Volvo EX90 – ten model wyprze XC90. Ma być autem, w którym nie zginiesz
Najnowszy model Volvo o nazwie EX90, nawiązującej do XC90, to pięciometrowy elektryczny SUV z siedmiomiejscową kabiną i rewolucyjnymi rozwiązaniami, jakich do tej pory w Volvo nie uświadczyliśmy. Ma być najbezpieczniejszym autem świata.
09.11.2022 | aktual.: 10.11.2022 12:15
Przełomowa aerodynamika, niezwykle czysta linia nadwozia, minimalistyczne wnętrze, ale oferujące więcej niż jakikolwiek model Volvo do tej pory. To krótki opis nowego SUV-a EX90. Został zbudowany na całkowicie nowej platformie SPA2 i wyznacza kierunek rozwoju dla kolejnych modeli marki.
Najważniejszą informacją jest jednak fakt, że EX90 będzie w pełni elektrycznym samochodem, nieoferowanym w wersjach spalinowych i hybrydowych. To realizacja obietnic Volvo, które zadeklarowało sukcesywne przechodzenie na napęd bezemisyjny do 2030 r., a potem już całkowite wyeliminowanie napędów spalinowych z gamy.
Zatem Volvo EX90 w pełni zastąpi znanego od dwóch dekad SUV-a XC90, tak lubianego zarówno w Europie, jak i na rynku północnoamerykańskim. EX90 mierzy 5 metrów długości, a w jego kabinie jest jeszcze więcej przestrzeni z uwagi na rodzaj napędu. Początkowo dwusilnikowego AWD o mocy 517 KM i momencie 990 Nm. Z czasem pojawi się odmiana RWD z jednym silnikiem o mocy 400 KM. Wariant AWD ma akumulator o pojemności 110 kWh.
Układ elektryczny został zaprojektowany tak, by w razie potrzeby oddać zgromadzoną energię na zewnątrz nie tylko w postaci napędu auta, ale np. zasilając budynek, inny pojazd czy po prostu naładować akumulator domowy.
Najbezpieczniejszy samochód marki Volvo
Unikatowe rozwiązania w dziedzinie bezpieczeństwa mają się przełożyć na wyeliminowanie ryzyka śmiertelnego wypadku po stronie kierowcy i pasażerów. Przypominam, że minęły już blisko dwa lata od granicznej daty, kiedy to – zgodnie z deklaracjami Volvo – nikt w nowym aucie tej marki nie zginie w wypadku drogowym. Zatem nowe EX90 ma być samochodem 100-procentowo bezpiecznym, gwarantującym przeżycie wypadku.
Producent skupił się jednak nie tylko na bezpieczeństwie biernym, ale w dużej mierze także czynnym. Dlatego też udoskonalono systemy aktywnego zapobiegania zdarzeniom drogowym w oparciu o pakiet sześciu zewnętrznych radarów, ośmiu kamer i 16 czujników ultradźwiękowych. Są też kamery wewnątrz pojazdu monitorujące zachowanie kierowcy i analizujący pracę gałek ocznych. Co ciekawe, radar skanujący kabinę uniemożliwia zamknięcie pojazdu, jeśli wewnątrz znajduje się osoba (np. dziecko), a nawet nieduże zwierzę.
Nowy system radarowy jest w stanie rozpoznawać przeszkody do tej pory niewidziane przez inne samochodowe radary, a także zapewnia zasięg do 250 m. Dodatkowo jest odporny na zakłócenia wynikające ze złych warunków pogodowych. Zdecydowano, by umieścić go nie na przedniej szybie, jak do tej pory, lecz na dachu. Volvo EX90 jest wyposażone w system jazdy autonomicznej na niektórych odcinkach dróg.
Wnętrze jeszcze bardziej w stylu Volvo
Od 2014 r., kiedy to miała miejsce premiera modelu XC90, Volvo całkowicie zmieniło stylistykę nie tylko zewnętrzną, ale i wewnętrzną. Wnętrza samochodów stały się niemal przeciwieństwem tego, co oferowano wcześniej. Niezliczona liczba przycisków zniknęła, a w ich miejsce pojawił się duży ekran, z którego poziomu sterujemy większością funkcji. Z czasem klasyczne wskaźniki zastąpiono cyfrowymi, a na desce rozdzielczej robiło się coraz bardziej "czysto", przez co kokpity stały się jakby bardziej ascetyczne.
W EX90 możemy zauważyć kolejny krok w tym kierunku. Kokpit zaprojektowano w myśl trzech idei: minimalistycznie, luksusowo, bardzo skandynawsko. Pozostają wysokiej klasy materiały, jak drewno i skóra (tylko syntetyczna), ale pojawia się także wełna, a nawet materiały z korków winiarskich i przetworzonych elementów drewnianych. Już pierwsze szkice, jakie opublikowano, pokazały, że kokpit ma się składać z trzech elementów – kierownica, ekran przed kierowcą i ekran środkowy. Zapomnijcie o pokrętłach i przyciskach – tu ich nie ma.
Nie zabraknie natomiast tego, co kochają użytkownicy amochodów Volvo, czyli doskonale grającego systemu audio Bowers&Wilkins. Rozwinięto go do 25 głośników (do tej pory maksymalnie 19) oraz dodano mocy do wzmacniacza (1610 W). Pojawiły się głośniki w zagłówkach.
15-calowy pionowy ekran środkowy ma dużo wyższą rozdzielczość niż dotychczasowe. Z kolei wskaźniki przed kierowcą są wyświetlane na mniejszym ekranie niż do tej pory, ale w sposób najmniej zajmujący uwagę kierowcy. Pojawią się komendy dostosowane do sytuacji na drodze, które ułatwią prowadzącemu dostosowanie się do warunków. Podczas parkowania to właśnie na tym ekranie pojawia się widok z kamer.