Genewa Motor Show 2024 – subiektywne top 5

Genewa Motor Show 2024 – subiektywne top 528.02.2024 18:15
Geneva Motor Show 2024 – top 5
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Tegoroczny salon samochodowy w Genewie świeci pustkami – to jednak nie znaczy, że nie ma czego oglądać. Oto samochody, które wzbudziły moją szczególną uwagę.

Genewa Motor Show 2024 zostanie zapamiętana jako ta z długą listą wielkich nieobecnych i być może nawet jest ostatnią w historii. Targi są cieniem dawnej świetności, jednak garstka obecnych wystawców nie zawiodła. Jest o czym opowiadać i choć większość aut ma oczywiście napęd elektryczny, to są też różnorodne. Przygotowałem listę najciekawszych moim zdaniem nowości. Kolejność – przypadkowa.

Renault 5 e-tech

Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
Renault 5 e-tech electric
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Głównym powodem mojej wizyty w Genewie była nowa "piątka". Odkąd Renault zdradziło, że zamierza przywrócić ten model, mocno kibicowałem projektowi i się nie zawiodłem. Produkcyjna wersja Renault 5 e-tech electric wygląda retrofuturystycznie, niemal identycznie jak koncept. Mimo że w aucie elektrycznym kluczowy jest niski współczynnik oporu powietrza, stylistom udało się pogodzić wymagania aerodynamiczne z kanciastą sylwetką i za to należą im się wyrazy uznania.

Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
Renault 5 e-tech electric
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Zobaczcie – da się zaprojektować felgę, która będzie zarówno aerodynamiczna jak i atrakcyjna wizualnie. Właściwe proporcje, bardzo krótkie zwisy i poszerzenia błotników sprawiają, że te proste kształty w nadwoziu o długości zaledwie 3,92 m są naładowane niezwykłym dynamizmem.

[1/9] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[2/9] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[3/9] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[4/9] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[5/9] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[6/9] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[7/9] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[8/9] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[9/9] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

À propos ładowania: piątka swoimi elektrowłaściwościami nie bije rekordów, w klasie miejskich hatchbacków – oferuje "tylko" satysfakcjonujący pakiet. Do wyboru dwie baterie: o pojemności 40 kWh i zasięgiem ok. 300 km oraz 52 kWh z zasięgiem 400 km. Maksymalna moc ładowania wynosi 100 kW, a uzupełnienie od 10 do 80 proc. ma trwać ok. 30 minut. Godne pochwały: pompa ciepła ma być seryjna, a mówimy o progu wyjściowym ok. 25 tys. euro. Ceny w Polsce poznamy dopiero we wrześniu.

[1/5] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[2/5] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[3/5] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[4/5] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[5/5] Renault 5 e-tech electric, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Moje serce skradły też detale nawiązujące wprost do pierwowzoru: starannie wyprofilowane fotele z tapicerką "z koca", podsufitka z przetłoczeniami czy... koszyk na bagietkę. Może się to wydawać banalne, ale dzięki temu bagietka podróżuje stabilnie i bez ryzyka pobrudzenia tapicerki. Alternatywnie można tu też przewieźć bukiet kwiatów.

Renault 5 e-tech electric
Renault 5 e-tech electric
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Inżynierowie obiecują, że elektryczna "piątka" ma jeździć równie dobrze jak wygląda. Przy tylnej osi zastosowano wielowahaczowe zawieszenie – nie tylko, by zwiększyć przestrzeń w podłodze na ogniwa baterii (belka skrętna zabiera więcej miejsca), lecz przede wszystkim, by poprawić właściwości jezdne. Taki był też wymóg inżynierów Alpine, którzy na bazie "piątki" szykują swojego pierwszego elektryka.

Lucid

Lucid Gravity, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
Lucid Gravity
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Lucid to założony w 2007 roku w Kalifornii start-up, który swoimi innowacjami w dziedzinie elektromobilności przyćmiewa nawet Teslę. W Genewie swoją europejską premierę miał duży, 5,03-metrowy SUV o nazwie Gravity. Luksusowa kabina oferuje do 7 miejsc, napęd – ponad 800 KM, a zasięg przekracza 700 km (wg amerykańskiego cyklu EPA). Akumulator można ładować z mocą ponad 300 kW, czyli mówimy o lidze Porsche – tyle że Gravity ma kosztować mniej niż 80 tys. dolarów.

[1/3] Lucid Gravity, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[2/3] Lucid Gravity, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[3/3] Lucid Gravity, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Lucid jest jedyną firmą stosującą architekturę 900V i posiadającą patent na maszynę elektryczną o najwyższej gęstości energii w autach osobowych. Zarówno akumulator, jak i silnik mają niezwykle kompaktową budowę, dzięki czemu zostaje więcej miejsca dla pasażerów w kabinie i na bagaż.

[1/3] Lucid – silnik elektryczny, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[2/3] Lucid – silnik elektryczny, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[3/3] Lucid – silnik elektryczny, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

W Genewie Lucid nie pozwalał wsiadać do Gravity, ale korzyści kompaktowych komponentów napędu widać jeszcze wyraźniej w limuzynie o nazwie Air. W pięciometrowym nadwoziu jest znacznie więcej miejsca niż w Taycanie (mającym podobne gabaryty), a kabina sprawia też wrażenie szlachetniejszej.

[1/3] Lucid Air Sapphire, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[2/3] Lucid Air, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[3/3] Lucid Air Sapphire, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Choć kierowca ma przed sobą aż cztery ekrany o niesamowitej jakości obrazu, interfejs jest harmonijnie zgrany i wcale nie przytłaczający. Wyrafinowane są też nieliczne fizyczne przyciski. Kapitalne wrażenie robi również szyba czołowa zachodząca na dach. Lucid Air w najmocniejszej wersji Saphire ma trzy silniki elektryczne o łącznej mocy 1251 KM i według danych producenta przyspiesza od 0 do 100 km/h w 2 s. Z kolei w wersji Dream Edition Range oferuje nawet 837 km zasięgu wg EPA – najwięcej ze wszystkich elektryków na świecie.

[1/4] Lucid Air, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[2/4] Lucid Air, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[3/4] Lucid Air, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[4/4] Lucid Air, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Microlino

Microlino, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
Microlino
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Z jednej skrajności zapraszam teraz do drugiej, z miejsca skradającej serca. W Genewie można było zobaczyć trzy samochody elektryczne w cenie 20 tys. euro. Moim faworytem jest Microlino, czyli długo wyczekiwana nowa interpretacja BMW Isetty, ale w wykonaniu producenta hulajnóg waszych dzieci. Naprawdę, to ta sama firma, czyli szwajcarskie Micro i BMW nie ma z tym nic wspólnego. "Moi koledzy kupują sobie jachty, a ja zwariowałem i postanowiłem zrealizować taki pomysł" powiedział mi Wim Outbouter, założyciel firmy Micro i twórca Microlino.

[1/4] Microlino, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[2/4] Microlino, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[3/4] Microlino, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[4/4] Microlino, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Microlino ma tylko 2,52 m długości i ma homologację L7e – czyli jest tzw. czterokołowcem. Występuje też w wersji "Lite" i można nim jeździć z prawem jazdy kat. B1, dla młodzieży (w Polsce od lat 16). Do wyboru są trzy warianty baterii (5,5/10,5/15 kWh), które oferują maksymalny zasięg odpowiednio 93, 177 i 228 km. Silnik elektryczny ma 17 KM i bez limitera kategorii B1 pozwala rozpędzać się do 90 km/h.

Microlino
Microlino
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Popisowym numerem Microlino jest oczywiście "właz od frontu", jak w pierwowzorze. Wystarczy nacisnąć guzik i drzwi otwierają się na bok. Przytulne wnętrze skrywa dwuosobową, przesuwaną kanapę i 230-litrowy kuferek. Niestety, mimo bezbłędnego retro-designu jakość wykonania wnętrza wymaga jeszcze poprawy – z jednej strony jest alcantara, z drugiej – twardy plastik z ostrymi krawędziami. Trzeba się też pogodzić z brakiem klimatyzacji, dość topornym mechanizmem odsuwania bocznych szyb i specyficzną pozycją za kierownicą.

Microlino
Microlino
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

W przeciwieństwie do wielu innych mikroaut, Microlino nie jest oparty na rurowej ramie, tylko posiadana nadwozie samonośne, które ma zapewniać wyższą trwałość konstrukcji. Bezpieczeństwo w razie zderzeń? Pan Wim zapewniał mnie, że poziom bezpieczeństwa jest wyższy, niż można by się spodziewać po aucie, które de facto nie ma strefy kontrolowanego zgniotu. Choć na pokładzie nie ma nawet jednej poduszki powietrznej.

Intelligent Mobility

IM L6, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
IM L6
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

W Genewie największe zagęszczenie samochodów na stoisku osiągnęło chińskie MG. Światową premierę świętowało MG3 Hybrid, jednak po drugiej stronie stoiska Chińczycy po raz pierwszy pokazali w Europie auta nowej submarki Intelligent Mobility – w tym premierowo model L6. Intelligent Mobility nazywa się banalnie, mierzy wysoko, bo w klasę premium – i ma argumenty. Wyposażone w akumulatory z elektrolitem stałym L6 ma oferować zasięg ponad 800 km wg WLTP. Będzie też tańsza wersja, z ogniwami litowo-jonowymi, które pozwolą przejechać ponad 600 km na ładowaniu. Jednocześnie LM obiecuje przyspieszenie do 100 km/h w 3 s.

IM L6, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
IM L6
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Prezentowany L6 miał jeszcze oklejone szyby i nie można było zajrzeć do środka. Sądząc jednak po innych modelach, jakość wykonania kabiny robi dobre pierwsze wrażenie. Gdyby IM tylko jeszcze pozbyło się dziwnego zamiłowania do obłości w stylu amerykańskich fordów z lat 90. i nie myliło swoich wzorców stylistycznych – Aston Martin to nie MG. Co nie przeszkadza MG chwalić się crossoverem wyglądającym jak połączenie Skody Enyaq Coupe z Cuprą z kokpitem podpatrzonym w Mercedesie. Sprzedaż marki IM ma się rozpocząć w Europie w 2025 roku i może potrwa dłużej niż pięć minut, które zajęło wymyślenie nazwy marki.

[1/3] MG S9 EV, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[2/3] MG S9 EV, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[3/3] MG S9 EV, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Totem GTAmodificata

Totem GTAmodificata, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Totem Automobili
Totem GTAmodificata
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Totem Automobili

Na koniec proponuję coś małego i zarazem zupełne oderwanego od rzeczywistości: Totem jest dla Alf Romeo Giulii trochę tym, czym Ruf czy Singer dla Porsche 911. Marka z Wenecji buduje "restomody", ale niemalże od podstaw, z wykorzystaniem rozwiązań z supercarów. W Genewie odsłonięto ekstremalny projekt – GTAmodificata. Panele nadwozia wyglądają jak w Alfie Giulii GTAm z lat sześćdziesiątych, ale są wykonane z włókna węglowego, podobnie jak monokok, który wraz z elementami oryginalnego "dawcy" tworzy rdzeń konstrukcji nośnej. Widać, że włosi cenią sobie karbon, bo ozdobili swoje stoisko także zabawkowym torem zbudowanym z tego materiału.

Stoisko marki Totem na Geneva Motor Show 2024, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
Stoisko marki Totem na Geneva Motor Show 2024
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński

Dzięki lekkiej konstrukcji GTAmodificata waży niewiarygodne 1095 kg, które spotykają się z mocą – przełknijcie – 810 KM. 3,2-litrowe V6 biturbo to konstrukcja Italtecnica Engineering. Zgodnie z surowym charakterem biegi są "szarpane ręcznie", a mimo to, według twórców Totem GTAmodificata rozpędza się do 100 km/h w 2,6 s i rozwija maksymalną prędkość ponad 300 km/h.

[1/6] Totem GTAmodificata, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Totem Automobili
[2/6] Totem GTAmodificata, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Totem Automobili
[3/6] Totem GTAmodificata, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Totem Automobili
[4/6] Totem GTAmodificata, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Totem Automobili
[5/6] Totem GTAmodificata, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Totem Automobili
[6/6] Totem GTAmodificata, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Totem Automobili

Totem zapowiada budowę pięciu egzemplarzy w cenie 1,1 mln euro sztuka. Samochód prezentowany na stoisku miał jeszcze zaklejone szyby, ale przedsmak możliwości wykonania kabiny dawał drugi wystawiony projekt Totema: nieco mniej ekstremalny Totem GT Super, przy czym "nieco" oznacza 2,8-litrowe V6 o mocy 600 KM i 3,2 s 0-100 km/h. Wnętrze równie mocno powala na kolana. Każdy detal jest rzemieślniczym majstersztykiem, trudno oderwać wzrok od prostych zegarów, kierownicy, drążka skrzyni z widocznym mechanizmem zmiany biegów. Stoisko opuszczałem w przekonaniu, że Totem gra w jednej lidze ze wspomnianym Singerem. I nawet jeśli Włosi oferują swoje dzieło też już z napędem elektrycznym, to silniki spalinowe będą jeszcze długo żyły w takiej postaci.

[1/3] Totem GT Super, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[2/3] Totem GT Super, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
[3/3] Totem GT Super, Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.