Seat el‑Born już oficjalnie. Hiszpanie też mają swojego "elektryka"

Najważniejsza premiera Seata na Salonie Samochodowym w Genewie pojawiła się w mediach nieco wcześniej niż chcieliby tego Hiszpanie. El-Born to samochód zaprojektowany na platformie MEB – tej samej, którą wykorzystuje Volkswagen I.D.

Seat el-Born
Seat el-Born
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Mateusz Lubczański

01.03.2019 | aktual.: 13.03.2023 14:19

Dlatego trudno by auto znacząco różniło się kształtem od elektrycznego Volkswagena. Seat jednak jak zwykle chce się wybić z tłumu. Właśnie dlatego mamy kilka ostrzejszych linii, wloty powietrza umieszczone nieco niżej, jak i podwójny spoiler. Układ świateł – zarówno z przodu, jak i z tyłu – znamy już z najnowszych modeli Seata.

"Zaprojektowany do jazdy" – takie stwierdzenie można znaleźć w informacji prasowej. To dobrze, dokładnie tego oczekiwałem. El-Born, którego nazwa wzięta jest od dzielnicy Barcelony, jest pojazdem elektrycznym. Akumulatory mają pojemność 62 kWh, które pozwalają na przejechanie 420 km. Pojedynczy silnik elektryczny ma moc 204 KM, przez co rozpędza auto do "setki" w 7,5 s.

Seat el-Born
Seat el-Born© mat. prasowe

Seat chwali się drugim poziomem autonomii, co oznacza, że el-Born sam potrafi trzymać się pasa, zachowywać daną prędkość oraz poradzi sobie w korkach.

Seat el-Born
Seat el-Born© mat. prasowe

Zrezygnowanie z tradycyjnej przekładni pozwoliło na zwiększenie przestrzeni w kabinie – producent wspomina o możliwości umieszczenia torby pomiędzy przednimi fotelami. Wnętrze wygląda dość tradycyjnie, co może być plusem dla wielu, lecz role większości przycisków przejął 10-calowy ekran.

Seat el-Born pojawi się na salonie samochodowym w Genewie.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/12]
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)