Stellantis i CATL chcą otworzyć fabrykę baterii w Europie. To klucz do tanich aut na prąd

Konsorcjum chce wytwarzać akumulatory litowo-żelazowo-fosforowe, które mają być zauważalnie tańsze od konkurencyjnych odpowiedników.

Citroën ë-C3
Citroën ë-C3
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Citroën
Aleksander Ruciński

21.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 13:12

Stellantis łączy siły z chińskim producentem baterii CATL. Spółka zamierza otworzyć w Europie gigafabrykę akumulatorów, która pozwoli nie tylko uniezależnić koncern od zewnętrznych dostawców, ale i znacząco obniżyć koszty.

Decyzja dotycząca wielkości zakładów czy ich konkretnej lokalizacji nie została jeszcze podjęta. Obie strony podpisały jednak porozumienie prowadzące do realizacji wspólnych celów.

Jak informuje Maxime Picat, szef działu zakupów i łańcucha dostaw w koncernie Stellantis, finalizacja współpracy nastąpi w najbliższych miesiącach. Wówczas poznamy konkrety. Fabryka ma być gotowa do produkcji najpóźniej za trzy lata.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Baterie litowo-żelazowo-fosforowe (LFP) mają pozwolić Stellantisowi na tworzenie wydajnych, trwałych, ale i przystępnych cenowo pojazdów elektrycznych. Przykładem jest nowy Citroën ë-C3 wyceniany w bazowej wersji na 23 300 euro.

CATL to największy producent akumulatorów na świecie, zaopatrujący m.in. Teslę, Vokswagena i Hyundaia. Niebawem do tego portfolio dołączy także Stellantis.

Komentarze (4)