Elektryczna Gelenda otrzyma wersję mini. Zwiększy to jej przystępność?
Jeżeli patrzyliście krzywo na plany Mercedesa dotyczące stworzenia elektrycznej Klasy G, nie będziecie zadowoleni. Jeżeli jednak czekacie na Gelendę na prąd i martwiliście się o jej ceny, nowe informacje z pewnością was ucieszą.
O tym, że pierwszy w historii elektryczny Mercedes Klasy G jest w drodze, mogliśmy dowiedzieć się już w 2021 r., kiedy Niemcy zaprezentowali Concept EQG - wizualizację tego, jak być może będzie wyglądać elektryczna Gelenda. Przez następne miesiące otrzymywaliśmy nowe informacje o tym aucie, a zza kulis zaczęły również docierać nawet pierwsze zdjęcia szpiegowskie.
Kolejne kluczowe informacje na temat nadchodzącej Klasy G na prąd otrzymaliśmy podczas targów IAA Mobility 2023 w Monachium. Potwierdzenie premiery tego samochodu było oczywiście formalnością - ta wydarzy się w 2024 r. Równocześnie jednak otrzymaliśmy zupełnie nowe wieści, które mogą zadziwić wiele osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nietypowy test nowego Mercedesa klasy G: jak się żyje z luksusową terenówką na co dzień
Dyrektor generalny marki Mercedes, Ola Kallenius, cytowany przez "Automotive News Europe", przyznał bowiem, że w planach jest również mniejsza wersja elektrycznej Gelendy. Szwed z niemieckim obywatelstwem objaśnił, że taka odmiana ma nieść więcej zabawy z jazdy zarówno na szosie, jak i poza nią, a także kosztować znacznie mniej niż nawet spalinowa Gelenda.
Czy skurczona Klasa G w wersji na prąd ma rynkową rację bytu? Wszystko zapewne rozbije się o cenę. Obecnie produkowana Gelenda jest wyceniana na ok. 530 tys. zł, więc większą sprzedaż i duże zainteresowanie modelem można byłoby uzyskać obniżając cenę względem odmiany spalinowej już nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych.