"Zmarnowany milion dolarów". Lotos miał w planach elektryka, który nie powstał
"Polski samochód elektryczny" to nie tylko Izera. Jak się okazuje, Lotos miał podobny plan i to kilka lat wcześniej. Jak informuje RMF FM, na projekt wydano ponad milion dolarów. Niestety skończyło się fiaskiem.
12.01.2023 09:45
Sprawa wyszła na jaw po przejęciu Lotosu przez Orlen. Nowy właściciel postanowił bliżej przyjrzeć się nieudanemu projektowi sprzed lat.
— Zależy nam na pełnej transparentności tego projektu, dlatego podjęliśmy działania wyjaśniające i aktualnie prowadzimy kontrolę wewnętrzną — mówi rzeczniczka Orlenu Edyta Olkowicz cytowana przez RMF FM.
Jak informuje RMF FM, Grupa Lotos w 2016 roku wyłożyła ponad 1 mln dolarów na własny projekt samochodu elektrycznego. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że pieniądze przepadły, a auta jak nie było, tak nie ma.
Sprawa budzi wiele wątpliwości także pod kątem prawnym. "Po pierwsze, chodzi o tryb wyboru firm, do których skierowano zapytania ofertowe. Trzyosobowa komisja — w skład której wszedł wiceprezes Marcin Jastrzębski — sama wybrała trzy podmioty, które otrzymały zaproszenie do składania ofert" — informuje RMF FM.
Kontrowersje dotyczą też samego kontrahenta. RMF FM donosi, że nie wiadomo czym kierowała się komisja wybierając ofertę. Ostatecznie wybrano spółkę Electric Power Research Institute (EPRI) w konsorcjum z nieznaną polską firmą ArtTech. "Jej kapitał założycielski wynosił 5 tysięcy złotych, a siedziba znajdowała się pod wynajętym adresem" — czytamy.
Do realizacji projektu nigdy nie doszło. Skończyło się jedynie na opracowaniu analiz biznesowych. Orlen bada teraz czy faktycznie doszło do nieprawidłowości.