Test: Suzuki Swace - to... skomplikowane

TestySuzukiTest: Suzuki Swace - to... skomplikowane16.04.2021 10:42

To jest w sumie test, który w sumie nie jest testem, bo test Toyoty Corolli już był, choć samochód za mną nie jest dosłownie Toyotą Corollą, ale tak naprawdę jest Toyotą Corollą, tylko że nazywa się Suzuki Swace. Także serdecznie zapraszam was na test Suzuki Swace'a, który jest tak naprawdę Toyotą Corollą.

Suzuki Swace - test wideo

Co się tutaj w ogóle wydarzyło i dlaczego Corolla ma znaczek Suzuki? Otóż w 2019 roku Toyota przejęła 5 procent udziałów marki Suzuki. Taka decyzja była kolejnym krokiem w budowie motoryzacyjnego imperium Toyoty, bo w ciągu ostatnich 5 lat ta marka kupiła całe Daihatsu, 16,5 proc. Subaru oraz 5 proc. Mazdy.

Więc Suzuki Swace i Across, który jest tak naprawdę Toyotą RAV-4, są wyraźnym efektem tego działania Toyoty. Po co? A no po to, aby Toyota mogła rozbijać gigantyczne koszty rozwoju na coraz większą liczbę różnych modeli i zwiększać swoją konkurencyjność. Suzuki z kolei skrótem zyskało dostęp do prawdziwego napędu hybrydowego (wcześniej miało tylko miękkie hybrydy).

Z punktu widzenia koncernu ma to sens. Problem pojawia się, gdy przejdziemy na drugą stronę barykady i popatrzymy na to z punktu widzenia konsumenta. Bo dlaczego miałbym kupić swace'a, a nie corollę?

Na pewno argumentem nie może być wygląd, bo te samochody różnią się tylko kosmetycznymi zmianami z przodu. W porównaniu do toyoty, suzuki ma inny zderzak, nieco bardziej sportowy, ale za to pojawiła się jakaś dziwna pustka między światłami, bo logo nie jest na zderzaku, tylko na masce, przez co mam wrażenie, że ten samochód wygląda trochę jak auta z budżetowych seriali, gdzie producenci nie mają licencji i nieudolnie zakrywają wszystkie charakterystyczne detale, ale to tylko moja prywatna opinia. No i to tyle ze zmian na zewnątrz.

No dobra, no to jeśli nie wygląd to może cena? Tutaj też was rozczaruję, bo tak naprawdę nie ma racjonalnego argumentu, który mógłby przemawiać za tym, że suzuki miałoby być tańsze. Bo po pierwsze obydwa modele nie odstają od siebie wyposażeniem w tej samej konfiguracji, a po drugie Suzuki Toyocie musi zapłacić za wykorzystanie ich modelu, ale to nie jedyny problem.

Postanowiłem sprawdzić u źródła, jaki jest plan na ten samochód i wybrałem się do salonu Suzuki jako anonimowy klient. Jakie były argumenty sprzedawcy? Odpowiedź w filmie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.