Frankfurt 2019: Nowe smarty wcale nie takie nowe

Nowa generacja Smartów to pierwsza, która będzie oferowana wyłącznie z napędem elektrycznym. W ten sposób niemiecki koncern Daimler pisze nowy rozdział w historii jednej ze swoich marek. Wraz z nadejściem tych zmian przyszły również subtelne poprawki wyglądu, bo sama koncepcja samochodu się nie zmienia.

Chociaż nawet ten nie jest w żaden sposób rewolucyjny w porównaniu z poprzednikiem. Przesunięcie kratki wlotu powietrza w zderzaku w dół to najwyżej lifting. Mocniej zmieniono także tylne światła, ale niemal wszystkie elementy nadwozia są takie jak w elektrycznym smarcie zaprezentowanym w dwa lata temu.

Dlatego "nowa generacja" jest określeniem nieco na wyrost, choć właśnie takim posługuje się producent w informacji prasowej.

Nie ma też żadnych nowości w układzie napędowym. Napędzany z baterii o pojemności energetycznej 17,6 kWh silnik elektryczny, osiąga moc maksymalną 60 kW (81,6 KM) i 160 Nm momentu obrotowego, dostępnego od samego startu. To pozwala rozpędzić ten niewielki samochód do 130 km/h. Zasięg to ok. 160 km.

Odświeżony Smart fortwo debiutuje od razu w odmianie zamkniętej i otwartej, jako cabrio. Dostępna też jest wersja pięciodrzwiowa o nieco mylącej nazwie forfour.