Waży ponad 3 tony i ma 4 przekładnie. Nowy Mercedes G580 pokazany
To była tylko kwestia czasu – w pełni elektryczna Klasa G została zaprezentowana w Pekinie. Jest absurdalnie ciężka i jeszcze szybsza. Do tego potrafi zawrócić w miejscu jak czołg. Tiktokerzy lubią to.
24.04.2024 | aktual.: 26.04.2024 08:35
Podczas gdy Europa potrzebuje tanich i małych elektryków, czołowy niemiecki producent pokazuje elektryczną Klasę G, która zgodnie z prawem nie może parkować na chodniku – jest bowiem tak ciężka.
Mercedes G580 z technologią EQ - wszystko co wiemy po premierze
3085 kg – tyle waży elektryczna Klasa G. Ten model nigdy nie należał do szczególnie lekkich, ale teraz Niemcy naprawdę "poszli po bandzie". To zasługa ogniw, które zostały ukryte w ramie pojazdu. Mają pojemność 116 kW (tyle, ile w EQS) i pozwalają na przejechanie około 434 km. Nawet na szybkiej ładowarce uzupełnienie energii do 80 proc. zajmie nieco ponad pół godziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko po to, by zasilić cztery silniki, więc każdy z nich odpowiada za jedno koło. Do tego każdy z nich wyposażony jest w dwustopniową przekładnię. Łączna moc to 580 KM (stąd też nazwa G580 with EQ technology), do dyspozycji mamy 1164 Nm. Osiągnięcie setki to kwestia 4,6 s. Ach, no i najważniejsze: elektryczna Klasa G może kręcić się w miejscu jak czołg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mercedes EQG maakt een G-Turn (Tank Turn)
Z zewnątrz G580 poznacie po czarnym grillu oraz nieznacznym garbie na masce mającym zmniejszyć oprór aerodynamiczny pojazdu z poziomu kamienicy do wartości uzyskiwanych przez kiosk Ruchu. Koło zapasowe na klapie zastąpiono schowkiem na kable.
Producent chwali się, że dzięki napędowi elektrycznemu (oraz niezależnemu zawieszeniu z przodu), auto ma świetne predyspozycje do jazdy offroadowej. Zainstalowano też system "niewidzialnej maski", który wykorzystuje kamery i pokazuje co mamy pod autem. Prześwit to 25 cm, ale trzeba pamiętać, że akumulator umieszczono tuż pod podłogą. Ciekawe jak szybko trzytonowe auto zapadnie się w terenie.
Pierwsze egzemplarze elektrycznej Klasy G będą sprzedawane jako edycja limitowana z topowym wyposażeniem. Ceny nie są jeszcze znane.