Tego jaguara trudno zakwalifikować do jednego segmentu.© fot. Mateusz Lubczański

Test: Jaguar I‑Pace - czy po 3 latach na rynku dalej jest tak atrakcyjny?

To pierwszy jaguar, który otrzymał tytuł Europejskiego Samochodu Roku. I-Pace zdobył moje serce łatwością obsługi oraz komfortem jazdy. Po 3 latach sprawdzam, czy w tym ultraszybko rozwijającym się segmencie pojazdów elektrycznych jest on jeszcze konkurencyjny.

Jaguar I-Pace - test, opinia

I-Pace zgarnął też statuetkę Światowego Samochodu Roku oraz, co ciekawe, Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2018 roku. Tak o jaguarze pisał wówczas redaktor naczelny WP Motoryzacja, Mariusz Zmysłowski:

Pierwszy samochód elektryczny Jaguara można określić jednym słowem: przełomowy. Z tak dużym zasięgiem pozwala zapomnieć o problemie ładowania i rozkoszować się świetnymi osiągami oraz przestronnym wnętrzem. I-Pace przy tym prowadzi się jak na auto z kotem na kierownicy przystało. Jest precyzyjny i angażujący, a jednocześnie wyjątkowo komfortowy. To wszystko w pięknym nadwoziu zaprojektowanym przez Iana Calluma.

3 lata później w rękach mam kluczyki do nowego egzemplarza. Z zewnątrz zmiany – jeśli jakiekolwiek zaszły – wymagają obserwacji pod mikroskopem. W ofercie pojawił się pakiet Black (czyli w praktyce dodaje kilka czarnych elementów). I-Pace pokazał, na co stać Iana Calluma, gdy nie jest on ograniczany takimi drobnostkami jak umieszczenie silnika spalinowego z przodu.

I-Pace wprowadził na drogi płytę podłogową, w której akumulator umieszczony jest w podłodze. To daje stylistom praktycznie wolną rękę, a inżynierom ułatwia pracę – środek ciężkości umieszczono bardzo nisko, przez co auto trzyma się drogi jak przyklejone. Mogę sobie tylko wyobrazić, jakie katusze przechodzą opony, gdy przerzucam z zakrętu w zakręt auto ważące nieco ponad 2 tony.

Jaguar I-Pace
Jaguar I-Pace© fot. Mateusz Lubczański

Waga akumulatorów nie jest jeszcze problemem, który możemy łatwo przeskoczyć, ale zasięg w i-pace to już inna sprawa. Dalej mamy ogniwo o pojemności 90 kWh, które teraz, po mikroliftingu, możemy naładować nieco wyższą mocą w przypadku wallboxa (11 kW zamiast tylko 7). W praktyce możemy przejechać nawet 400 km.

Od razu po wyjechaniu z salonu uciekam z miasta. Doceniam, jak… normalne jest to auto. Gdy tesla sama otworzyła przede mną drzwi i zaatakowała mnie potokiem komunikatów oraz dźwięków, tu nic takiego nie ma miejsca. Wciskasz przycisk, by uruchomić auto, wciskasz drugi, by ruszyć w ciszy.

No nie do końca takiej ciszy, bo nadal mamy tu szum opon i coś, co można nazwać odgłosem pracy silnika generowanym z głośników, ale to – wbrew pozorom – bardzo dobra wiadomość. Daje on wskazówkę dot. tego, pod jakim obciążeniem jest układ napędowy.

Jaguar I-Pace
Jaguar I-Pace© fot. Mateusz Lubczański

Mając do dyspozycji prawie 700 Nm, można bardzo łatwo przesadzić z prędkością. Przyspieszenie wciska gałki oczne w oczodoły, a odzyskiwanie energii sprawia, że chcą one całkowicie wypaść. To podniesiony hatchback, który - choć ma "tylko" 4,8 s do setki - jest po prostu uzależniający.

To dokładne przeciwieństwo BMW i8, o którym napisałem, że jest jak z przyszłości, choć ma "tylko" silnik spalinowy z układem hybrydowym. Jaguar i-pace, choć napędza go silnik elektryczny, nowe złote dziecko motoryzacji, sprawia wrażenie najzwyklejszego auta, w którym ktoś "przez przypadek" podmienił układ napędowy.

Jaguar I-Pace - wnętrze
Jaguar I-Pace - wnętrze© fot. Mateusz Lubczański

Standardowa podmiejska trasa, przejechana bez szaleństw, wiąże się z zużyciem ok. 18-19 kWh. Na trasie szybkiego ruchu jest to średnio 22-23 kWh. Biorąc pod uwagę pojemność baterii, prawie 400 km na jednym ładowaniu jest jak najbardziej w... no cóż, zasięgu. Spore znaczenie ma odzyskiwanie energii - jeżdżąc przez wsie, udało się odzyskać nawet 10 kWh na każde 100 km, a korzystając z czasu na przekąskę, "doładować" auto o 7 km przy użyciu zwykłego gniazdka 230V.

W kabinie za to pojawiły się nowe multimedia Pivi, oparte na 3 ekranach. Widzieliśmy je już wcześniej w Land Roverze Defenderze. Oprócz samej zmiany wyglądu ten układ pobiera sobie aktualizacje, które mają ulepszać działanie systemów. Ich obsługa jest prosta i logiczna. Materiały w kabinie jak na ten segment można określić jako poprawne, jakość wykonania jest wysoka, ale do Audi jednak trochę brakuje.

Jaguar I-Pace - wnętrze
Jaguar I-Pace - wnętrze© fot. Mateusz Lubczański

A jest to porównanie nieprzypadkowe. Gdy Jaguar instaluje w swoich autach multimedia Pivi, te z Audi potrafią "przemyśleć" wprowadzoną w nawigacji trasę, sprawdzić, gdzie będą zjeżdżać z górki i odzyskać energię, ewentualnie doładować się przy wjeżdżaniu w strefę z niższą dozwoloną prędkością. Widzą też hamujące auta przed sobą. Myślą, kombinują i decydują za kierowcę. I może dlatego uważane są za takie bezduszne.

Jaguar na razie tego nie potrafi. Nie zwiększono też jego szybkości ładowania, przez co elektryczny model nie przyjmuje większej mocy niż 100 kW. To jednak problem praktycznie nieistniejący w Polsce, bo takie ładowarki po pierwsze - liczą się na trasach, po drugie - są rzadko u nas spotykane.

3 lata temu Jaguar potrząsnął światem motoryzacji, a dziś pokazuje, że dalej gra w czołówce. To dobry znak, zwłaszcza że firma planuje w najbliższych latach przejść na wyłącznie elektryczne układy napędowe. Jeśli będą tak dobre w testowanym I-Pace, to nie mamy się czego obawiać.

Moja opinia o Jaguarze I-Pace. Podczas premiery I-Pace podniósł poprzeczkę tak wysoko, że nawet dziś, bez specjalnych modyfikacji, może rywalizować z najlepszymi w klasie. Jeśli chcecie przekonać się do elektrycznej motoryzacji, trudno o lepsze auto do tego zadania.

Mateusz LubczańskiMateusz Lubczański
Nasza ocena Jaguar I-Pace:
9/ 10
Plusy
  • Fenomenalna dynamika
  • Niezłe wyniki zużycia energii
  • Bardzo przyjemne wnętrze
Minusy
  • Grupa Volkswagena ma już bardziej zaawansowane układy odzyskiwania energii w czasie jazdy
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/15]
Jaguar I-Pace (2021)

Silnik i napęd:

Układ i doładowanie:Elektryczny 
Rodzaj paliwa:Prąd 
Moc maksymalna:400 KM 
Moment maksymalny:696 Nm 
Typ napędu:na wszystkie koła 
Hamulce przednie:tarczowe, wentylowane 
Hamulce tylne:tarczowe 
Zawieszenie przednie:kolumna MacPhersona, pneumatyczne 
Zawieszenie tylne:niezależne, pneumatyczne 
Koła, ogumienie przednie:245/50 R20

 

Koła, ogumienie tylne:245/50 R20 

Masy i wymiary:

Typ nadwozia:

SUV

 
Liczba drzwi:5 
Masa własna:2133 kg 
Długość:4682 mm 
Szerokość:2011 mm 
Wysokość:1565 mm 
Rozstaw osi:2990 mm 
Pojemność akumulatora:90 kWh 
Pojemność bagażnika:656 l 
Osiągi:
 Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:4,8 s 
Prędkość maksymalna:200 km/h 
Zasięg:480 km (WLTP)ok. 410 km (miasto)
Emisja CO2:

0 g/km

 

Test zderzeniowy Euro NCAP:5 gwiazdek 
Cena:
Model od:364 000 zł 

Pełne dane techniczne na AutoCentrum.pl

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (8)