Porsche Taycan 4S – producent wypuszcza tańszą odmianę. Zdecydowanie tańszą

Porsche wprowadza do oferty tańszą odmianę Taycana - model 4S. Jego ceny zaczynają się od ok. 460 tys. zł, czyli jest o 200 tys. tańszy od następnego w drabince Turbo. Gorzej jeśli skonfrontujemy jego cenę z Modelem S od Tesli.

Czy dalej jest szybki? Tak. Czy dalej ma przyzwoity zasięg? Tak. Czy może zainteresować potencjalnych klientów Porsche? Zdecydowanie tak! Co ciekawe, najtańsza Panamera 4 kosztuje 446 tys. zł. Choć Taycan 4S raczej nie odbierze jej klientów - to zdecydowanie mniejsze auto.

Samochód będzie dostępny w 2 wersjach – Performance i Performance Plus. W pierwszym będziemy mieli do dyspozycji 530 KM, akumulatory o pojemności 79,2 kWh i zasięg (zgodnie z WLTP) 407 km, natomiast w drugim – 571 KM, 93,4 kWh i 463 km zasięgu. Przyspieszenie do 100 km/h w obu przypadkach zajmie 4 sekundy, a prędkość maksymalna to 250 km/h. Od wybranej wersji zależeć też będzie maksymalna moc ładowania – 225 kW dla Performance i 270 kW dla Performance Plus.

Podobnie jak w przypadku Taycana Turbo i Turbo S, znajdziemy tu 2 silniki synchroniczne. Mimo że nie stosuje się takich rozwiązań, Porsche stwierdziło, że ze względu na wydajność zamontują na tylnej osi 2-stopniową przekładnię. Pierwszy bieg ma służyć jak najlepszemu przyspieszeniu, natomiast drugi – oszczędnej jeździe z wysokimi prędkościami.

Co jeszcze oferuje nam Taycan 4S? 19-calowe felgi, lakierowane na czerwono zaciski hamulcowe (6-tłoczkowe z przodu i 4-tłoczkowe z tyłu), inaczej ukształtowane zderzaki, LED-owe reflektory z Porsche Dynamic Light System Plus. W standardzie dostaniemy też adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne z Porsche Adaptive Suspension Managment, a środku napotkamy częściowo skórzaną tapicerkę i 10,9-calowy ekran multimedialny.

Bazowa Tesla Model S, z którą będzie konkurował Taycan 4S, dysponuje nieco lepszym przyspieszeniem (3,8 s do setki), zdecydowanie lepszym zasięgiem (610 km) i kusi niższą ceną – ok. 312 tys. zł.