Tanio to już było (i nie wróci więcej). Rozmawiałem z szefem produktu firmy Peugeot

Tanio to już było (i nie wróci więcej). Rozmawiałem z szefem produktu firmy Peugeot11.12.2022 08:22
Jérôme Micheron - szef produktu w firmie Peugeot
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | © Christophe Guibbaud

Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat wizerunek Peugeota uległ zmianie – podobnie jak oferowane przez tego producenta samochody. Teraz karuzela jeszcze przyspieszy. Dla kierowców, jak i producentów aut nadchodzą wielkie zmiany. Nie wszystkie będą dobre.

Od kilku lat Peugeot stara się być marką dla osób, które są w stanie zapłacić nieco więcej, ale wymagają wysokiej jakości. Francuska firma jest też jednym z największych sprzedawców wciąż zyskujących popularność rodzinnych SUV-ów. Rok 2022 przyniósł jednak wielkie zmiany w świecie motoryzacji. Po wygaśnięciu kłopotów związanych z koronawirusem rozpoczęła się wojna w Ukrainie, a Unia Europejska przedstawiła założenia nowej normy emisji spalin i ostatecznie zaaprobowała zakaz sprzedaży aut spalinowych. Co będzie dalej? Okazją do spotkania z przedstawicielem francuskiej firmy była premiera nietypowego Peugeota 408.

Tomasz Budzik: Od lat SUV-y i crossovery zyskują na popularności i obecnie stanowią około połowę sprzedaży nowych samochodów w Europie. Każdy producent chce mieć ich więc w ofercie jak najwięcej. Peugeot 408 nie jest jednak SUV-em. Dlaczego?

Jérôme Micheron, szef produktu Peugeot: SUV-y rzeczywiście wciąż zyskują na popularności w segmencie B, segmencie C, a nawet w segmencie D. Widzimy, że trend wciąż trwa. Słuchamy klientów. Ci mówią, że uwielbiają charakterystyczną dla SUV-ów pozycję za kierownicą, cenią poczucie bezpieczeństwa, które zapewniają takie samochody. Wiele modeli hybrydowych czy elektrycznych to właśnie SUV-y. To buduje przekonanie, że właśnie SUV-y są tymi najnowocześniejszymi, najlepszymi samochodami, jakie obecnie można kupić. To w takim miejscu jesteśmy teraz jeśli chodzi o SUV-y. Ale kiedy projektowaliśmy model 408, chcieliśmy uzyskać nowy produkt. Śmiały w dziedzinie projektu, nowy koncept.

I kiedy patrzy się na 408, można zauważyć elementy wprost z SUV-ów, takie jak duże koła. To dokładnie ten sam rozmiar, jaki stosowany jest w modelu 3008. Przy projektowaniu 408 połączyliśmy to, co ludzie lubią w SUV-ach – a więc poczucie bezpieczeństwa, pozycję za kierownicą, która jest nieco wyższa niż w przypadku tradycyjnych samochodów – z chęcią osiągnięcia bardzo dobrych parametrów aerodynamicznych i elegancką, wyrafinowaną prezencją. A kiedy spojrzy się na obecne na rynku SUV-y coupe, no cóż, można powiedzieć, że nie wszystkie SUV-y coupe są eleganckie.

My chcieliśmy stworzyć samochód o harmonijnie zbalansowanym wyglądzie. To dlatego połączyliśmy "DNA" SUV-ów z "DNA" sedanów. To nowy typ nadwozia, nie kolejny rodzaj SUV-a. To nowy rodzaj samochodu i najlepsze słowo, jakie znaleźliśmy na jego określenie, to fastback. Ono najlepiej odzwierciedla dynamizm i elegancję samochodu.

Peugeot 408 Hybrid, Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik
Peugeot 408 Hybrid
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik

Peugeot 408 ma duże koła, ale auta nie można skonfigurować tak, by miało napęd na cztery koła. Dlaczego?

Kiedy przyjrzymy się temu segmentowi, to zauważymy, że udział samochodów z napędem na cztery koła nie jest wcale duży. Mamy hybrydową jednostkę napędową plug-in i przedni napęd. Jeśli natomiast komuś zależy na napędzie na cztery koła, to mamy w gamie model 3008, który w odmianie hybrydowej ma napęd na cztery koła.

A teraz spójrzmy pod maskę Peugeota 408. Może tam pracować silnik benzynowy albo jedna z dwóch jednostek hybrydowych. Ale 408 to dość duży samochód. Łatwo mogę sobie wyobrazić, że wsiadam za jego kierownicę i wybieram się na drugi koniec Europy. Dlaczego w tym modelu nie ma silnika Diesla?

To dobre pytanie. To efekt decyzji firmy, żeby przestać inwestować w rozwój silników wysokoprężnych. Mamy taki udział w sprzedaży flotowej, że mogliśmy zastąpić diesle charakteryzującymi się wysoką wydajnością jednostkami hybrydowymi typu plug-in. Dzięki temu mogliśmy skupić się na elektryfikacji, bo to jest kierunek, w którym podążamy. Chcemy zelektryfikować całą gamę Peugeota. To dlatego w modelu 408 mamy teraz dwie hybrydy, a w 2023 r. będzie jeszcze odmiana w pełni elektryczna. Jest to więc kwestia wyboru. Będziemy mieć odmiany benzynowe, hybrydowe i elektryczne, ale nie będzie diesli.

Peugeot 408 Hybrid, Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik
Peugeot 408 Hybrid
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik

A więc czy to jest początek końca silników Diesla w gamie Peugeota?

Tak. Nie będzie to jednak dotyczyć samochodów użytkowych. Zdecydowaliśmy wejść w fazę porzucania silników Diesla, ponieważ z jednej strony oferujemy hybrydy, które są bardzo konkurencyjne pod względem emisji CO2, a z drugiej mamy hybrydy plug-in, które mogą mieć bardzo niską konsumpcję paliwa. Kierujemy się w stronę pełnej elektryfikacji samochodów.

Unia Europejska ogłosiła wejście w życie nowej normy emisji spalin – Euro 7. Co będzie to oznaczać dla producentów samochodów, a co dla klientów?

Ten standard dopiero jest przedstawiany. Na obecną chwilę wiadomo, że normy będą zaostrzone. Sprostanie im będzie bardziej kłopotliwe niż obecnie, a to będzie oznaczało wyższe ceny samochodów dla klientów. Na obecną chwilę jest jednak zbyt wcześnie, by można było powiedzieć wszystko o wpływie normy Euro 7 na przyszłe samochody. Za wcześnie by zdecydować się na ogłoszenie ostatecznego oświadczenia.

A co z małymi samochodami w gamie Peugeota? Mówi się, że w Europie przyszłość nie będzie świetlana dla takich modeli. Ford już ogłosił, że zakończy produkcję Fiesty. Jakie plany ma Peugeot?

Peugeot jest w trochę innej sytuacji. Mamy model 208, który jest w swojej klasie najlepiej sprzedającym się samochodem w Europie. Jesteśmy liderami na rynku, będziemy więc kontynuować produkcję aut segmentu B. Będzie też nowa generacja tego modelu. Dla nas samochody segmentu B są bardzo ważne. Co do Forda, to sądzę, że po prostu producent ten postanowił zmienić nazwę, wraz z przejściem na napęd wyłącznie elektryczny.

Samochód elektryczny - Peugeot e-208, Źródło zdjęć: © Autokult.pl | Michał Zieliński
Samochód elektryczny - Peugeot e-208
Źródło zdjęć: © Autokult.pl | Michał Zieliński

Co stanie się z tanimi samochodami? Czy mają one szansę przetrwać czekające branżę zmiany?

To pytanie dotyczy raczej segmentu A. Jeszcze dwa czy trzy lata temu w Europie tego typu modeli było sporo. Wszystko dzięki temu, że samochody nie potrzebowały dużej dawki zaawansowanej technologii. To były bardzo proste samochody, z trzycylindrowymi, benzynowymi silnikami. Ale dziś, ze względu na ograniczenia w emisji CO2 jeśli producent chce zaproponować samochód segmentu A, to żeby spełnił on wymogi środowiskowe, auto musi być wyposażone w nowoczesne rozwiązania obniżające emisję CO2. Choćby układ mikrohybrydowy. A technologia kosztuje i w efekcie cena samochodu segmentu A zbliża się do ceny samochodu segmentu B. Wielu producentów fabrycznego wyposażenia samochodów traci zainteresowanie autami segmentu A, ponieważ firmy te nie widzą w nim potencjału wolumenu produkcji. Tanie samochody segmentu A są zabijane przez ograniczenia w emisji CO2.

Jak po wprowadzeniu normy emisji Euro 7 będzie kształtowała się różnica pomiędzy cenami aut wyłącznie spalinowych i hybrydowych?

Jeśli chodzi o Peugeota, to od 2030 r. zamierzamy sprzedawać wyłącznie samochody elektryczne. To jest już dla nas jasne. Co się stanie pomiędzy rokiem 2025 (wówczas w życie ma wejść norma Euro 7 – przyp. red.) a 2030? Do końca 2024 r. będziemy mieć przynajmniej jeden wyłącznie elektryczny model w każdej linii samochodów. Pomiędzy 2025 a 2030 rokiem będziemy oferować auta w pełni elektryczne, tradycyjne hybrydy, hybrydy typu plug-in. Koniec roku 2029 będzie wymagał od nas zaprzestania sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi w Europie.

Czy ceny samochodów będą rosły w 2023 r.?

To zależy. Już dziś zauważamy, że klienci zainteresowani samochodami spalinowymi rzadziej od tych, którzy stawiają na auta w pełni elektryczne, sięgają po rozwiązania finansowe, w których zamiast kupować auto, płacą za nie miesięczne opłaty. Pojawią się nowe plany finansowe dla takich osób. One mogą być odpowiedzią na dzisiejszą sytuację. Sposobem, dzięki któremu kierowcy będą mogli pozwolić sobie na auta. To może być również impuls do zwiększenia sprzedaży samochodów elektrycznych.

Jak Peugeot przygotowuje się do zapowiedzianego przed Unię Europejską zakazu sprzedaży samochodów innych niż bezemisyjne od 2035 r.?

Peugeot, jako część grupy Stellantis, będzie gotowy na taki scenariusz. Nie do końca jednak wiemy, w jakim kierunku ten unijny zakaz będzie jeszcze ewoluował. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami już od stycznia 2030 r. Peugeot będzie sprzedawał w Europie wyłącznie auta bezemisyjne.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.