Grupa Volkswagena zaskoczyła na swoim podwórku. Obok raczej spodziewanego konceptu małego, elektrycznego GTI, zaprezentowano też w Monachium sportowe coupe spod marki Cupra.
Cupra wyraźnie jest na fali. Choć na wieczornej prezentacji całej grupy można było ledwie dostrzec logo Seata, tak przed sportową marką bardzo ciekawe czasy. Wystarczy spojrzeć na koncept DarkRebel.
Jak stwierdził jeden ze stylistów, Cupra nie ma dużego dorobku, co pozwala jej na projektowanie samochodów od zera, bez trzymania się ustalonych norm. I tak mamy tutaj coś, co mogłoby z powodzeniem zagrać rolę batmobilu. Szeroki na ponad dwa metry, wysoki na zaledwie 1,3 metra pojazd ma otwierane do góry drzwi, niemal jak w Lamborghini.
DarkRebel mocno przypomina Ferrari FF, choć pojawiły się głosy, że mamy tutaj coś z Toyoty Supry. Nie ma to jednak znaczenia. Dwuosobowe coupe jest oczywiście elektryczne, choć trudno mówić tu o rozwiniętych danych technicznych. To raczej eksperyment, co pozwoliło na zamontowanie gigantycznych felg czy np. usunięcie części kierownicy, przez co DarkRebel nie uzyskałby homologacji drogowej. Na pewno ciekawym krokiem jest wykorzystanie bambusa we wnętrzu.
Wersja produkcyjna pojawi się w przyszłości, a przed nią olbrzymie zadanie. Przedstawiciele marki otwarcie mówią o jej wejściu na nowe rynki: Stany Zjednoczone czy Bliski Wschód. Zanim to jednak nastąpi, możemy spodziewać się na drogach modelu Tavascan.
