Porsche Taycan wyjedzie do klientów na początku 2020 roku. Także tych z Polski

Porsche Taycan wyjedzie do klientów na początku 2020 roku. Także tych z Polski26.12.2019 12:43
Porsche Taycan Turbo S - aż 49 proc. polskich klientów wybrało topową wersję elektryka z Zuffenhausen
Źródło zdjęć: © Fot. Mateusz Lubczański

Premiera Porsche Taycana już za nami, ale auta ciągle nie można spotkać na drogach. To zmieni się z początkiem 2020 roku, kiedy samochody zaczną trafiać do klientów. W pierwszej kolejności dostaną je ci, którzy zarezerwowali je "w ciemno", a w Polsce takich osób nie brakowało.

117 Polaków zadeklarowało chęć zakupu Porsche Taycana jeszcze przed oficjalną premierą auta. Nie znali ostatecznego wyglądu ani specyfikacji elektryka z Zuffenhausen, ale i tak wpłacili 2,5 tys. euro (ok. 10,5 tys. zł), by zająć swoje miejsce w kolejce. Ryzyko się opłaciło, bo już na początku 2020 roku odbiorą swoje egzemplarze jako pierwsi w kolejności.

"Jestem fanem elektrycznych samochodów oraz ekologii, a jednocześnie zawsze marzyłem o Porsche" – mówi pan Tomasz, klient salonu we Wrocławiu. Z kolei pan Adrian, który zarezerwował auto w Łodzi, zwraca uwagę na osiągi auta. "Aktualnie jeżdżę autem hybrydowym, więc jestem już w części zelektryfikowany. Wiem, że wiąże się to z komfortem i ciszą podczas jazdy. Trzeba też podkreślić możliwości, jakie daje auto elektryczne, głównie niesamowite przyspieszenie i moc" – zauważa.

Taycan jest dostępny w trzech wersjach. Bazowa 4S kosztuje od 454 tys. zł, przyspiesza do 100 km/h w 4 s i oferuje pomiędzy 333 a 407 km zasięgu. Na ten model zdecydowało się 26 proc. polskich klientów. Poziom wyżej jest kosztujący od 650 tys. zł Turbo, który przyspiesza do setki w 3,2 s i jest w stanie przejechać pomiędzy 381 a 450 km na jednym ładowaniu. Takie auto zamówiło 29 proc. klientów z Polski.

Największym zainteresowaniem (49 proc. chętnych!) cieszył się jednak topowy Turbo S. Ma 761 KM, które katapultują go do 100 km/h w 2,8 s, a jedno ładowanie wystarcza na przejechanie od 388 do 412 km. Cena? Od 790 tys. zł. Mateusz Lubczański miał okazję przejechać się tym samochodem. "Bez żadnego ostrzeżenia, piknięcia, komunikatu - jesteś brutalnie wciśnięty w fotel, zaczynasz czuć każdy mięsień na twarzy, a świat po prostu się rozpływa. Łzy same napływają do oczu" tak pisał o przyspieszeniu elektrycznego porsche.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.