Droga Volkswagena do zerowej emisji CO2 - na jakim etapie jest obecnie?© Fot. Filip Blank

Droga Volkswagena do zerowej emisji CO2 - na jakim etapie jest obecnie?

Michał Gruszczyk
10 grudnia 2021

Marka Volkswagen w najbliższych latach przejdzie niemałą rewolucję - będzie oferowała wyłącznie samochody elektryczne. Volkswagen wie, że strategia przejścia to nie tylko zmiana oferty modelowej, ale szereg spójnych działań, które mają służyć środowisku naturalnemu i odpowiadać oczekiwaniom coraz bardziej wymagających i świadomych klientów.

Jakiś czas temu marka Volkswagen przedstawiła śmiały plan kompletnej zmiany swojej oferty modelowej. Kształt tej zmiany w dzisiejszych czasach jest już oczywisty - sprzedaż wyłącznie samochodów elektrycznych. Na ten moment, chwilę po premierze najnowszego modelu ID.5 spójrzmy na to, na jakim etapie realizacji jest operacja, która już teraz w świadomości klientów ma trwale zmienić postrzeganie marki z Wolfsburga.

Od czego się zaczęło?

Można powiedzieć, że Volkswagen, wprowadzając markę w erę elektromobilności rozpoczął nowy rozdział z wysokiego C. Dlaczego? Ponieważ pierwszy w pełni elektryczny model Volkswagena, czyli dobrze znany i coraz częściej spotykany na drogach model ID.3 został zapowiedziany i wprowadzony do oferty jako kamień milowy, porównywany przez topowych menadżerów marki do kultowego Garbusa oraz pierwszego Golfa. Te dwa modele, które zmotoryzowały wiele krajów na świecie, były zarówno w 1945 roku (premiera VW Typ1) jak i w 1974 roku (premiera Golfa pierwszej generacji) zupełnie nowym otwarciem. Czy podobnie jest z ID.3?

Strategia modelowa w oparciu o płytę MEB
Strategia modelowa w oparciu o płytę MEB© Fot. Volkswagen

Jedno jest pewne, to fakt rewolucyjnej zmiany w podejściu do mobilności. Marka Volkswagen przez ostatnie kilkadziesiąt lat co prawda eksperymentowała z alternatywnymi źródłami napędu w wielu modelach koncepcyjnych, czy w niskoseryjnych wersjach popularnych modeli. Były one jednak jedynie ciekawostką lub pokazem możliwości, a jak okazuje się dzisiaj - wskazaniem realnego kierunku, w który motoryzacja właśnie podąża.

Jednak rodzina modeli ID, której pierwszym dzieckiem jest ID.3 to symbol całkowitej rewolucji na wielu płaszczyznach, która dokonała się w marce Volkswagen. Mowa tutaj nie tylko o źródle napędu samochodu, ale także o zupełnie nowej stylistyce, filozofii projektowania, szeroko pojętej identyfikacji i sposobu komunikacji oraz dostosowywania linii modelowej do realnych potrzeb i oczekiwań klientów.

Oś czasu uwzględniająca poszczególne modele Volkswagena w drodze do zeroemisyjności
Oś czasu uwzględniająca poszczególne modele Volkswagena w drodze do zeroemisyjności© Fot. Volkswagen

Nowa tożsamość jest zeroemisyjna

Zanim przejdziemy do tego, jak obecnie wygląda gama modeli elektrycznych Volkswagenów, spójrzmy na to, jaka filozofia przyświeca wprowadzeniu modli ID. Nie chodzi tutaj jedynie o dostarczanie klientom samochodów, które nie emitują CO2 podczas jazdy. Skupiono się bardzo intensywnie na tym, by zarówno użytkowanie, ale też produkcja oraz cały łańcuch dostaw związany z każdym pojedynczym samochodem był neutralny pod kątem śladu węglowego. I w związku z powyższym rozpoczęto realizację strategii Way to ZERO, która ma pomóc Volkswagenowi osiągnąć neutralność węglową do 2050 roku.

Założenia strategii wprowadzono intensywnie już podczas planowania cyklu produkcyjnego pierwszego elektrycznego Volkswagena, tj. ID.3. W jaki sposób? Między innymi, produkcja ogniw akumulatora odbywa się przy wykorzystaniu jedynie alternatywnych źródeł energii. Ponadto, emisja CO2, której nie da się uniknąć, zostaje kompensowana przez wspieranie przez markę certyfikowanych programów służących ochronie środowiska. A to działania podjęte przy rozpoczęciu produkcji już pierwszego elektrycznego samochodu w gamie, która już dynamicznie się rozrasta.

Marka już teraz korzysta z odnawialnych źródeł energii przy produkcji samochodów
Marka już teraz korzysta z odnawialnych źródeł energii przy produkcji samochodów© Fot. Volkswagen

Rodzina ID w natarciu

Poza dobrze znanymi modelami ID.3, ID.4 oraz najświeższej premiery, czyli SUVa w stylu coupé - ID.5, gama elektrycznych modeli Volkswagen będzie rozrastała się już na przestrzeni najbliższych kilku lat. Najważniejsze, z punktu widzenia zarówno entuzjastów motoryzacji jaki samej marki Volkswagen jest to, że zapowiadane modele w wielu przypadkach to nie tylko nowoczesne i wizjonerskie projekty, ale także nawiązanie do legendarnych modeli marki czy szalonych konceptów, które dzisiaj mają szansę zaistnieć na drogach, w nowej, zelektryfikowanej rzeczywistości.

ID. 3

To doskonale już znany prekursor nowego nurtu elektryfikacji w marce Volkswagen, który został niezwykle przyjęty przez klientów. Otwierająca historię modelu wersja 1st wyprzedała się w większości w przedsprzedaży, co świadczy o tym, jak bardzo rynek czekał na nowy monument marki, na miarę Garbusa czy Golfa.

ID.3 już teraz podbił serca kierowców, którym zależy na mniejszej emisji w transporcie osobistym
ID.3 już teraz podbił serca kierowców, którym zależy na mniejszej emisji w transporcie osobistym© Fot. Volkswagen

ID.3 to oczywiście kompakt segmentu C, który wyznaczył nowe standardy w tej klasie, przede wszystkim pod względem designu karoserii, jak również projektu wnętrza, które w tym samochodzie jest spójne, minimalistyczne i niezwykle przestronne. Czy stanie się ikoną na miarę dwóch poprzednio przywołanych modeli? Czas pokaże, jednak podobnie jak Beetle i Golf, ID.3 jest symbolem rozpoczynającej się nowej ery dla Volkswagena. Obecnie ID.3 występuje w dwóch wersjach silnikowych - 145 i 204-konnej, oraz z akumulatorami o pojemności 58kWh lub 77kWh.

ID. 4

Blisko spokrewniony z ID. 3, dzięki wspólnej platformie MEB stworzonej do budowy pojazdów elektrycznych najnowszej generacji, elektryczny crossover to druga z kolei propozycja Volkswagena. To samochód rodzinny, oferujący jeszcze więcej przestrzeni we wnętrzu, większy bagażnik, niedawno zaprezentowany wersji GTX - co oznacza, po raz pierwszy w elektrycznym Volkswagenie, napęd na obie osie.

Volkswagen ID.4 GTX w akcji.
Volkswagen ID.4 GTX w akcji.© Fot. Volkswagen

ID. 4 jest także pierwszym elektrycznym Volkswagenem, który jest przedstawicielem najpopularniejszego obecnie segmentu SUVów i crossoverów. Może mieć 204 konie i baterię o pojemności 77kWh, lub 295 koni przy tej samej pojemności baterii w wersji GTX, co oznacza czas od 0-100 km/h w 6,2 s.

ID.5

Najświeższy model z rodziny ID, czyli kolejny crossover, tym razem z nadwoziem w stylu coupé. Poza zupełnie nową stylistyką, w ID.5 zastosowano także kilka nowych rozwiązań, między innymi system Park Assist Plus, który „uczy się” stylu parkowania kierowcy w często odwiedzanych miejscach. Dzięki temu systemowi ID.5 będzie w stanie autonomicznie zaparkować w miejscu, które wcześniej miał okazję „poznać”, co w przypadku ciasnych miejsc parkingowych czy garażowych jest świetnym rozwiązaniem.

Sylwetką ID.5 jeszcze bardziej przypomina samochód coupé.
Sylwetką ID.5 jeszcze bardziej przypomina samochód coupé.© Fot. Volkswagen

ID.5 stylistycznie doskonale wpasowuje się w obecne trendy i prawdopodobnie będzie jednym z najchętniej wybieranych elektryków w tym segmencie. Samochód również jest dostępny w bardziej emocjonującej wersji GTX z napędem na cztery koła.

Nadchodzące modele rodziny ID i szalone koncepty

Skoro mowa o zapowiedziach i przewidywaniu przyszłości, warto wspomnieć o modelach elektrycznych, które marka Volkswagen prezentowała jako samochody koncepcyjne w ostatnich latach.

ID.Life

Model koncepcyjny, który produkcyjna wersja będzie miała kluczowe znaczenie dla marki. Z jakich powodów? Po pierwsze dlatego, że będzie skierowany do mieszkańców dużych aglomeracji miejskich, gdzie mały elektryczny samochód jest idealnym rozwiązaniem.

Obraz
Obraz;

Ogromne zainteresowanie oferowanego przez krótki czas modelu e-up!, czyli elektrycznej wersji z założenia spalinowego miejskiego malucha Volkswagena pokazała, że ten model musi być dopracowany do perfekcji. Powstanie tego miejskiego, małego elektryka zostało potwierdzone na dorocznej konferencji marki w marcu 2021 roku, a jego produkcja rozpocznie się w okolicach roku 2025.

ID. BUZZ

Największe, pozytywne emocje, wzbudził prawdopodobnie koncept ID. Buzz, czyli nowoczesna interpretacja legendarnego modelu Volkswagen T1. Zarówno protoplasta jak i koncept ID. Buzz jest marzeniem wielu miłośników motoryzacji. Elektryczny mikrobus o niezwykle sympatycznej stylistyce z całą pewnością zyska naprawdę wielu nabywców i zdecydowanie ma szansę na stanie się ikoną na miarę kultowego "bulika"

Nic dziwnego, że ludzie zwariowali - popatrzcie tylko na niego!
Nic dziwnego, że ludzie zwariowali - popatrzcie tylko na niego!© Fot. Volkswagen

ID. Space Vizzion

ID Space Vizzion to koncept, który przedstawia model w nadwoziu kombi o nieco bardziej eleganckiej i zachowawczej stylistyce, jeśli zestawić go z modelami ID.3 czy ID.4. Najprawdopodobniej jest to zapowiedź rodziny modeli klasy średniej, które będą bezpośrednimi następcami uwielbianego przez polskich klientów, szczególnie flotowych, modelu Passat. Samochodu z rodziny ID sprzedawanego w segmencie D powinniśmy się spodziewać w okolicach roku 2023.

Space Vizzion i inne samochody Volkswagena produkowane obecnie - po zdjęciu możemy domyślić się rozmiarów nadchodzącego auta.
Space Vizzion i inne samochody Volkswagena produkowane obecnie - po zdjęciu możemy domyślić się rozmiarów nadchodzącego auta.© Fot. Volkswagen

ID. Vizzion

ID Vizzion to model koncepcyjny zaprezentowany w Genewie w 2018 roku, który w pewnej mierze przypomina nieco model ID.3, ale jego sylwetka bliższa jest nadwoziu typu gran coupé czy shooting brake. Ciężko powiedzieć, czy coupé oparte na modelu kompaktowym ma szansę na wejście do produkcji seryjnej, aczkolwiek jeśli Volkswagen planuje kontynuowanie wspaniałej passy modeli GTI, to elektryczny, usportowiony model z takim nadwoziem z pewnością byłby strzałem w dziesiątkę.

ID. Vizzion wyróżnia się tym, że ma być całkowicie autonomiczny i nie mieć nawet kierownicy...
ID. Vizzion wyróżnia się tym, że ma być całkowicie autonomiczny i nie mieć nawet kierownicy...© Fot. Volkswagen

ID. Buggy i ID. Ruggedzz

Choć koncepcyjne samochody z rodziny ID to przede wszystkim modele z popularnych i pożądanych segmentów, Volkswagen nie boi się snuć odważnych wizji. Dowodem na to są takie prototypy, jak zaprezentowany w 2019 roku w Genewie ID. Buggy, czyli po prostu elektryczny pojazd typu buggy, inspirowany słynnymi kalifornijskimi samochodami marki budowanymi przez Bruce'a Meyersa, który na pewno dostarczyłby mnóstwo frajdy z jazdy w terenie. Bardziej przyziemnym, ale również terenowym konceptem jest ID Ruggedzz, który mógłby być niewielką, niedrogą, ale niezwykle sprawną na bezdrożach terenówką, choć zdecydowanie bardziej przyziemną od ID. Buggy.

Takim samochodem chętnie przemierzalibyśmy kalifornijskie plaże.
Takim samochodem chętnie przemierzalibyśmy kalifornijskie plaże.© Fot. Volkswagen

Patrząc na przyszłość rodziny ID. możemy być spokojni o fakt, iż Volkswagen będzie zarówno rozszerzał swoją gamę modelową, jak również o to, że będziemy zaskakiwani modelami, których nikt się nie spodziewał, że powstaną, a każdy chciałby mieć je w garażu.

Project TRINITY - zupełnie nowa perspektywa

Choć o konceptach i zapowiedziach była już mowa, to jednak o Project Trinity trzeba powiedzieć nieco więcej. Pod tą nazwą kryje się limuzyna, którą Volkswagen chce produkować od 2026 roku. Model ten ma rozpocząć zupełnie nowy etap, w ramach strategii działania zwanej ACCELERATE.

Zapowiedź projektu TRINITY
Zapowiedź projektu TRINITY© Fot. Volkswagen

W jaki sposób? Przez rozwinięcie i zupełnie nowe rozwiązania w zakresie przyspieszenia czasu ładowania, zwiększenia zasięgu oraz ogólnie pojętej cyfryzacji. Project Trinity ma być pierwszym samochodem Volkswagen technicznie gotowym na jazdę autonomiczną stopnia czwartego, która w zasadzie wymaga ingerencji kierowcy jedynie w najbardziej newralgicznych sytuacjach na drodze.

Project Trinity wprowadzi także nowe standardy produkcyjne: znaczne ujednolicenie wersji, wykorzystywania uniwersalnych komponentów do produkcji wielu modeli, a także wytwarzanie konstrukcji pojazdów ze stali, dużo tańszej od aluminium. To wszystko ma za zadanie przyspieszyć, zoptymalizować i obniżyć globalnie koszty produkcji w ramach całej marki, ale także koncernu. A to daje szansę na zwiększenie dostępności nowych samochodów dla szerszej grupy odbiorców w przyszłości.

Plany marki już teraz udaje się realizować z sukcesem.
Plany marki już teraz udaje się realizować z sukcesem.© Fot. Volkswagen

Strategie dla bardziej zielonej i ekscytującej przyszłości

Choć wiele nazw, wiele strategii i planów działania może na pierwszy rzut oka konfundować, to jednak cały obraz celu, jaki postawił przed sobą Volkswagen, wydaje się być wyraźnie widoczny. Co więcej, ambitne założenia, takie jak neutralność węglowa do 2050 roku czy techniczna gotowość na autonomię 4 stopnia w 2026 roku, na podstawie dotychczasowych działań i tych, które wydarzą się na przestrzeni choćby dwóch najbliższych lat, wydają się być nie tyle realne co pewne.

Volkswagen odpowiedzialnie podszedł zarówno do złożonego problemu, jakim jest kondycja środowiska naturalnego jak i do rewolucyjnych zmian w oczekiwaniach klientów wobec samochodów elektrycznych, które znacząco różnią się od samochodów spalinowych. Choć rola prekursora czy trendsettera w motoryzacji jest niezwykle trudna, Volkswagen, po raz trzeci w swojej długiej historii, bez wahania podejmuje rękawice. I kolejny raz, biorąc pod uwagę całość dotychczas wykonanych działań, oraz działań planowanych na metaforyczne „jutro”, można uznać, że era elektromobilności będzie stała pod znakiem samochodów marki Volkswagen.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (28)