1050 KM z prądu. Tak Lucid Air zamierza przyćmić Teslę
Amerykański producent aut elektrycznych Lucid zaprezentował nową, topową odmianę modelu Air. Może się ona pochwalić oszałamiającą mocą, a co za tym idzie, świetnymi osiągami. Zdaniem przedstawiciel marki to najmocniejszy produkcyjny elektryk w USA.
13.04.2022 | aktual.: 10.03.2023 14:05
Lucid Air Grand Touring Performance ma dwa silniki elektryczne, po jednym na każdą z osi, które generują łącznie 1050 KM mocy. To znacznie więcej niż w i tak imponującej, 830-konnej odmianie Grand Touring. Jak nietrudno się domyślać, osiągi nie dają powodów do narzekań - pierwsza setka pojawia się na liczniku po 2,6 sekundy, a maksymalny deklarowany zasięg to około 720 km.
Wszystko to przy możliwości szybkiego ładowania prądem o mocy do 350 kW, co oznacza, że, korzystając z odpowiednio mocnych urządzeń, zyskamy 482 km zasięgu w zaledwie 21 minut. Wrażenie robi też wyposażenie z trzema wyświetlaczami w rozdzielczości 5k, ponad 30 systemami wsparcia kierowcy i charakterystyczną, panoramiczną szybą przednią.
Jak donoszą przedstawiciele marki, topową wersję poznamy przede wszystkim po 21-calowych felgach o specjalnym wzorze, ubranych w wyczynowe opony Pirelli. Klienci mogą też zdecydować się na jeden z pięciu lakierów nadwozia: Stellar White, Cosmos Silver, Zenith Red, Infinite Black i Quantum Grey.
Wszystko to nie jest niestety tanie, choć jeśli weźmiemy pod uwagę luksusowy charakter i osiągi godne sportowego superauta, cena wydaje się akceptowalna. W mateczniku Lucida, USA, trzeba wyłożyć 179 tys. dolarów, co w przeliczeniu daje ponad 750 tys. zł. Z drugiej strony, za 40 tys. dolarów mniej można kupić 1020-konną Teslę Model S Plaid. Niebawem przekonamy się, czy Lucid będzie w stanie rzucić jej wyzwanie. Pierwsze dostawy ruszą już w czerwcu 2022 roku.