Pierwsza jazda: Peugeot e-5008 – krok do przodu, ale nie obyło się bez potknięć

TestyPeugeotPierwsza jazda: Peugeot e-5008 – krok do przodu, ale nie obyło się bez potknięć28.06.2024 18:41
Peugeot e-5008
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Peugeot planuje odwrócić się od silników spalinowych już za nieco ponad 5 lat. E-5008 ma przekonać do siebie duże rodziny, a sam producent z ogromnym optymizmem wychwala swój produkt we wszelkich przekazach prasowych. Pierwsze jazdy w Danii i Szwecji obnażyły jednak pewne niedoskonałości.

"DUŻY, ELEKTRYCZNY SUV KLASY WYŻSZEJ" – takimi słowami rozpoczyna się informacja prasowa o nowym Peugeocie e-5008. To dosyć odważne stwierdzenie, zwłaszcza że marka z Sochaux owszem, w swojej historii miała luksusowe modele, ale w szerszym spojrzeniu do klasy wyższej nie należy.

W kolejnym akapicie pada kolejne odważne stwierdzenie, mówiące o tym, jakoby e-5008 był pierwszym i jedynym "modelem w swoim segmencie oferującym w pełni elektryczną mobilność dla siedmiu pasażerów". O ile faktycznie w klasie SUV-D samochód stanowi samotną wyspę w morzu elektryfikacji, tak Peugeot nie jest pierwszym rodzinnym elektrykiem zdolnym pomieścić siedem osób na pokładzie.

Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Peugeot e-5008
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Czy zatem nowego, elektrycznego 5008, który wydaje się idealną propozycją dla rodziny faktycznie, można postrzegać jako SUV-a klasy wyższej? Sprawdziłem to podczas roadtripu z Danii do Szwecji.

Francuska awangarda

Francuzi od dekad wykazywali nieco odmienne podejście do motoryzacji, szczególnie w aspekcie designu. Odważne linie, nietuzinkowe wzornictwo i nieszablonowe podejście do projektowania kokpitów jednych chwytało za serce, innych na dobre zniechęcało. Peugeot mimo wszystko wypadał na tle ojczystych rywali oraz koncernowego rodzeństwa stosunkowo konserwatywnie.

Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Peugeot e-5008
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Zmianę kursu można było zauważyć niecałe dwie dekady temu, a teraz kwestia indywidualizmu nabrała na sile. Nowe 3008 i 5008 są tego najlepszym przykładem. Uważam, że większy z nich ma proporcje bardziej pasujące do odważnej stylistyki. Jedno jest pewne – na ulicy będziecie się wyróżniać.

Charakterystyczne LED-y w kształcie "lwich pazurów", podobnie jak wzorzysta atrapa chłodnicy zostały zachowane, natomiast tył niestety zlewa się stylistycznie z innymi obecnymi na rynku modelami. Przez prawie niewidoczny napis "PEUGEOT" oraz niemal płaską klapę bagażnika trudno mi było nie odnieść wrażenia, że bardzo zbliżony design wykorzystują także chińscy producenci w swoich SUV-ach.

Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Peugeot e-5008
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Prawdziwy popis indywidualizmu zaczyna się za to we wnętrzu. Choć trudno w to uwierzyć, nietuzinkowy i-Cockpit zadebiutował już 12 lat temu. Teraz 5008 korzysta z jego kolejnej ewolucji, która niestety razem z ostatnimi fizycznymi przyciskami zabrała przyzwoitą wygodę obsługi. Główny element deski, który w międzyczasie ochrzczony został nazwą Panoramic i-Cockpit, stanowi teraz zakrzywiony, "lewitujący" 21-calowy wyświetlacz.

Podzielono go na dwa ekrany – cyfrowych zegarów i głównych multimediów. Eliminacja wszelkich przycisków sprawiła, że wszelkimi funkcjami sterujemy teraz tym drugim, ale niestety rozmieszczenie niektórych opcji jest nieintuicyjne. Sytuację częściowo ratuje i-Toggles, czyli dotykowy pasek do wywoływania poszczególnych funkcji, ale przykładowo, gdy chcemy włączyć podgrzewanie lub wentylację foteli, konieczne jest duże skupienie ze strony kierowcy. Co więcej, gdy już włączymy jedno albo drugie, na ekranie nie wyświetli nam się stopień intensywności grzania czy wentylacji. Musimy więc liczyć kliknięcia.

Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Peugeot e-5008
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Na pochwałę zasługuje za to nowy system nawigacyjny z planerem podróży. Działa on bardzo sprawnie, dobrze dobiera przystanki po drodze i na bieżąco pokazuje kierowcy, z jakim zapasem baterii i zasięgu dojedzie do celu. Z pewnością docenią to klienci, którzy planują pokonywać e-5008 często duże odległości.

Peugeot twierdzi w swoich materiałach prasowych, że "nie ma nic bardziej wyrafinowanego, niż prostota". To ciekawe, ponieważ kokpit e-5008 zdaje się dokładnym przeciwieństwem prostoty. Fakt jest nietuzinkowy i futurystyczny, ale w wielu miejscach wygoda i ergonomia ustępowały miejsca efektownemu wyglądowi.

[1/8] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[2/8] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[3/8] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[4/8] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[5/8] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[6/8] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[7/8] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[8/8] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Najdobitniejszym tego przykładem jest schowek przed pasażerem – przez wysuniętą i zaokrągloną w kierunku kabiny krawędź deski, niemożliwe jest otwarcie schowka, jeśli ktoś siedzi na fotelu pasażera. I nie wynika to wcale z przesadnie przesuniętego do przodu fotela.

Obicie kokpitu miękkim, tkanym materiałem ciszy oko i umila obcowanie z autem, ale czy to wystarczy, by Peugeot mógł nazywać e-5008 SUV-em klasy wyższej? Niekoniecznie. Peugeot stara się zaczarować rzeczywistość, wyposażając model w wiele opcji (w standardzie dostaniemy kamerę cofania, bezkluczykowy dostęp, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika czy 3-strefową klimatyzację), ale w wielu miejscach wciąż jest sporo plastików, a wymyślne krawędzie drzwi i deski rozdzielczej nie schodzą się w miejscu łączenia.

Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Peugeot e-5008
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Elementem, który może tworzyć wrażenie pozornego luksusu, jest duża ilość fortepianowej czerni, którą pokryto m.in. główne elementy obsługi. Taki zabieg sprawia jednak, że po jednym dniu cała kabina upaćkana jest odciskami palców, co nie wygląda estetycznie. Niestety to prosty i przede wszystkim tani sposób, by w salonie kusić klientów rzekomo ekskluzywną prezencją.

Na domiar złego deska rozdzielcza przez rozbudowany tunel środkowy zabiera dużo cennej przestrzeni kierowcy, przez co za kierownicą czułem się nieco klaustrofobicznie. A Peugeot e-5008 to przecież duży samochód. Przestrzeń czuć dopiero w II rzędzie. Z długością 4791 mm, szerokością 1895 mm, wysokością 1694 mm i rozstawem osi 2901 mm, francuski SUV rozpieszcza miejscem pasażerów, o ile ci jadą z tyłu.

Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Peugeot e-5008
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Kanapa jest przesuwana i ma regulowane oparcie oraz nowy system dostępu do III rzędu siedzeń Easy Access. Muszę przyznać, że nawet mnie (mam 186 cm wzrostu) z godnością udało się zając miejsce na fotelach wyciąganych z podłogi bagażnika. Co jeszcze ważniejsze, nie czułem się jak sardynka w puszcze. Z Warszawy do Rzymu nie chciałbym tam co prawda jechać, ale krótsze podróże nie będą problemem. Renault Espace mógłby brać od Peugeota przykład.

Pochwały należą się także za wygospodarowaną przestrzeń bagażową oraz pojemne schowki. Nawet z III rzędem siedzeń zmieścimy za nim co najmniej dwie kabinówki (łącznie do dyspozycji jest 259 litrów), natomiast po złożeniu dodatkowych siedzeń kufer liczy uczciwe 748 litrów.

Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Peugeot e-5008
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Do tego pod podłogą bagażnika znajdziemy duży, 80-litrowy schowek, gdzie nie tylko zmieścimy kable do ładowania, ale także roletę, gdy przyjdzie potrzeba przewiezienia większej liczby pasażerów. Widać, że projektowaniu tej części kabiny poświęcono dużo uwagi. Spore schowki znajdziemy też w okolicy kierowcy.

Wreszcie nowy napęd, ale…

Wcześniej PSA, a teraz Stellantis od lat stosowały ten sam napęd dla wszystkich elektryków – niezależnie, czy mieliśmy do czynienia z miejskim autem, czy dostawczakiem. Wszędzie pracował ten sam 136-konny silnik i jeden z dwóch zestawów akumulatorów – 50 lub 75 kWh. Ostatnio się to zmieniło, gdy koncern dodał mocniejszą, 156-konną jednostkę i odrobinę większy akumulator. Tymczasem już przy e-3008 wreszcie dokonano gruntownych zmian, a teraz wprowadzono je także do e-5008.

[1/4] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[2/4] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[3/4] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[4/4] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Znajdziemy tu trzy różne wersje napędowe (w wersjach spalinowych będzie hybrydai hybryda plug-in, ale diesel - już nie) i dwa warianty sporych akumulatorów. Do wyboru jest 210- lub 230-konny wariant z napędem na przednią oś lub aż 320-konna wersja z napędem na cztery koła. Parowany z nimi będzie akumulator o pojemności 73 kWh lub 98 kWh. Ten drugi ma zapewniać zasięg do 660 km, jednak po jazdach wątpię w tę wartość, chyba że nie będziecie opuszczać miasta. Już tłumaczę dlaczego.

Do jazd po Danii i Szwecji udostępniony został samochód w bazowym wariancie – 210 KM i 73 kWh. Deklaracja producenta w takim zestawie zakłada 500 km zasięgu. O kilka km większą liczbę pokazał nam komputer, gdy startowaliśmy. Mimo sprzyjających warunków (głównie drogi krajowe z ograniczeniem do 70-80 km/h), na 210-kilometrowej trasie "wyparowało" 270 km zasięgu i to mimo bardzo korzystnego średniego zużycia 15 kWh/100 km.

[1/3] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[2/3] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[3/3] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

W drodze powrotnej mimo rzekomo "niekorzystnego" zużycia z poprzedniego dnia, po naładowaniu do pełna komputer znów pokazał zasięg 502 km. Po przejechanych 141 km, z prognozy zniknęło 185 km kilometrów i to mimo, że jechaliśmy z wiatrem. Osiągnięcie 500 km możliwe jest więc wyłącznie w mieście, a komputerowi słabo wychodzi obliczanie bieżącego zasięgu na podstawie aktualnych danych. Gdy samochód przyjedzie do nas na dłużej, z pewnością sprawdzimy, jaki oferuje zasięg na drodze szybkiego ruchu.

Ładowanie w trasie nie powinno być przesadnie uciążliwe dzięki możliwości uzupełnienia energii z mocą do 160 kW. Dzięki temu od 20 do 80 proc. naładujemy Peugeota w 30 min. Nieźle, choć obecnie na rynku nie brakuje już aut (i to wcale nie klasy wyższej), które oferują wyższą moc.

Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Peugeot e-5008
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Muszę jeszcze wspomnieć o samej jeździe. Mimo obecnych na pokładzie 210 KM, podczas przyspieszania tej mocy zupełnie nie czuć. Jedni uznają brak charakterystycznego dla elektryków "kopnięcia" przy przyspieszaniu za zaletę, inni za wadę. Tym niemniej reakcja na ruch prawej stopy jest zaskakująco i nienaturalnie jak na auto elektryczne, opieszała. Wbrew pozorom przełączenie na tryb sportowy niewiele zmienia.

Peugeot zmienił też nastawy zawieszenia. Przez ostatnie lata ceniłem francuską markę za dostrajanie podwozia w bardziej zwarty sposób. Osiągano dobry kompromis między komfortem a precyzją jazdy. Mam wrażenie, że w e-5008 przesadnie zapatrzono się w Citroena. Układ kierowniczy jest miękki i mało dokładny, a nadwozie buja się przy nagłych zmianach kierunku jazdy. Z drugiej strony, zważając na rodzinny charakter auta, nie rozpatrywałbym tej zmiany w kategorii wad.

Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Peugeot e-5008
Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński

Peugeot e-5008 pojawi się w sprzedaży wczesną jesienią. Wówczas poznamy też oficjalne ceny. Biorąc pod uwagę, że mniejszy e-3008 startuje z poziomu 231 tys. zł, obawiam się, że nie powinniśmy spodziewać się kwoty mniejszej, niż 260-270 tys. zł. Z mocniejszym napędem i w wyższej wersji wyposażeniowej z łatwością cena przekroczy wówczas 300 tys. zł.

[1/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[2/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[3/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[4/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[5/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[6/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[7/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[8/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[9/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[10/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[11/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[12/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[13/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[14/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[15/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[16/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[17/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[18/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[19/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[20/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[21/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[22/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[23/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[24/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[25/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[26/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[27/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[28/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[29/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[30/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[31/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[32/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[33/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[34/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[35/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[36/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[37/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[38/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[39/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[40/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[41/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
[42/42] Peugeot e-5008, Źródło zdjęć: © Autokult | Filip Buliński
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.