Rozmawiałem z szefem designu zewnętrznego Volvo. EX90 to lew, który nie musi ryczeć

Rozmawiałem z szefem designu zewnętrznego Volvo. EX90 to lew, który nie musi ryczeć11.11.2022 11:39
T. Jon Mayer
Źródło zdjęć: © Volvo, mat. prasowe

Z T. Jonem Mayerem, odpowiedzialnym za projektowanie nadwozi w Volvo, udało mi się porozmawiać tuż po premierze elektrycznego SUV-a EX90.

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP Naturalnie.

Kacper Czachor, dziennikarz Autokult.pl: Chętnie opowiada o pańskim zespole, który pracował nad projektem zewnętrznym Volvo EX90. Jak duży był zawiadywany przez pana team?

T. Jon Mayer, Volvo Head of Exterior Design: Mój zespół liczy ok. 30 ludzi i trudno o bardziej międzynarodową ekipę. Pamiętam sytuację sprzed paru lat, kiedy siedzieliśmy przy stole i oprócz kilku Szwedów każdy z nas był z innego kraju. Dzięki temu mamy różnorodność perspektyw, co jest fantastyczne. Teraz w zespole mamy nawet Polaka i jest świetnym gościem.

Miło to słyszeć!

Ja na przykład jestem Amerykaninem, mieszkam w Szwecji od jakichś jedenastu lat i wiem, jak ważne jest świeże spojrzenie i perspektywa. W przypadku mojej pracy spojrzenie na to, czym właściwie jest skandynawski design.

Jakie cechy stanowią jego trzon?

Dzięki Volvo EX90, możemy pokazujemy podstawowe atrybuty szwedzkiego designu. Jest to czystość, szczerość i forma, która podąża za użytecznością. Uchwycenie tych cech w naszym projekcie było dla nas priorytetem.

Podczas premiery nowego Volvo powtarzało się hasło "proporcje". Dlaczego są one tak istotne?

Podczas projektowania tak dużego auta jak EX90 odpowiednie proporcje odgrywają niesłychanie ważną rolę. Cieszę się, że dzięki właściwemu balansowi samochód nie przytłacza swoimi rozmiarami. Na całość proporcji składają się nie tylko rozmiary i kształty poszczególnych elementów i linii auta, ale też same tworzywa jak choćby ilość szkła w stosunku do metalu. Zależało nam by EX90 przyciągał uwagę już z odległości 100 metrów. Jeśli zaś podejdziemy bliżej, to dojrzymy wszystkie niuanse, nad którymi pracowaliśmy

Jakie określenia nadawały ton projektowi i najlepiej opiszą najnowszy model Volvo?

Nowoodkryty EX90, Źródło zdjęć: © Autokult | Kacper Czachor
Nowoodkryty EX90
Źródło zdjęć: © Autokult | Kacper Czachor

Pierwsze słowo to dumny. Front samochodu ma przywoływać na myśl lwa. Lew, którego mieliśmy w głowie jednak nie ryczy - za to siedzi spokojnie, ale i pewnie. Nasza wizja odnosi się bezpośrednio do Skandynawów i Szwedów. To ludzie, którzy są pewni siebie, ale nie hałaśliwi. Nie robią wokół siebie zamieszania. Na pierwszy rzut oka mogą się nawet wydawać nieco oschli, ale przy bliższym poznaniu są naprawdę ciepłymi ludźmi.

Obraz lwa ma przyciągać wzrok do EX90?

Dzięki temu, że lew jest żywym stworzeniem, patrzący na Volvo nie widzi w nim maszyny czy robota, a raczej obraz, który zaprasza do niemal międzyludzkiej interakcji. A wszystko to dzięki antropomorficznym akcentom designu.

Co z pozostałymi określeniami?

Drugim słowem jest "wyszukany" użyliśmy motywu skandynawskiej architektury, która znajduje swój wyraz zarówna wewnątrz jak i na zewnątrz pojazdu. Proszę też zwrócić uwagę na smukło poprowadzone linie boczne - są inspirowane stylistyką jachtu. A jeśli już o smukłości mowa, to płynnie możemy przejść do trzeciego słowa.

Volvo EX90, Źródło zdjęć: © Volvo, mat. prasowe
Volvo EX90
Źródło zdjęć: © Volvo, mat. prasowe

Proszę uprzejmie.

Trzecie i ostatnie z kluczowych określeń to "gładki" (ang. seamless). Jeśli popatrzymy na bok EX90, to zauważymy, że nie ma nich wiązań, czy choćby małych uskoków które niszczą aerodynamikę. Tymczasem ona, szczególnie w autach elektrycznych, jest na wagę złota. Ta sama idea "bezszwowości" przyświecała nam też przy projekcie klamek czy obudowy LiDAR-u...

Proszę opowiedzieć nieco więcej o samym systemie.

W tym przypadku styl i użyteczność także idą w parze. Kiedy zastanawialiśmy się, w której części auta umieścić LiDAR (radar laserowy, przyp. red.), to ponownie nasze myśli powędrowały do świata ludzi i zwierząt. W nim zaś oczy występują możliwie wysoko, by móc widzieć jak najdalej i jak najlepiej. Przecież gdy wodzimy za czymś czy za kimś wzrokiem stajemy często na palcach, a nie poruszamy się na kolanach. Dlatego właśnie producenci samochodów, którzy montowali LiDAR-y na poziomie zderzaka czy grilla, już na starcie bardzo dużo tracili.

LiDAR od podszewki, Źródło zdjęć: © Volvo, mat. prasowe
LiDAR od podszewki
Źródło zdjęć: © Volvo, mat. prasowe

Zatem dach był lokalizacją pierwszego wyboru?

Myśleliśmy też o umieszczeniu go w górnej części przedniej szyby, ale dodatkowa warstwa wpływała negatywnie na jego funkcjonowanie. Właśnie dlatego front dachu wygrał, natomiast wyeksponowanie LiDAR-u na zewnątrz auta, sprawia, że jest odsłonięty i narażony na brud i pył, które przeszkadzają w jego działaniu. Musieliśmy więc znaleźć sposób, żeby był skutecznie czyszczony podczas jazdy. W sumie jeszcze o tym nikomu nie mówiłem, wie pan, jaki znaleźliśmy sposób?

Nie i jestem zaintrygowany.

Sekret tkwi w silniczkach, które są schowane na szczycie przednich wycieraczek. Wypuszczają strumień płynu, który sięga do LiDAR-u i dzięki temu może być czyszczony na bieżąco.

To się nazywa ekonomiczne podejście. Nie były potrzebne nowe elementy – po prostu wycieraczki dostały dodatkową funkcję.

Dokładnie.

Wróćmy jeszcze do tematu aerodynamiki. Jakie jeszcze składowe pozwoliły uzyskać tak imponujący dla dużego SUV-a współczynnik powietrza (0,29)?

Porównując przepływ powietrza do wody, chcieliśmy odejść jak najdalej od efektu cegły rzuconej w toń. Dlatego EX90 ma dużo obłości i wykonaliśmy ciężką pracę, testując, jak zachowuje się przy różnych parametrach układu elementów nadwozia. Sporo uzyskaliśmy dzięki spadowi z tyłu dachu, który pozwala przeciętemu przez auto strumieniowi powietrza z powrotem do niego przywrzeć.

Volvo EX90, Źródło zdjęć: © Volvo, mat. prasowe
Volvo EX90
Źródło zdjęć: © Volvo, mat. prasowe

Balansując na granicy nauki i estetyki, sztuka była dla pana zawsze czymś pociągającym?

Od małego bardzo lubiłem rysować, ale projektowanie samochodu, a szczególnie jego zewnętrznego wyglądu czerpie zarówno ze sztuki, jak i nauki. Zaprojektowanie auta, które jest sprawne technicznie, bezpieczne i spełnia wymogi prawne, a przy tym nadal może być dziełem sztuki, to dla mnie wyzwanie, które bardzo lubię.

Może pan zdradzić na koniec - także w kontekście - sztuki, czy ma pan swoje ulubione auto?

Mam ich wiele, ale tu wyróżnię Porsche 911 i DeLorean’a (DMC-12 przyp. red.). Szczególnie w DeLoreanie widzę wiele wspólnego ze skandynawskim duchem designu. To auto wciąż wygląda świetnie.

---------------------------

T. Jon Mayer w Volvo Cars pracuje od 2011 r. Ukończył z wyróżnieniem Carnegie Mellon University, uzyskując tytuł licencjata dziedzinie wzornictwa przemysłowego oraz tytuł licencjata w dziedzinie zarządzania biznesem. Następnie uczęszczał do Art Center College of Design i ukończył z wyróżnieniem tytuł licencjata w dziedzinie projektowania transportu. Był między innymi głównym projektantem modeli Volvo S60, V60 i V60 Cross Country.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.