Hertz zamówił 100 tys. tesli, choć przed chwilą był prawie bankrutem. Giełda oszalała

Hertz to sieć wypożyczalni samochodów, która na skutek pandemii koronawirusa omal nie zbankrutowała. Decyzja o zamówieniu 100 tys. tesli do firmowej floty może więc dziwić. To jednak część większego planu, polegającego na elektryfikacji oferty.

Flota Hertza niebawem wzbogaci się o 100 tys. tesli
Flota Hertza niebawem wzbogaci się o 100 tys. tesli
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Hertz
Aleksander Ruciński

27.10.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:19

100 tys. samochodów elektrycznych w jednym zamówieniu. To największa taka transakcja w historii. Amerykański gigant Hertz zdecydował się wypełnić swoją ofertę nowiutkimi teslami, które, zgodnie z umową, mają zostać dostarczone do wypożyczalni w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

O transakcji poinformowała amerykańska agencja Bloomberg, która podała nawet kwotę transakcji. Hertz ma zapłacić Tesli 4,2 mld dolarów. To wartość, która robi wrażenie, tym bardziej że sieć jeszcze niedawno firma była bliska bankructwa. Mimo to znalazły się środki na realizację ambitnego planu elektryfikacji floty. Przedstawiciele Hertza liczą, że dzięki temu wyprzedzą konkurencję i staną się liderem rynku wynajmu, także długoterminowego.

Wieści o współpracy Tesli i Hertza spotkały się z natychmiastowym odzewem amerykańskiej giełdy. Kurs akcji amerykańskiego producenta wzrósł podczas poniedziałkowej sesji o 12,66 proc, co przekłada się na wzrost wartości firmy o około 100 mld dolarów. Dzięki temu Tesla po raz pierwszy w historii dołączyła do grona spółek wartych ponad bilion dolarów.

Szczegóły dotyczące umowy Hertza i Tesli zostaną zapewne opublikowane w późniejszym terminie. Jak na razie wiadomo jednak, że oferta ma opierać się głównie na Modelu 3, będącym najtańszą propozycją marki.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)