Marka europejska, ale auto z Chin. Sprzedaje się na pniu

Rynek samochodów elektrycznych w Europie się nieco ostudził, wciąż dominuje go Tesla, ale rośnie udział aut produkowanych w Chinach. Szczególnie wybija się jeden gracz, ale "Made in China" nie zawsze oznacza chińską markę.

Jak podaje firma analityczna JATO Dynamics, w lutym na 28 europejskich rynkach zarejestrowano łącznie 988 116 nowych samochodów osobowych – to o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Podobnie sytuacja wyglądała w styczniu (+11 proc.).

Wzrostów nie napędzają jednak już elektryki w tak dużym stopniu, jak wcześniej – do łask wróciły auta napędzane spalinowymi silnikami, które w lutym stanowiły 61 proc. rejestracji. Tym samym spalinówki osiągają udział sprzed pandemii (62 proc. rejestracji w lutym 2019 r.), ale europejscy klienci wyraźnie odwrócili się od diesli, które obecnie notują tylko 15 proc. udział w rejestracjach, podczas gdy 5 lat temu osiągały jeszcze 35 proc.

Zwiększenie rejestracji nowych aut w Europie to zasługa m.in. ofensywy aut z Chin. W lutym 2024 r. na drogi naszego kontynentu wyjechało aż o 45 proc. więcej aut pochodzących z Kraju Środka niż rok wcześniej. Samochody produkcji chińskiej sprzedawały się w lutym w Europie lepiej niż te pochodzące z fabryk we Włoszech (Stellantis), Korei (Hyundai, Kia) Maroku (Dacia) czy Rumunii (Dacia, Ford).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wśród aut produkowanych w Chinach dominują elektryki – aż 66 proc. z nich miało napęd bateryjny. W pierwszych dwóch miesiącach tego roku co piąty samochód elektryczny rejestrowany w Europie pochodził z chińskiej fabryki. Made in China nie jest jednak równoznaczne z marką chińską: według JATO Dynamics tylko 16 proc. aut, które trafiły w tym roku do europejskich klientów, miało rdzennie chiński znaczek.

Niekwestionowanym liderem jest MG, które ma brytyjski rodowód (i dzięki temu najlepszą rozpoznawalność oraz postrzeganie w Europie), ale jest własnością chińskiego koncernu SAIC, auta są w Chinach projektowane i produkowane. Na MG przypada w Europie aż 40 proc. rejestracji aut z Chin. Za 44 proc. rejestracji aut "Made in China" odpowiadają marki zachodnie, w tym m.in. Tesla, Volvo, Dacia i BMW.

MG4 było w lutym czwartym najchętniej wybieranym samochodem elektrycznym w Europie, jednak zwiększenie udziału w rynku marka zawdzięcza przede wszystkim swoim spalinowym modelom. Od początku tego roku w 28 europejskich krajach zarejestrowano 32 366 aut marki MG. Dla porównania: wszystkie inne chińskie marki dostarczyły klientom w tym czasie 13 646 aut. W lutym Europejczycy chętniej wybierali MG niż Cuprę, Mazdę czy Jeepa.

Pierwsze rejestracje aut elektrycznych w lutym 2024 w Europie (dane z 28 krajów) – top 10

W rankingu modeli pozycję lidera w lutym odzyskała Dacia Sandero, strącając Teslę Model Y na drugie miejsce. Trzeci Volkswagen Golf odnotował silny wzrost: zarejestrowano aż o 45 proc. więcej aut niż przed rokiem.