Kia EV9 Concept zapowiada największego elektryka marki. Oby był równie spektakularny
EV9 Concept właśnie zadebiutowała na salonie w Los Angeles. To zapowiedź topowego, elektrycznego SUV-a z Korei. Auto pomieści w futurystycznej kabinie aż 7 osób, a na nadwoziu ma zamontowane panele solarne.
18.11.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:14
Oto kolejne dzieło Koreańczyków oparte na platformie E-GMP. Kia EV9 Concept zapowiada największego elektryka marki. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wersja produkcyjna zadebiutuje w 2024 roku. Już dziś jednak wiadomo, że jest na co czekać. Oby tylko producent nie zrezygnował z najciekawszych elementów konceptu.
Design kanciastego, ponad 4,9-metrowego nadwozia zdecydowanie robi wrażenie. Auto wyglada nowocześnie, nawet bardzo, jak przystało na koncept. Wciąż jednak pozostaje estetyczne i schludne. Na tyle, że po niewielkich zmianach widziałbym je na drogach.
Oczywiście - jak przystało na współczesną konstrukcję - pierwsze skrzypce odgrywa tu oświetlenie. Począwszy od LED-owych "bumerangów" biegnących od zderzaka aż do połowy błotnika, poprzez atrapę chłodnicy z cyfrowymi, wielokolorowymi iluminacjami, a skończywszy na dużych, tylnych światłach, które w połączeniu z charakterystycznie ukształtowaną klapą mogą niektórym przypominać nowe volvo.
EV9 jest czymś w rodzaju elektrycznego odpowiednika Telluride - największego modelu w gamie Kii, popularnego na amerykańskim rynku. Z tą różnicą, że w Telluride nie znajdziemy takiego napędu, a tym bardziej wnętrza.
Jeśli chodzi o napęd, Kia nie zdradziła wielu szczegółów technicznych. Biorąc jednak pod uwagę, że platforma E-GMP pozwala na stosowanie więcej niż jednego silnika, można spodziewać się napędu na 4 koła. Zasięg ma oscylować w granicach 480 km. Będzie też możliwość szybkiego ładowania. Więcej dowiemy się dopiero bliżej debiutu wersji produkcyjnej.
Jeśli nadwozie EV9 się wam podoba, to wnętrze przypadnie do gustu jeszcze bardziej. Minimalistyczna kabina przypomina luksusowy salon, wykończony przytulnymi materiałami pochodzącymi wyłącznie z odnawialnych źródeł. Główną rolę odgrywa tu oczywiście ekran, który ma przekątną aż 27 cali. Jest też spłaszczona kierownica, a raczej wolant i możliwość obracania foteli.
Wnętrze na postoju może zmienić się w strefę relaksu, tym bardziej że instrumenty pokładowe mogą być zasilane energią słoneczną z paneli zamontowanych na masce. Tak pozyskany prąd w razie potrzeby zasili też napęd EV9. Czas pokaże, jak wiele cech konceptu zostanie przeniesionych do wersji produkcyjnej. Oby jak najwięcej.