McLaren przedstawił szczegóły napędu Speedtaila. By je zrozumieć, zrobiłem porównanie z Toyotą Prius

McLaren przedstawił szczegóły napędu Speedtaila. By je zrozumieć, zrobiłem porównanie z Toyotą Prius06.05.2020 14:17
McLaren Speedtail (2020) (fot. McLaren)

Speedtail jest jednym z najbardziej niezwykłych samochodów, jakie pojawiły się na rynku w ostatnich latach. Jak się okazuje, najciekawsze w nim nie jest nawet to nieziemskie nadwozie, a to, co kryje się pod nim. By zrozumieć skalę wyjątkowości zastosowanych w jego hybrydowym napędzie rozwiązań, zestawiam go z inną konstrukcją tego typu: sercem Toyoty Prius.

Do tej pory za najbardziej spektakularny element Speedtaila można było uznać jego nadwozie. Zapierający dech w piersiach projekt z przedłużonym tyłem stawia nowe hiperauto McLarena w jednej linii z najbardziej pociągającymi autami wyścigowymi, których kształt karoserii został podporządkowany maksymalnej wydajności aerodynamicznej.

Do tego grona należy także McLaren F1 GTR "Longtail", który w 1995 odniósł jedno z najbardziej spektakularnych zwycięstw w historii 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Po wielu latach powtarzania "nie zrobimy kolejnego F1", McLaren właśnie zrobił duchowego następcę tego swego czasu najszybszego auta świata. Speedtail najpierw nawiązywał do niego samą aranżacją wnętrza z trzema fotelami, z których ten kierowcy ma centralną, wysuniętą do przodu lokalizację. Potem potwierdził pokrewieństwo także wynikiem prędkości maksymalnej: 403 km/h.

McLaren Speedtail kontra Toyota Prius Plug-in: czym się różnią

Teraz McLaren zdradził, jak tego dokonał. Serce stanowi dobrze znane z innych modeli marki czterolitrowe V8 M840TQ. Tutaj ustawiono je trochę spokojniej niż w Sennie (na 757 KM i 800 Nm), ponieważ dołożono do niego jeszcze osprzęt hybrydowy, dzięki któremu te liczby rosną odpowiednio do 1050 KM i 1150 Nm. Hiperauto jak nic.

By najlepiej zrozumieć, co jest tak hiper w tym napędzie, pozwolę sobie porównać Speedtaila z inną hybrydą: Toyotą Prius Plug-in. Pomiędzy wierszami można wyczytać, że nowy bolid McLarena nie będzie jednak do końca taką samą hybrydą co japoński bestseller. Wbrew pozorom nie chodzi nawet o osiągi, a stopień wykorzystania poszczególnych części układu. Sam silnik elektryczny Speedtaila generuje 230 kW (308 KM) ale, w przeciwieństwie do Priusa Plug-in (czy choćby McLarena P1), może być wykorzystywany do samodzielnego poruszania auta tylko w bardzo niewielkim stopniu. Zamiast tego ma być wsparciem dla jednostki spalinowej.

Największy przełom tego całego zestawu stanowi sam akumulator. Ma on małą pojemność (zaledwie 1,6 kWh – aż pięć i pół raza mniej niż w Priusie!), ale ogromną moc szczytową, która sięga aż 270 kW (ta w Priusie wynosi tylko 3,3 kW). Dzięki temu jest on w stanie zapewnić chwilowo potężnego "kopa", ale bez negatywnych skutków normalnie kojarzonych z układami hybrydowymi.

Akumulator o takiej charakterystyce mógł w końcu pozostać względnie lekki pomimo tradycyjnego, litowo-jonowego składu (tuż powyżej 50 kg). Odznacza się on gęstością mocy czterokrotnie większą niż ta w McLarenie P1 (i, co zabawne, mniej więcej o tyle samo przewyższa ten wynik w porównaniu do Toyoty Prius).

McLaren Speedtail (2020) (fot. McLaren)
McLaren Speedtail (2020) (fot. McLaren)

Sam silnik elektryczny także jest tu lekki (waży poniżej 30 kg, wliczając w to układ chłodzenia i mocowania), co daje mu, według twórców, gęstość mocy co najmniej dwukrotnie lepszą niż jakiegokolwiek innego e-motoru obecnie dostępnego na rynku. McLaren miał gdzie zbierać doświadczenie przy rozwoju takich rozwiązań, ponieważ oprócz konsekwentnej hybrydyzacji własnych modeli, dostarcza on także poprzez podległą markę McLaren Applied Technologies silniki elektrycznej do Formuły E. Mało kto wie, że od 2018 roku ta brytyjska firma jest wyłącznym dostawcą napędów do tej serii.

Ze świata e-motorsportu Speedtail przejął także przetwornicę DC-DC i falownik. Dla fanów superaut w tradycyjnym wydaniu może to brzmieć zabawnie, ale McLaren pokazuje, że gdy się w niego zgłębić, świat hybrydowych napędów okazuje się nie mniej fascynujący i zaawansowany.

McLaren Speedtail (2020) (fot. McLaren)
McLaren Speedtail (2020) (fot. McLaren)

Ostatecznie Prius też będzie jak Speedtail

Ekstremalna wydajność układu wymagała równie ekstremalnego chłodzenia, które tutaj także zostało rozwiązane w ciekawy sposób. Dla możliwie najszybszego odprowadzania ciepła ogniwa akumulatora zostały zanurzone w rzadkim oleju o właściwościach izolacyjnych. Utrzymanie odpowiedniej temperatury akumulatorów od dawna stanowi jeden z głównych problemów aut elektrycznych i przemysł widział już różne rozwiązania o różnym stopniu wyszukania (w Priusie akumulator chłodzi się po prostu pędem powietrza), ale patent McLarena to zupełnie inna liga.

Dokonanie brytyjskiej marki jest o tyle znaczące, że w momencie, gdy turbodoładowane jednostki benzynowe topowej ligi powoli sięgają już sufitu, jeśli chodzi o ich możliwości, to właśnie innowacje na polu tej elektrycznej części napędu będą robiły różnicę w świecie najszybszych aut na świecie. I mogą doprowadzić do nowego rozkładu sił, ponieważ oprócz McLarena równie innowacyjne rozwiązania proponuje tylko Lamborghini, które z kolei poszło drogą superkondensatorów.

Napęd Speedtaila jest nie tylko rekordowo skuteczny (prędkość 300 km/h osiągana jest tutaj w 13 sekund – o 0,6 szybciej niż w benzynowym Bugatti Chironie), ale i bardzo wytrzymały. Podczas testów na pasie startowym w Kennedy Space Center na Florydzie kierowca testowy Kenny Brack nie tylko rozpędził się do 403 km/h, ale potem zatrzymał się, zawrócił i… powtórzył tę czynność jeszcze ponad 30 razy. Po takiej próbie samochód nadal był gotowy do dalszej jazdy bez żadnej ingerencji.

McLaren Speedtail (2020) (fot. McLaren)
McLaren Speedtail (2020) (fot. McLaren)

Osiągnięcie to jest o tyle ważne, że nieuchronnie będzie miało wpływ nie tylko na osiągi tych 106 egzemplarzy Speedtaila, jakie zostaną zbudowane, ale i na kształt kolejnych hybryd na rynku, w tym, w jakimś stopniu, także na kolejne generacje aut takich jak Toyota Prius. W końcu, jak to zawsze było w motoryzacji, technologie początkowo zarezerwowane dla najdroższych supersamochodów z czasem trafiają do coraz bardziej popularnych segmentów motoryzacji.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.