez producenta mianem najlepszego systemu na rynku. Czy tak jest w istocie? Przekonamy się już niebawem.

Warto odnotować, że EX30 wzorem wielu innych modeli Volvo będzie oferowane także w bojowo wyglądającej specyfikacji Cross Country z większym prześwitem i dodatkowymi osłonami nadwozia. Więcej szczegółów poznacie już niebawem w tekście Mateusza Lubczańskiego, który uczestniczył w premierze nowego Volvo.