Prototypowa wersja Dacii Spring przyłapana na ładowarce. Ma być najtańszym elektrykiem na rynku

Prototypowa wersja Dacii Spring przyłapana na ładowarce. Ma być najtańszym elektrykiem na rynku13.07.2020 15:40
Jedną z istotnych różnic konceptu od prototypu Dacii Spring jest przesunięcie portu ładowania na front auta
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/Dacia

W Rumunii trwają testy prototypów pierwszego elektrycznego wozu Dacii – modelu Spring. Najtańszy elektryk na rynku ma przejeżdżać 200 km na jednym ładowaniu, a zdjęcia pokazują, że raczej będzie to malutkie auto.

Podczas marcowej prezentacji konceptu Dacia Spring Electric wiadomo było, że taki samochód trafi do sprzedaży. Cztery miesiące później muł testowy został przyłapany na rumuńskiej stacji ładowania. Choć do premiery zostało jeszcze sporo czasu, już dziś wiemy sporo o aucie, które ma być najtańszym elektrykiem na rynku.

Jeżeli ktoś miał wątpliwości, że Spring to zapowiadany wcześniej europejski kuzyn Renault K-ZE, to te zdjęcia powinny je rozwiać. Zamaskowany front i tył to za mało, by ukryć pokrewieństwo między tymi modelami.

Przekłada się to na naprawdę malutkie wymiary. Crossover Francuzów ma 3,74 m długości i zaledwie 1,58 m szerokości, a elektryk dacii nie wygląda na dużo większe auto. Wystarczy spojrzeć na to, jaką część miejsca parkingowego zajmuje. Na ostateczny werdykt trzeba będzie poczekać, ale wnętrze może okazać się ciasne.

Wiemy, jaki będzie mieć zasięg. Dacia zapowiedziała, że Spring przejedzie na jednym ładowaniu 200 km. Producent nic nie mówił jednak na temat ładowania, a to może okazać się kluczową sprawą. Co prawda Renault K-ZE ma możliwość szybkiego ładowania prądem stałym, ale nie ma pewności, czy ta funkcja trafi do dacii. Niewykluczone, że jeśli pojawi się w cennikach, to będzie to opcja, podobnie jak w przypadku VW e-up!'a czy Škody Citigo-e IV.

Niewiadomą ciągle jest cena. AVER Romania – lokalne zrzeszenie promujące elektromobilność – zapowiada, że na ich rynku Spring powinien kosztować ok. 7,5 tys. euro po uwzględnieniu dopłat. Te jednak są bardzo wysokie i wynoszą 9,5 tys. euro. Łatwo policzyć, że jeśli informacje się potwierdzą, na elektryczną dacię będzie trzeba wyłożyć przynajmniej 17 tys. euro (ok. 77 tys. zł). A to by oznaczało, że faktycznie będzie to najtańszy elektryk na rynku.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.