Wyprzedał się w 10 godzin. Nikt nie podejrzewał, że pójdzie tak szybko
Nie ma drzwi, jest tylko nieco większy od motocykla i pojedzie maksymalnie 45 km/h. Mimo to stał się hitem sprzedaży. Elektryczny Citroën My Ami Buggy zaplanowany do produkcji w liczbie 800 sztuk natychmiast znalazł klientów.
Wyjątkowe pojazdy cieszą się zainteresowaniem klientów. Citroën My Ami Buggy jest tego najlepszym przykładem. "Terenowa" wersja miejskiego mikrosamochodu właśnie zadebiutowała we Francji, Włoszech, Hiszpanii, Belgii, Portugalii i Wielkiej Brytanii. Klienci potrzebowali tylko 10 godzin, by zapełnić listę zgłoszeń.
Większość spośród 800 sztuk zaplanowanych do produkcji trafi do rodzimej Francji. Całkiem sporo pojedzie też do Hiszpanii. Tamtejszy klient rekordzista złożył zamówienie zaledwie 1 minutę i 10 sekund po otwarciu listy.
Niektórzy mogą dziwić się tak dużemu zainteresowaniu. Trzeba jednak przyznać, że My Ami Buggy nie ma konkurencji. Od standardowej odmiany różni się brakiem drzwi, stalowymi felgami i dodatkowymi osłonami nadwozia. Jak na takiego malucha wygląda całkiem bojowo.
Niewielkie nadwozie skrywa elektryczny napęd o mocy 8 KM pozwalający rozpędzać się do 45 km/h. Wystarczająco, by poruszać się ulicami zatłoczonych miast. Wszystko to w połączeniu z dość atrakcyjną ceną startującą od 7790 euro.
Nic dziwnego, że popyt przerósł podaż. Chętni na ten model będą mieli jeszcze jedną szansę na zakup. Latem Citroën uruchomi bowiem zapisy na kolejne 200 sztuk. Niestety, wyłącznie w Turcji i Maroko.
