Będzie zwrot dla kierowców wszystkich aut. Dziś dostają niektórzy

W rządowym wykazie prac legislacyjnych i programowych ukazał się nowy wpis, który powinien zainteresować wielu kierowców. Chodzi o osoby, które regularnie lub choćby od czasu do czasu używają swojego prywatnego pojazdu, wykonując czynności na rzecz swojego pracodawcy. Jak słusznie zauważono, obecne zasady regulują kwestię zwrotu kosztów tylko w przypadku pojazdów spalinowych. Ale nie przewidują żadnych mechanizmów dla tych, którzy wcale nie jeżdżą na stacje paliw lub robią to o wiele rzadziej.

Jak można przeczytać na rządowej stronie internetowej, zmiana będzie polegać na wprowadzeniu zasad rozliczania używania prywatnego pojazdu dla samochodów elektrycznych oraz hybrydowych. Jeśli chodzi o te ostatnie, rząd ma zapewne na myśli hybrydy plug-in, dające możliwość ładowania akumulatora z sieci elektrycznej, ale posiadające również silnik spalinowy. To rozsądne, bo dziś właściciele aut elektrycznych nie mogą liczyć na rekompensatę, choć ze swojej kieszeni wydają na prąd.

W praktyce zmiana polegać będzie na nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy. Dziś dokument ten przewiduje stawki kilometrowe wyłącznie dla pojazdów spalinowych. W przypadku samochodów osobowych z silnikiem o pojemności do 900 cm3 stawka wynosi 0,89 zł za km, a dla pozostałych 1,15 zł/km. W przypadku motocykli jest to 0,69 zł/km, a motorowerów 0,42 zł/km.

Jak wynika z rządowej strony, przyjęcie projektu nowelizacji rozporządzenia przez Radę Ministrów jest planowane na II kwartał 2024 r. Oznacza to, że zmiany prawdopodobnie wejdą w życie jeszcze przed końcem roku.