Toyota obiecuje znacznie tańsze samochody na ogniwa paliwowe. W ciągu 10 lat

Toyota obiecuje znacznie tańsze samochody na ogniwa paliwowe. W ciągu 10 lat23.05.2019 11:46
Ogniwa paliwowe zamieniają wodór na energię elektryczną, a ta napędza silnik elektryczny
Źródło zdjęć: © mat. pras.

Jeśli sądzicie, że kilkadziesiąt najbliższych lat w motoryzacji należy do samochodów elektrycznych, czerpiących energię z akumulatorów, możecie być w błędzie. Japoński gigant obiecuje, że w ciągu 10 lat dwukrotnie obniży cenę samochodu napędzanego za sprawą ogniw paliwowych. To byłaby rewolucja.

Drastyczne obniżki

W świecie rosnących wymagań co do emisji zanieczyszczeń dni aut spalinowych wydają się być policzone. Do tej pory wydawało się, że przez najbliższe 20, a może i 30 lat dominacja będzie należeć do pojazdów elektrycznych z akumulatorami, których gamy namiętnie rozwija dziś prawie każdy producent. Reguły gry zmienić może jednak Toyota.

Jak informuje "Automotive News Europe", według Matta Harrisona, szefa marketingu koncernu na Stary Kontynent, w ciągu 10 lat pojawi się trzecia generacja ogniw paliwowych Toyoty. Co jednak najważniejsze, cena samochodu wyposażonego w taki mechanizm ma być porównywalna z dzisiejszym kosztem zakupu auta hybrydowego. Zerknijmy więc w cennik, by przekonać się, co to w praktyce oznacza.

Przełomowa na gruncie technologii ogniw paliwowych Toyota Mirai nie jest sprzedawana w Polsce. I nic dziwnego. Jej "szczęśliwy" posiadacz nie miałby gdzie uzupełnić zapasu wodoru, gdyż w Polsce nie ma oferujących go stacji. Inaczej jest jednak w Niemczech. Tam Mirai kosztuje przynajmniej 78,6 tys. euro, czyli 339 tys. zł. Zbliżona pod względem długości Toyota Camry nie jest z kolei obecna na niemieckim rynku, ale w Polsce w wersji hybrydowej kosztuje nie mniej niż 141,9 tys. zł. Oznacza to, że w ciągu dekady samochody na ogniwa paliwowe według Toyoty mają stanieć o ponad połowę.

Zatankowanie wodoru do pełna zajmuje mniej więcej 3 minuty, Źródło zdjęć: © mat. pras.
Zatankowanie wodoru do pełna zajmuje mniej więcej 3 minuty
Źródło zdjęć: © mat. pras.

Nowa technologia

To usuwałoby jedną z przeszkód stojących na drodze do popularyzacji technologii ogniw paliwowych. Drugą jest brak stacji tankowania wodoru. Te nie powstaną jednak, nim na rynek trafią potrzebujące go samochody, które będą stanowić ofertę interesującą z punktu widzenia nabywcy (a zatem odpowiednio tanią).

Jak przyznał Matt Harrison, Toyota niebawem zaprezentuje drugą generację Miraia. Według ekspertów do zastosowanego tam ogniwa paliwowego potrzeba będzie o dwie trzecie mniej cennej platyny, niż w przypadku auta obecnej generacji. To z pewnością wyraźnie obniży cenę auta. Jak daleko można posunąć taką oszczędność? Według deklaracji firmy Bosch, która również rozwija ogniwa paliwowe, z czasem trzeba będzie tylko tyle platyny, ile dziś pochłania wyprodukowanie katalizatora dla silników Diesla.

Tymczasem samochody elektryczne, przynajmniej póki co, są problematyczne zarówno dla ich użytkowników, jak i producentów. Ci drudzy, planując wzrost produkcji aut czy premierę nowych modeli, muszą najpierw zadbać o to, by mieć do nich baterie. O te zaś coraz trudniej, ze względu na ograniczoną dostępność potrzebnych do ich produkcji pierwiastków, jak kobalt. Samochód na ogniwa paliwowe wymaga znacznie mniejszych baterii, bo nie tylko one decydują o zasięgu auta.

Kłopotliwość samochodów elektrycznych dla właścicieli jest oczywista – długi czas ładowania akumulatorów. Przekonał się o tym nasz redakcyjny kolega Michał Zieliński, który na pokładzie "elektryków" odbył podróż z Warszawy do Lyonu. Jeśli w przyszłości ceny samochodu elektrycznego zasilanego akumulatorami oraz pojazdu z ogniwami paliwowymi będą porównywalne, wygrać może ten drugi. Zatankowanie wodoru zajmuje bowiem mniej więcej tyle czasu, co uzupełnienie baku na tradycyjnej stacji paliw. Jeśli zapowiedzi Japończyków naprawdę się urzeczywistnią, w ciągu dekady mogą oni zmienić motoryzacyjny krajobraz znacznej części świata.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.