Tesla nadal tnie ceny. Tym razem w walce o rynek chiński
Tesla nadal chce utrzymać się na szczycie światowych list sprzedażowych, a żeby to zrobić, konieczna jest dalsza batalia o zainteresowanie w Chinach. To właśnie dlatego amerykański producent zdecydował się na kolejną obniżkę cen.
Tesla w 2023 r. zdecydowanie dołączyła do wojny cenowej, która została narzucona przede wszystkim przez chińskich producentów. Amerykanie już kilkukrotnie obniżali ceny swoich samochodów, co z jednej strony spotkało się z mieszaną reakcją europejskiej konkurencji, lecz z drugiej strony przyniosło wymierne efekty. Tesla Model Y była bowiem najpopularniejszym autem na świecie w I półroczu 2023 r.
Utrzymanie się na szczycie jest jednak o wiele trudniejsze niż wdrapanie się na fotel lidera, chociaż i o to nie jest rzecz jasna łatwo. Istotnym rynkiem dla Tesli w ujęciu globalnym są oczywiście Chiny, a tam twarde warunki gry narzuciły rodzime marki z BYD na czele. To właśnie dlatego Tesla postanowiła przeprowadzić kolejną obniżkę cen, tym razem skupioną tylko na Państwie Środka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pościg za nieprzytomnym kierowcą tesli. Samochód pędził na autopilocie
Nowy cennik wejdzie w życie 14 sierpnia i dotyczyć będzie tylko najlepiej sprzedającego się auta Tesli, czyli Model Y. Ceny zarówno wersji Long Range, jak i Performance spadną o 14 tys. juanów (ok. 7,8 tys. zł). Tym samym w Chinach Tesla Model Y Long Range będzie kosztować 299 900 juanów (ok. 168 tys. zł), zaś odmiana Performance - 349 900 juanów (ok. 196 tys. zł).
To dosadna reakcja na ostatnie wyniki Tesli w Państwie Środka. Marka zaliczyła w lipcu pierwszy spadek sprzedaży od grudnia 2022 r. biorąc pod uwagę sprzedaż z miesiąca na miesiąc, a gdy już się to stało, to o aż 31 proc. Pokazuje to bardzo dosadnie, jak niestabilny potrafi być obecnie chiński rynek, na którym ostatnio dzieje się wiele niezwykle interesujących roszad.