Hyundai pracuje nad dwoma elektrykami. Będą małe i tanie

Miejski charakter i cena, która nie powinna przekroczyć 20 tys. euro - tak wygląda pomysł na elektromobilność Hyundaia, o którym donosi brytyjski magazyn Autocar. Zdaniem wyspiarskich dziennikarzy, jedna z propozycji będzie bezpośrednim następcą spalinowego modelu i10.

Hyundai zamierza rzucić rękawicę w segmencie, który dopiero się rozwija. Za kilka lat będzie miał jednak licznych reprezentantów wliczając w to zapowiadane od dawna modele koncernu Volkswagena - ID.1 i ID.2. Warto wspomnieć, że Niemcy nieoficjalnie również celują w psychologiczną granicę 20 tys. euro.

Wracając do Hyundaia, na razie nie wiemy zbyt wiele. Niewykluczone jednak, że poza typowym hatchbackiem segmentu A, Koreańczycy stworzą również małego crossovera - stąd mowa o dwóch propozycjach.

Co ciekawe, Autocar donosi o wykorzystaniu platformy iDM pochodzącej od firmy BorgWarner. Zaskakujące jest to, że jej elektryczny napęd może wykrzesać nawet 184 KM. To zdecydowanie za dużo jak na typowego mieszczucha, ale kto wie - może Hyundai uraczy nas również wersją N?

Na szczegóły trzeba jeszcze poczekać, choć raczej niedługo, gdyż zdaniem Autocar, pierwszy mały elektryk Hyundaia zadebiutuje już w połowie 2023 roku. Drugi natomiast pod koniec 2024.