FCA zapłaci Tesli, by móc przekraczać limit emisji spalin

FCA zapłaci Tesli, by móc przekraczać limit emisji spalin08.04.2019 09:51
Fiat Tipo to jeden z najpopularniejszych samochodów FCA w Polsce. Jego emisja spalin wynosi od 109 do 160 g C02 na km.
Źródło zdjęć: © Fot. Marcin Łobodziński

Od 2021 roku średnia emisja CO2 wszystkich aut sprzedawanych przez jednego producenta nie będzie mogła być wyższa niż 95 g/km. Dla FCA to problem, ponieważ limit przekracza każdy z ich modeli. Koncern sięgnął więc po nietypowe rozwiązanie.

Unia Europejska wypowiedziała wojnę emisji CO2 przez samochody. Jednym ze stosowanych narzędzi są drastyczne limity. Obecnie dopuszcza się, by wszystkie auta sprzedawane przez jednego producenta średnio emitowały 130 g tego gazu. Od 2021 roku wartość ta spadnie do zaledwie 95. Kto tego nie spełni będzie płacił karę. 5 euro za pierwszy gram ponad limit, 15 za drugi, 25 za trzeci i 95 za każdy kolejny.

Hybrydy, elektryki i kupowanie

Producenci robią co mogą, by sprostać tym wymaganiom. Stąd mamy prawdziwy wysyp aut hybrydowych i elektrycznych, ale w wielu przypadkach to może po prostu nie wystarczyć. Już dzisiaj mówi się, że od 2021 roku samochody zaczną znacznie drożeć. Carlos Tavares, szef PSA, idzie o krok dalej. Twierdzi, że ta polityka odbije się na europejskim przemyśle motoryzacyjnym, a do 2030 roku pracę ma stracić aż 13 mln osób. Przejście na hybrydy i "elektryki" wiąże się bowiem z zakupem podzespołów z Azji.

Wprowadzanie nowych modeli nie jest jedynym sposobem na sprostanie wymogom unijnym. Przepisy pozwalają na odsprzedawanie "niewykorzystanej" emisji CO2 innym producentom. Dotychczas nikt nie deklarował, by chciał iść tą drogą, ale według doniesień dziennika "Financial Times", tę ścieżkę ma obrać Fiat Chrysler Automobiles, a ich partnerem będzie ktoś, kto o przekroczenie emisji nie musi się martwić – Tesla.

Najrozsądniejsze wyjście

Obecnie w europejskiej ofercie FCA nie ma ani samochodów hybrydowych, ani elektrycznych. Podczas salonu w Genewie zobaczyliśmy Jeepa Renegade'a oraz Compassa w wersji Plug-In Hybrid, ale na rynkową premierę tych aut jeszcze poczekamy. Z kolei w USA Fiat oferuje elektryczną 500 w wersji elektrycznej, ale oficjalnie nie da się jej kupić w Europie.

Najmniej CO2 emituje Fiat Panda Van z 0,9-litrowym silnikiem Multijet – 99 g/km, więc i tak więcej niż dopuszczalny limit. Z kolei na drugim końcu skali znajduje się Jeep Grand Cherokee Trackhawk, którego potężne V8 "wypluwa" aż 395 g CO2 na każdy kilometr.

Prawdopodobnie stąd pomysł, by wejść w porozumienie z Teslą. Wliczając auta amerykańskiego producenta do floty FCA może okazać się, że spełnienie limitu nie będzie dużym problemem. Szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę popularność "elektryków" z Kalifornii w Europie. W lutym Model 3 sprzedał się w większej liczbie niż niemieckie sedany - Mercedes Klasy C, Audi A4 czy BMW serii 3.

Raport nie podaje, ile FCA zapłaci Tesli za możliwość "korzystania" z ich bezemisyjnych samochodów. Wiemy jednak, że przez ostatnie trzy lata amerykański producent zarobił ponad miliard dolarów (ok. 3,82 miliarda zł) na podobnych umowach w USA. Czy inne koncerny pójdą drogą FCA? Jest zbyt wcześnie, by o tym mówić.

Nie oznacza to, że włosko-amerykański koncern rezygnuje z pracy nad bardziej ekologicznym napędem. Następca Fiata 500 będzie autem w pełni elektrycznym, Alfa Romeo zapowiada pierwsze hybrydy (w tym model GTV), o planach Jeepa już pisałem. Dogadując się z konkurentem FCA tak naprawdę kupuje więc czas, by dopracować swoje rozwiązania. Co nie zmienia faktu, że największym wygranym ograniczeń emisji CO2 w Europie może okazać się nie powietrze, a właśnie Tesla.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.