Volkswagen ID.3 na tle Tesli Model 3. Zasięg zbliżony, ale to różne auta

Pierwsze informacje o Volkswagenie ID.3 podzieliły fanów aut elektrycznych. Jedni są nim zachwyceni, inni podchodzą do niego sceptycznie zwracając uwagę na Teslę Model 3. Czy Niemcom faktycznie uda się zdetronizować firmę z Kalifornii?

Oficjalny debiut Volkswagena ID.3 jest przewidziany na salon samochodowy we Frankfurcie, ale producent już teraz zaczął zbierać zapisy na auto. W pierwsze 24 godziny wpłynęło ponad 10 tys. rezerwacji, co pokazuje, że zainteresowanie "elektrykiem" z Wolfsburga jest spore.

Czy to wystarczy, by pokonać Teslę Model 3? Tylko w marcu tego roku do europejskich klientów trafiło ponad 15 tys. egzemplarzy kalifornijskiego hitu. To więcej niż w tym samym okresie wyniosła sprzedaż Audi A4, BMW serii 3 czy Mercedesa klasy C.

Technicznie ID.3 jest "odpowiednikiem" Golfa, ale skoro pojawiają się sugestie, że Model 3 będzie lepszym wyborem, to postanowiłem je zestawić ze sobą. Trzeba pamiętać, że o Volkswagenie nie wiemy jeszcze wszystkiego, dlatego będę posiłkował się doniesieniami i tym, co zostało pokazane w koncepcie ID.

Volkswagen nie ukrywa, że ID.3 to kompakt. Sugeruje to nawet "trójka" w nazwie. Tymczasem Tesla nazywa Model 3 "kompaktowym sedanem", ale dotyczy to pozycjonowania na rynku amerykańskim. Przy europejskich standardach zdecydowanie bliżej mu do segmentu D.

Warto zwrócić uwagę na stosunek długości do rozstawu osi. Jeżeli ID.3 będzie miał wymiary zbliżone do konceptu, to projekt Volkswagena będzie lepiej wykorzystywał przestrzeń. Można jednak przypuszczać, że pojemność bagażnika w Modelu 3 jest większa.

Docelowo do oferty mają trafić trzy wersje ID.3: o zasięgu 330, 420 oraz 550 km. Obecnie można jednak rezerwować tylko edycję 1st, która ma środkową baterię. Bazowa Tesla Model 3 oferuje 415 km zasięgu, a topowa 560 km, więc w obu przypadkach są to wartości zbliżone do niemieckiego auta.

Tutaj warto wspomnieć też o ładowaniu. Obecnie rezerwując ID.3 dostaje się 2000 kWh do wykorzystania na stacjach zebranych w aplikacji WeCharge i sieci Ionity. Z kolei Tesla może korzystać z superchargerów, ale w przypadku Modelu 3 są one płatne.

Nawet w podstawowej wersji Tesla Model 3 jest bogato wyposażona. Na pokładzie są m.in. elektrycznie regulowane, podgrzewane fotele z przodu, porządny system audio, podgrzewane i samościemniające się lusterka boczne, możliwość połączenia telefonu przez Bluetooth i lampy przeciwmgielne wykonane w technologii LED oraz 18-calowe felgi aluminiowe.

Jak to wygląda w przypadku ID.3? Tego jeszcze nie wiemy, ale VW zdradził wyposażenie odmiany 1st. W standardzie dostępne są duże felgi, nawigacja oraz system obsługi głosowej. Droższe 1st Plus ma dodatkowo system oświetlenia IQ.Light, zaś wersja Max – przeszklony ekran panoramiczny i wyświetlacz head-up z rozszerzoną rzeczywistością.

Wreszcie cena. Volkswagen obecnie zbiera rezerwacje na ID.3 1st i zapisanie się wymaga wpłacenia 5 tys. zł depozytu. Ostateczna cena auta w tej wersji ma wynieść mniej niż 40 tys. euro (czyli około 170 tys. zł), zaś docelowo bazowy model (o zasięgu 330 km) będzie kosztować mniej niż 30 tys. euro (ok. 130 tys. zł). Tymczasem Tesla Model 3 o zasięgu 415 km to wydatek 44,5 tys. euro w Niemczech (ponad 190 tys. zł).

Różnica jest też w sieci dealerskiej i serwisowej. Obecnie Tesla w Polsce nie ma żadnych punktów. Po samochód trzeba jechać do innego kraju, podobnie jest z każdą wizytą w serwisie. Mówi się, że producent otworzy swój punkt w Warszawie, ale na ten moment nie ma oficjalnej deklaracji.

Volkswagen ID.3 trafi do sprzedaży w połowie 2020 roku. Będzie można go zamawiać u obecnych dealerów Volkswagena. Co ważne, dowiedziałem się, że każde ASO będzie mieć przeszkolony personel i odpowiednie narzędzia, by serwisować "elektryka".

Odpowiedzi na to będzie można udzielić dopiero, gdy ID.3 w pełni zadebiutuje. Już jednak widać, że samochód Volkswagena będzie tańszy i wygodniejszy w obsłudze w Polsce. Z kolei Tesla prawdopodobnie oferuje więcej miejsca, ale kosztuje więcej i na razie wymaga serwisowania za granicą.