Porsche Cayenne S E‑Hybrid debiutuje jako złoty środek. Pojedzie także na prądzie
Odświeżone Porsche Cayenne doczekało się wersji, która wypełni lukę pomiędzy standardowym Cayenne E-Hybrid a ostrą wersją Turbo E-Hybrid. Mowa o odmianie E-Hybrid z literą S, wtyczką i sporym zapasem mocy.
Porsche sukcesywnie rozbudowuje gamę zelektryfikowanych modeli. Cayenne S E-Hybrid po liftingu to kolejna propozycja wyróżniająca się hybrydowym napędem typu plug-in. Jego bazą jest benzynowe, trzylitrowe V6 z turbodoładowaniem, generujące samo w sobie przyzwoite 354 KM mocy.
Wsparciem dla jednostki spalinowej jest 177-konny elektryk, co łącznie przekłada się na 519 KM mocy i aż 750 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jak nietrudno się domyślić, osiągi są bardzo dobre - setka pojawia się na liczniku po 4,7 s.
Jak przystało na plug-ina, jest też możliwość jazdy na samym prądzie. Akumulator o pojemności 25,9 kWh powinien zapewnić przyzwoity zasięg. Producent deklaruje do 90 km.
Cayenne S E-Hybrid poza ciekawym napędem wyróżnia się także wyposażeniem. W standardzie dostaniemy m.in. aktywne zawieszenie, 20-calowe felgi, matrycowe światła LED czy podwójne końcówki wydechu.
W kabinie z kolei można liczyć na fotele z regulacją w 8 płaszczyznach, pakiet Sport Chrono, aluminiowe pedały czy rozbudowane multimedia. Cayenne S E-Hybrid będzie dostępne zarówno w standardowym nadwoziu, jak i w wersji coupe. Ceny startują odpowiednio od 519 tys. zł lub od 539 tys. zł.
