Nio zaprezentowało EC6 – chińskie auta nie muszą być nudne

Choć chińskie Nio nie jest jeszcze tak znane jak europejskie marki, zdążyło przedstawić się w świecie motorsportu z dobrej strony. W 2017 roku model EP9 pobił rekord toru Nürburgring wśród aut elektrycznych. Dopiero po 2 latach samochód został zdetronizowany przez Volkswagena ID.R. Niedawno Nio zbudowało centrum rozwojowe nieopodal Monachium i szykuje się do ataku na europejski rynek.

Dotychczas w swojej ofercie marka miała dwa SUV-y – mniejszego ES6 i większego ES8. Teraz do rodziny dołączył zarysowany w bardziej sportowy sposób EC6. Jego prezentacja odbyła się podczas konferencji w Shenzhen.

Czasy, kiedy chińskie auta były po prostu nudne, albo były nieudanym odzwierciedleniem europejskich modeli powoli mijają. Powoli, bo i w elektrycznym EC6 można się dopatrzeć podobieństw do modeli ze Starego Kontynentu. Jednak w tym wypadku nadwozie jest zwarte i wygląda zachęcająco, co może wynikać z zatrudnienia projektantów pracujących wcześniej w innych koncernach.

Co więcej, stylistom udało się osiągnąć bardzo korzystny współczynnik oporu powietrza Cw=0,27. Wnętrze urządzono w sposób minimalistyczny, stawiając na ekran poziomy pełniący rolę zegarów (9,8 cala) oraz pionowy do obsługi multimediów (11,3 cala). Wrażenie przestronności potęgują mocno pochylone i stosunkowo cienkie słupki A oraz szklany dach ciągnący się przez całą długość pojazdu.

Nowy Nio EC6 dysponuje 2 silnikami elektrycznymi – po jednej na każdej osi – o łącznej mocy 435 lub 544 KM. Pozwala to na osiągnięcie pierwszej setki w czasie kolejno 5,6 oraz 4,7 sekundy. Auto ma być oferowane z akumulatorami o pojemności 70 i 100 kWh. Mniejsza pozwoli pokonać na jednym ładowaniu od 425 do 435 km, a większa – od 605 do 615 km według normy NEDC.

Poza prezentacją EC6 podczas konferencji pokazano także odświeżony model ES8, który otrzymał dopracowany zespół napędowy oraz nowsze multimedia. Sprzedaż pierwszego ma ruszyć w kwietniu przyszłego roku, a drugiego – we wrześniu. Zamówienia można składać m.in. za pośrednictwem aplikacji. Pozostaje pytanie, czy Nio w niedalekiej przyszłości wejdzie na polski rynek? Ja jestem za.