Kia EV9 w pełnej odsłonie. Zasięg nie rozczaruje, a w środku znajdziesz materiały z kukurydzy

Po udanym wprowadzeniu na rynek modelu EV6, Kia kontynuuje swoją elektryczną ofensywę, tym razem wypuszczając flagowego SUV-a — EV9. Już na pierwszy rzut oka samochód robi świetne wrażenie futurystycznym designem. Przy jego tworzeniu kierowano się filozofią "przeciwieństwa, które się uzupełniają".

Samochód nie należy do małych mierząc 5010 mm wzdłuż, 1980 mm wszerz i 1755 mm wzwyż. Masywność nadwozia podkreślają wyeksponowane nadkola i mogłoby się wydawać, że nadwozie nie należy do opływowych. Nic bardziej mylnego — współczynnik oporu powietrza wynosi tu zaledwie Cx=0,28.

Dla porównania niezwykle opływowy Opel Calibra może pochwalić się nieznacznie lepszym wynikiem Cx=0,26. Koreańczykom udało się osiągnąć tak niską wartość dzięki trójwymiarowej osłonie pod autem (wypukła z przodu i wklęsła z tyłu), kurtynom powietrznym zintegrowanym z przednim zderzakiem oraz felgom o odpowiednim (i całkiem atrakcyjnym) ukształtowaniu.

Z kolei przód wieńczy charakterystyczna dla koreańskich aut "nos tygrysa", który tutaj zyskała cyfrową postać. Pionowo usytuowane LED-owe reflektory połączono z rozproszonymi świecącymi punktami, które zachodzą na grill i którymi można zarządzać z poziomu menu multimediów. Niestety gadżeciarski dodatek nie będzie na razie dostępny na polskim rynku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spore rozmiary zewnętrzne mają swoje przełożenia na przestrzeń w środku. Rozstaw osi wynoszący 3100 mm ma zapewnić wszystkim odpowiednią ilość miejsca, nawet tym podróżującym w trzecim rzędzie. Zazwyczaj w tego typu autach na wygodę tamże mogą liczyć co najwyżej dzieci.

Tymczasem podczas premiery online, obszerność trzeciego rzędu udowodnił sam Karim Habib - szef designu Kii - siadając na jednym z siedzeń i pokazując, że bez problemu się mieści mierząc 182 cm. Z pewnością zweryfikujemy te zapewnienia, gdy samochód przyjedzie do nas na test.

O rodzinnym przeznaczeniu auta ma świadczyć nie tylko przestrzeń, czy mnogość schowków, uchwytów na kubki oraz portów USB-C, ale także wiele możliwości zaaranżowania foteli. Standardem będzie 3-osobowa kanapa w drugim rzędzie, którą będzie można zastąpić niezależnymi fotelami — zwykłymi, typu relaksacyjnego lub obrotowymi. Obrócić o 180 stopni będzie także można fotel kierowcy i pasażera np. podczas ładowania.

Sam design wnętrza jest nowoczesny i sprawia dobre wrażenie. Chociaż cyfrowe zegary i multimedia ukryte są pod jedną taflą szerokiego, podzielonego ekranu, a w opcji znajdziemy m.in. cyfrowe lusterka, nie zabrakło tu fizycznych przełączników. Karim Habib podczas prezentacji wspomniał zresztą, że Kia nie mówi "nie" klasycznym rozwiązaniom, o ile pasują one do koncepcji.

Jeśli chodzi o wykończenie, Kia planuje stosować we wszystkich nowych modelach 10 ekologicznych elementów, a EV9 jest pierwszym, w którym to wprowadzono. Znajdziemy tu więc materiały z kukurydzy, trzciny cukrowej, butelek PET czy sieci rybackich.

Kia EV9 została oparta na platformie E-GMP, dzięki czemu znajdziemy tu 800-woltową instalację, która pozwala na niezwykle szybkie ładowanie. Chociaż Kia nie podzieliła się dokładną mocą, twierdzi, że 15 min wystarczy, by wydłużyć zasięg o 239 km. Ile może wynosić z pełną baterią?

Do wyboru jest akumulator o pojemności 76,1 kWh lub 99,8 kWh. Jeśli liczycie na duży zasięg, będziecie musieli wybrać drugą opcję w połączeniu z napędem na tylne koła. W takiej konfiguracji Kia mówi o zasięgu nawet 541 km.

Wersja RWD z mniejszą baterią będzie miała 218 KM i 350 Nm, natomiast z większą baterią parowany będzie nieco słabszy, 204-konny silnik. Sprint do setki wyniesie kolejno 8,2 oraz 9,4 sekundy. Jeśli osiągi stawiacie nad zasięgiem, Koreańczycy przygotowali także wersję AWD dysponującą dwoma silnikami o łącznej mocy 385 KM i momencie równym 600 Nm.

Tutaj pierwsza setka pojawi się już po 6 sekundach, ale jeśli i to jest dla was za mało, możecie dokupić opcję Boost, która odblokuje dodatkowe 100 Nm i zaoszczędzi w sprincie 0,7 s. Mówiąc o dokupieniu nie chodzi jednak tylko o wybranie opcji przy konfiguracji auta. Kia EV9 będzie korzystać z możliwości subskrybowania niektórych dodatków, które zostaną zebrane w Kia Connect Store. Jedną z nich będzie wspomniany Boost.

Dokupić będziecie także mogli opcję zdalnego parkowania drugiej generacji, dzięki którem samochód zaparkuje bez obecności kierowcy w kabinie. Oprócz tego Kia EV9 została wyposażona w asystenta podróży z 3. stopniem autonomii, co oznacza możliwość samodzielnej jazdy w określonych warunkach. Będzie to możliwe dzięki 15 czujnikom i dwóm czujnikom LIDAR, które skanują otoczenie. Opcja na razie nie będzie dostępna w Polsce ze względów prawnych.

Na pokładzie nie zabraknie także funkcji Vehicle-to-Load (V2L), która umożliwia zasilanie źródeł zewnętrznych, jak np. laptopa czy sprzętu kempingowego. Nietrudno zgadnąć, że Kia EV9 nie będzie tanim autem. Na razie ceny pozostają jednak nieznane. Wiadomo jednak, kiedy możemy spodziewać się go na rynku.

W Korei EV9 pojawi się już w drugim kwartale 2023 r. Reszta rynków musi poczekać do drugiej połowy roku. Możemy się jednak spodziewać, że samochód pojawi się także w Polsce. Specyfikacja na nasz rynek może się jednak różnic od prezentowanych rozwiązań. Na detale musimy jednak jeszcze poczekać.