Przyszłość motoryzacji to niekoniecznie auta elektryczne. Toyota ma inny plan

Przyszłość motoryzacji to niekoniecznie auta elektryczne. Toyota ma inny plan25.12.2019 14:34
Dziś to ekstrawagancja. W przyszłości pojazdy z ogniwami paliwowymi mogą być codziennością
Źródło zdjęć: © mat. pras.

Na rynku motoryzacyjnym łatwo dostrzec mobilizację na polu pojazdów elektrycznych. Czy będą one bezpośrednią przyszłością motoryzacji? Wcale nie musi tak być. Wiele wskazuje na to, że największa firma samochodowa na świecie traktuje je raczej jako okres przejściowy.

Niemieccy producenci wręcz prześcigają się w liczbie zapowiadanych pojazdów elektrycznych. Sporo do powiedzenia na tym polu mają także firmy znad Sekwany. Tymczasem Toyota ma nieco inny plan. W wywiadzie udzielonym "Automotive News Europe" prezes europejskiego oddziału tej marki Johan van Zyl wyjawił plan japońskiej marki na dostosowanie się do norm emisji CO2 dla floty sprzedawanych pojazdów, które zmniejszą się w 2021 r. do 95 g/km i o dalsze 15 proc. do 2025 r.

W przeciwieństwie do większości rywali Toyota nie planuje jak największej liczby premier elektrycznych modeli w jak najkrótszym czasie. Jak wyjawił van Zyl, do 2030 r. hybrydy będą w Europie trzonem sprzedaży firmy. W ofercie marki będą znajdować się hybrydy plug-in oraz modele w pełni elektryczne, ale będą one grały drugoplanowe role.

Skąd takie plany Toyoty? Można powiedzieć, że Japończycy mogą sobie pozwolić na takie rozwiązanie. Według danych Jato Dynamict w 2018 r. właśnie Toyota mogła pochwalić się najniższą średnią emisją CO2 w sprzedawanych w Europie samochodach. Wyniosła ona 99,9 g CO2/km. Dla porównania Peugeot, który zajął drugie miejsce, osiągnął wynik 107,7 g/km, a średnia dla wszystkich aut sprzedanych w 2018 r. w Europie wyniosła 120,5 g/km.

Traktowanie hybryd jako najważniejszych modeli i wspieranie ich hybrydami plug-in oraz modelami elektrycznymi to nie koniec planów Toyoty. Japończycy szykują coś znacznie ważniejszego. W październiku marka pokazała koncept drugiej generacji modelu Mirai. Samochód zdecydowanie wyładniał, a Japończycy szacują, że globalna zainteresowanie modelem wzrośnie względem pierwszej odsłony Miraia o 4900 proc. W praktyce ma to oznaczać sprzedaż 30 tys. sztuk pojazdu, co jak na potężne braki w infrastrukturze tankowania wodoru i tak będzie świetnym wynikiem.

Zdaniem Johana van Zyla technologia wodorowa pojawi się w Europie na większą skalę dzięki autobusom i ciężarówkom z ogniwami paliwowymi. Jednym z powodów takiej prognozy jest zapewne bardzo wysoka cena takich pojazdów. To ma jednak się zmienić. Firma Bosch, która również pracuje nad technologią wodorową, uważa, że w przyszłości do budowy ogniw paliwowych potrzebna będzie taka ilość platyny, jakiej dziś wymaga wyprodukowanie katalizatora do silnika Diesla. To mogłoby oznaczać, że samochody z ogniwami paliwowymi będą kosztować mniej więcej tyle, ile dziś zapłacić trzeba za dobrze wyposażoną hybrydę czy auto z silnikiem wysokoprężnym.

Wygląda więc na to, że przyszłość motoryzacji wciąż jest kwestią otwartą, a do gry o zawartość portfeli kierowców przystąpić mogą pojazdy na wodór.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.