Porównanie: Kia EV6 kontra Nissan Ariya - nie zawsze lepszy elektryk to lepsze auto

TestyNissanPorównanie: Kia EV6 kontra Nissan Ariya - nie zawsze lepszy elektryk to lepsze auto07.04.2024 14:44
Nissan Ariya vs. Kia EV6
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

Oba auta grają w tej samej lidze, choć nie widać w nich zbyt wielu podobieństw. Jednak w mojej opinii samochody już od dłuższego czasu nie powinny być ściśle przypisywane do konkretnych segmentów, a już tym bardziej elektryczne. Na ringu staje zawodnik wagi ciężkiej nissan airya oraz smukła kia EV6. Który z nich jest lepszy?

Nissan ariya jest cięższy o blisko 300 kg, ale za to krótszy. Ma też o 125 mm mniejszy rozstaw osi. Proporcje zmienia wysokość, bo elektryk Nissana jest o 10 cm wyższy. To dlatego jego sylwetka jest potężniejsza, bardziej "opasła" na tle kii EV6, która wygląda jak auto sportowe z czterodrzwiowym nadwoziem. Co nie oznacza, że oferuje mniej przestrzeni niż konkurent o kształcie minivana.

Z tyłu więcej miejsca na nogi, a nawet na głowę mają pasażerowie kii, tylko siedzą mniej wygodnie, bo na nisko umieszczonej kanapie. W nissanie jest przyjemniej, a przestrzeni nie brakuje, choć jest jej wyraźnie mniej.

Nissan Ariya
Kia EV6
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

Druga sprawa to pozycja z przodu, która bardziej "leży" mi w Nissanie. Siedzi się wysoko, co pasuje do tego kształtu auta i układu wszystkich elementów wewnątrz. Natomiast Kia EV6 to samochód, w którym ciągle masz wrażenie, że fotel jest zbyt wysoko. Od takiego nadwozia oczekuje się niskiej, niemal leżącej pozycji za kierownicą.

Fotele są porównywalnie dobre, w obu autach z dużym zakresem regulacji, ale w Kii są nieco lepsze. Przykładowo - zagłówek daje się tak ustawić, żeby oprzeć głowę, ale nadal widzieć drogę. Gdyby tak jeszcze popracować nad niższym montażem siedzisk, byłoby idealnie.

Nissan Ariya
Kia EV6
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

Bardzo podobny jest kształt i układ kokpitu, jakby obie marki należały do jednego koncernu. Dużo przestrzeni zostawiono pod tunelem środkowym, tylko w kii wygospodarowano tam miejsce na duże półeczki/schowki, a w nissanie już nie. W nim natomiast tunel środkowy z przodu się przesuwa (elektrycznie), co jest niezłym bajerem, lecz kompletnie nieprzydatnym. Za to ciekawym rozwiązaniem jest szuflada w desce rozdzielczej, której praktycznie nie widać.

Wygoda obsługi obu aut jest na podobnym poziomie. Dwuramienne kierownice mają klasyczne przyciski, a panele klimatyzacji są przynajmniej częściowo dotykowe. W kii temperaturę nawiewu ustawiamy pokrętłem i ma ono ciekawą właściwość zmiany funkcji. Służy też do ustawiania nagłośniania i choć wszystko wydaje się czytelne, to zmiana funkcji pokrętła najczęściej następuje przez przypadek, co jest dość irytujące. W nissanie trzeba się przyzwyczaić, aby trafiać w odpowiednie przyciski, które wydają się być dotykowe, ale nie mają haptyki.

Kia EV6
Nissaan Ariya
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

W kii przekombinowano w kwestii wyświetlacza przed kierowcą, który ma informować przede wszystkim o prędkości. Niestety jest to jedyna funkcja, której nie realizuje poprawnie, bo prędkość wyświetlana jest w miejscu, które zasłania wieniec kierownicy. Jest też wyświetlacz head-up, ale nie mogłem go dobrze ustawić, a patrzenie na niego wywoływał u mnie ból oczu. W praktyce więc albo kierownica jest źle ustawiona, ale trzeba zaglądać na prędkościomierz, co jest moim zdaniem dużą wadą wszystkich koreańskich elektryków.

Dokładnie tak widziałem zestaw wskaźników w Kii EV6. Za wieńcem kierownicy kryje się prędkościomierz. , Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
Dokładnie tak widziałem zestaw wskaźników w Kii EV6. Za wieńcem kierownicy kryje się prędkościomierz.
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

Zajrzyjmy jeszcze do bagażników. W kii EV6 mamy pojemność 490 l, a w nissanie ariyi 75 l mniej. Jednak bagażnik nissana okazuje się bardziej praktyczny, bo ma podwójną, dzieloną podłogę, której pokrywami można kształtować tę przestrzeń. Dodatkowo wnęki po bokach pozwalają na przewożenie mniejszych przedmiotów, które nie będą poruszały się po całej tej dużej przestrzeni. Oba bagażniki cechuje nieduża wysokość - do półki w nissanie czy rolety w kii.

Nissan Ariya
Kia EV6
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

Ostatni aspekt to wykonanie. Lepsze wrażenie robi nissan. Materiały to jedno, ale pomysł na projekt wnętrza to zupełnie inna kwestia. W kii jest całkiem fajne, lecz wszystko wynika z logiki. W nissanie projektanci dali się ponieść fantazji i tym mnie kupili. Nie chcę oceniać jakości materiałów nowego samochodu, ale efekt premium w ariyi został osiągnięty, jeśli taki był cel. Tylko wygląd wskaźników mocno od niego odbiega.

Podsumowując kwestię wnętrz, pierwszą rundę wygrywa nissan ariya. Jest samochodem wygodniejszym i bardziej dopracowanym, choć obiektywnie mniej przestronnym i z mniejszym bagażnikiem. Jednak te obiektywne różnice nie są na tyle duże, by miały istotne znaczenie.

Nissan Ariya
Kia EV6
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

Napęd i prowadzenie, czyli który jest lepszym samochodem

Nissan ariya ma 306-konny, dwusilnikowy napęd z akumulatorem trakcyjnym o pojemności 87 kWh netto. Można go ładować prądem do 130 kWh. Silniki realizują napęd na cztery koła e-4orce i rozwijają po 300 Nm momentu obrotowego, co według producenta pozwala przyspieszać od 0 do 100 km/h w czasie 5,7 s.

Kia EV6 GT-Line oferuje dwa silniki o łącznej mocy systemowej 325 KM, a podawany przez producenta łączny moment obrotowy to 605 Nm. Tu również mamy napęd na cztery koła, a Koreańczycy obiecują osiągnięcie 100 km/h w czasie 5,2 s. Akumulator trakcyjny ma pojemność 77,4 kW. Maksymalna moc ładowania to 350 kWh.

Kia EV6
Nissan Ariya
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

Nie ma wątpliwości co do tego, że w tej rundzie przewagę ma kia, która poza pojemnością akumulatora oferuje zdecydowanie lepsze wartości. Ale to tylko teoria i nie koniec tej rundy. Przejdźmy do praktyki.

Dynamika jest na korzyść nissana i to bez dwóch zdań, w każdym zakresie prędkości do 140 km/h. Już sam start wygląda tak, że nim kia obudzi się do "wyścigu", nissan jest o długość auta przed nią i już nie da się dogonić.

Reakcja na dodanie gazu w czasie jazdy też jest na korzyść japończyka. Kia nie ma podejścia, jakby miała przynajmniej 50 KM mocy mniej. Albo inaczej, bo kia ma takie osiągi, jakich się spodziewałem, ale to nissan jakby miał znacznie wyższą moc, niż deklaruje producent. I to, mimo że moment obrotowy jest właściwie taki sam. Przewaga nissana bierze się najpewniej z pracy napędu na cztery koła, który jest tak dobry, że trudno go opisać.

Wygląd Kii EV6 jest w mojej opinii obłędny... , Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
Wygląd Kii EV6 jest w mojej opinii obłędny...
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

Podkreślę, że auta testowałem w warunkach zimowych, a próby przyspieszenia odbywały się na wilgotnej nawierzchni. Ze startu zatrzymanego być może różnicę robiło ogumienie, ale ogólnie trakcja w ariyi jest absolutnie doskonała. Nie udało się wywołać sytuacji, żeby koła doznały poślizgu, a moc zostałaby zauważalnie obcięta. Oczywiście, że jest, ale nie da się tego odczuć. I to też nie tak, że EV6 jest dużo gorsze, ale trochę brakuje jej do rywala.

Również układ jezdny japońskiego auta jest odrobinę lepszy. Kia to po prostu samochód, który prowadzi się dobrze i zapewnia dobry komfort resorowania. Jakby nieco bez charakteru, więc trochę za mało jak na tak wyglądający wóz.

...ale kierowca koreańskiego auta zazwyczaj tak ogląda Ariyę., Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
...ale kierowca koreańskiego auta zazwyczaj tak ogląda Ariyę.
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński

Nissan prowadzi się zdecydowanie pewniej, co kompletnie nie pasowało mi do charakteru tego auta. Oferuje też wyższy komfort jazdy, co pokazuje, że inżynierowie wykonali kawał dobrej roboty, dając więcej niż konkurent w obu (wydawałoby się) wykluczających się aspektach.

Jeszcze krótko o systemach bezpieczeństwa i wspomagania jazdy. Krótko, bo nissan deklasuje kię i tu nie ma sensu tego rozwijać. Kią jeździ się dobrze z użyciem tempomatu czy asystenta pasa ruchu, ale nissanem dużo przyjemniej. Japońskie auto jest niemal autonomiczne i jest daleko przed konkurentem.

We wszystkich obszarach związanych z samą jazdą, lepszy okazuje się nissan, co daje mu już trzy punkty przewagi.

Zasięgi i zużycie prądu, czyli który jest lepszym elektrykiem

Przejdźmy do - zdaniem wielu - najważniejszego parametru samochodu elektrycznego, czyli wydajności. Nissan ma większą baterię, więc i teoretycznie zasięg. Obaj producenci obiecują ok. 500 km. Testowe zużycie okazało się zbliżone i znów podkreślę - w zimowych warunkach, ale stosunkowo wysokiej temperaturze 10 st. C. Wyniki poniżej:

Kia EV6Nissan Ariya
droga krajowa19 kWh/100 km 18 kWh/100 km
120 km/h24 kWh/100 km 27 kWh/100 km
140 km/h35 kWh/100 km 34 kWh/100 km
cykl mieszany25 kWh/100 km 23 kWh/100 km

Jak widać, zużycie jest porównywalne w obu samochodach, co przy akumulatorze pojemniejszym o 10 kWh musi dać przewagę nissanowi. Ale w praktyce nie daje, bo można go ładować mocą najwyżej 100 kW. Nie warunkach rzeczywistych udało mi się osiągnąć wyższej wartości na ładowarce o mocy 150 kW.

Tymczasem kię można ładować znacznie większym prądem - niestety nie byłem na ładowarce, która by taki oferowała. Na urządzeniu o mocy 150 kW osiągnąłem w pewnych momentach 144 kW, gdzie ograniczeniem była pewnie sama ładowarka. Co oznacza, że w praktyce na dłuższych trasach kia byłaby lepszym autem - mniejszy zasięg, ale kompensowany znacznie krótszym postojem na ładowanie. Nawet dwu- lub trzykrotnie krótszym. Zdecydowanie więc punkt dla kii.

Kia EV6 vs. Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
Kia EV6 vs. Nissan Ariya
Źródło zdjęć: © Autokult

Ceny są podobne

Jeśli porównamy testowane wersje napędowe i najniższe wyposażenia (bez żadnych promocji), to nissan katalogowo kosztuje 269 900 zł, a kia 264 900 zł. Porównując najbogatsze wersje, ale bez opcji, za nissana zapłacimy według cennika 296 900 zł, a za kię 305 900 zł. Można by tu uznać remis, ale nissan ma jeden punkt przewagi.

Otóż za 309 900 zł, czyli naprawdę niewiele więcej niż EV6 w topowej specyfikacji, kupimy odmianę ariyi wzmocnioną do 394 KM. Czy jest to warte takich pieniędzy? Przekonamy się niebawem. Kia nie daje takiej opcji, a jedynie skok do modelu GT o mocy 585 KM kosztującego 399 900 zł. Z drugiej strony można powiedzieć, że nissan nie ma tak mocnego elektryka w ogóle.

Kia EV6 na tle Nissana Ariyi:

Plusy
  • Krótszy czas ładowania akumulatora
  • Więcej schowków we wnętrzu
  • Więcej miejsca na nogi z tyłu
  • Szybciej działające multimedia
  • Klimatyzacja obsługiwana pokrętłami
Minusy
  • Gorsze osiągi
  • Gorsze prowadzenie
  • Mniejszy akumulator, więc potencjalnie zasięg na jednym ładowaniu
  • Mniej wygodna pozycja z tyłu
  • Gorsza pozycja za kierownicą z przodu
  • Mniej praktyczny bagażnik
Nasza ocena Kia EV6:
7/ 10

Nissan Ariya na tle Kii EV6:

Plusy
  • Lepsza dynamika
  • Lepsze zawieszenie
  • Lepiej pracujące systemy bezpieczeństwa
  • Wygodniejsza pozycja za kierownicą
  • Wygodniejsza kanapa
  • Większy akumulator i potencjalnie zasięg na jednym ładowaniu
Minusy
  • Dużo niższy maksymalny prąd ładowania
  • Wolniej działające multimedia
  • Mniej przestrzeni z tyłu dla wyższych osób
Nasza ocena Nissan Ariya:
8/ 10

Nissan ariya jako samochód wygrywa to porównanie, choć jest nieco gorszym autem elektrycznym. Jeśli ktoś patrzy wyłącznie przez pryzmat zasięgu, wydajności i ładowania, powinien wybrać EV6. Pod każdym innym względem nissan jest górą, choć uważam, że kia mocno nadrabia wyglądem. Kwestia gustu, ale w mojej opinii kia wygląda obłędnie, a nissan jest okropny. Znam jednak przeciwne opinie, więc nie bierzcie sobie tego do serca. Gdybym miał wziąć jedno z tych aut, byłaby to kia. Gdybym miał kupić i jeździć tylko jednym z nich do końca życia, byłby to nissan i nie zastanawiałbym się nad tym ani chwili.

Marcin Łobodziński

redkator Autokult.pl

[1/31] Kia EV6 vs. Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[2/31] Nissan Ariya vs. Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[3/31] Kia EV6 vs. Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[4/31] Kia EV6 vs. Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[5/31] Kia EV6 vs. Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[6/31] Kia EV6 vs. Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[7/31] Kia EV6 vs. Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[8/31] Wygląd Kii EV6 jest w mojej opinii obłędny... , Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[9/31] Kia EV6 vs. Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[10/31] ...ale kierowca koreańskiego auta zazwyczaj tak ogląda Ariyę, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[11/31] Kia EV6 vs. Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[12/31] Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[13/31] Nissaan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[14/31] Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[15/31] Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[16/31] Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[17/31] Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[18/31] Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult
[19/31] Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[20/31] Nissan Ariya, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[21/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[22/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult
[23/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult
[24/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[25/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[26/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult
[27/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[28/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult
[29/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult
[30/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
[31/31] Kia EV6, Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.