Polestar 3 debiutuje z ciekawym nadwoziem i dużym zasięgiem. To może być hit marki

To bez wątpienia najbardziej oczekiwany model w obecnej gamie Polestara. Dlaczego? Powód jest prosty - klienci uwielbiają SUV-y. Jeśli do modnego nadwozia dorzucimy również wydajny, elektryczny napęd, świetne wyposażenie i nutę unikatowości, dostaniemy przepis na bardzo prawdopodobny sukces.

Samochód bazuje na tej samej platformie co zapowiadane od dawna Volvo EX90. Oznacza to, że jest całkiem spory - rozstaw osi wynosi aż 2985 mm. To więcej niż nawet w Tesli Modelu X (2965 mm).

Do napędu Polestara 3 producent wykorzystał dwa elektryczne silniki zapewniające napęd na cztery koła. Łączna moc wynosi 489 KM, a maksymalny moment obrotowy to imponujące 840 Nm. Opcjonalnie można też zdecydować się na tzw. Power Pack. Wówczas moc wzrośnie do 517 KM, a moment do 910 Nm. Sprint do setki? Odpowiednio w 5 lub 4,7 sekundy.

Na pokładzie znajdziemy 400-woltową instalację elektryczną obsługującą moc ładowania do 250 kW. Jest też spory akumulator o pojemności 111 kWh brutto. Przekłada się to na obiecywany 600-kilometrowy zasięg. Całkiem nieźle.

Wyposażenie również nie rozczarowuje. Jest pompa ciepła, rozbudowane multimedia Android Automotive czy nagłośnienie Bowers&Wilkins z 25 głośnikami. Sama kabina sprawia dość chłodne, minimalistyczne wrażenie. Dwa ekrany i proste kształty - tak w skrócie można opisać kokpit "trójki".

Więcej szczegółów wraz z pełną specyfikacją i cenami powinniśmy poznać w 2023 roku. Właśnie wtedy bowiem ma ruszyć oficjalna sprzedaż tego modelu.